eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOgłoszenia w prasie › Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
  • Data: 2005-08-04 17:09:58
    Temat: Re: Ogłoszenia w prasie- wyszlo dluuugie
    Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Michał" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:dct38m$clh$1@news.onet.pl...
    > Wojciech Bańcer napisał(a):
    >> Michał napisał(a):
    >>
    >>>Nie chciałbym uogólniać, ale ludzie których ja znałem, po szkole średniej
    >>>pracowali podczas studiów, bo mieli szczęście że rodzice im tą pracę
    >>>załatwili.
    >>
    >> Ja pracuję regularnie od 3 roku studiów (dziennych) i nikt mi nic nie
    >> załatwiał. Wcześniej też dostawałem zlecenia (i to od ludzi, których na
    >> oczy nie widziałem) nie dlatego, że mam śliczne oczka, ale dlatego
    >> że się sporo udzielałem. Zarówno w temacie, jak i nie w temacie. ;)
    >
    > Nie wiem co to znaczy "udzielać się temacie", ale mam przeczucie, że nie
    > jestem typem człowieka udziela się "nie w temacie". Może to ta moja wada,
    > która mi przysparza trudności w znalezieniu pracy ;).

    Mi udzielanie sie wyszlo spontanicznie. Jak bylam w ogolniaku, to jeszcze
    nie nikt nie pisal w prasie tych wszystkich porad o wolontariatach,
    udzielaniu sie i praktykach. Po prostu szukalam rozrywek w innym sensie niz
    impreza. Opisywanie szczegolow tego, co mnie interesowalo, gdzie w zwiazku z
    tym szlam, co tam robilam i co z tego wyniklo byloby zapewne przydlugie i
    nudne, ale wesole jest to, ze nic z tych rzeczy nie robilam z zamiarem
    komercyjnym. Bylam totalnie naiwnym idealista chcacym cos z siebie dawac na
    rzecz rzeczy, ktore uwazam/uwazalam za sensowne. Do tego nie byly one
    zwiazane z pozniejszym kierunkiem wyksztalcenia. A znajomosci mi pomogly
    tylko w postaci referencji przedstawionych podczas normalnego toku
    rekrutacji - nie w postaci lazenia po znajomosciach i proszenia, zeby mi cos
    znalezli.
    Wynika z tego, ze nie chodzi o udzielanie sie w temacie, ale o to, ze masz
    pasje jakiegokolwiek rodzaju, chocby nie zwiazanego z tematem i w zwiazku z
    tym robisz cos razem z innymi ludzmi i to wychodzi - chocby to bylo na mala
    skale. Taka cecha aktywnosci i wylazenia do ludzi i chec powodowania, zeby
    cos sie dzialo.

    >> Jak na razie pracowałem (i pracuję) w 3 firmach, przy czym w 2 nawet nie
    >> wiem jak wyglądają osoby, które mi płacą. :)
    >>
    >> W szkole średniej też sobie dorabiałem. Przepisywaniem tekstów.
    >
    > Niestety to nie jest praca z jakiej można opłacić studia. Pochwalić się
    > tym też za bardzo nie ma sensu na rozmowie o pracę.

    Po studiach nie. Ale podczas studiow juz tak. Nawet na tym 2-3 roku, gdy sie
    gdzies zglaszasz, to mozesz przedstawic, co robiles do tej pory i rzeczy,
    ktore sa rzeczywiscie do ominiecia w CV postudyjnej na tym etapie moga
    zadecydowac o tym, ze masz potem co wpisac do CV postudyjnej.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1