eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMobbing i zwolnienie z pracy › Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
  • Data: 2007-01-17 09:21:48
    Temat: Re: Mobbing i zwolnienie z pracy
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 17 Jan 2007 09:21:40 +0100, Andyk <a...@g...com>
    w <eokma1$d3o$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

    > Witam!
    >
    > Taka sytuacja:
    >
    > Pracowałem sobie w pewnej lubelskiej firmie. Od pewnego czasu byłem
    > szykanowany przez zwierzchnika. Docinki, insynuacje, kwestionowanie
    > moich umiejętności zawodowych (chociaz na pierwszy rzut oka wszyscy
    > widieli, że mam większe), ubliżanie, restrykcje... Klasyczne przykłady
    > mobbingu.
    >
    > Napisałem pismo do prezesa firmy, żeby zwrócił uwagę na zachowanie
    > mojego przełożonego. Grzeczne, bez oskarżeń, kilka przykładów i prośba o
    > ustosunkowanie się do pisma.
    >
    > Wczoraj zostałem wezwany do szefa, gdzie czekało już na mnie
    > wypowiedzenie. Bez dyskusji, bez komentarzy, bez konforntacji, bez
    > uzasadnienia.

    Wypowiedzenie? Bez uzasadnienia? Przez pracodawcę?
    Fajnie, spotkasz się z Panami w sądzie, odszkodowanie za nieuzasadnione
    zwolnienie z pracy i mobbing.

    > Czy coś mogę zrobić w tej sprawie? Podać do sądu pracy czy coś? Jakieś
    > odszkodowanie za straty moralne i finansowe?

    Dokładnie.

    > Nie wiem, jakie są szanse i czy w ogóle warto. Popełniłem kilka błędów:
    > 1) składając pismo nie wziąłem opieczętowanej kopii, więc mogę wyrzucić
    > i powiedieć, że niczego takiego nie było

    To było pismo wewnętrzne. Ważne jest, jak uzasadniono wypowiedzenie.

    > 2) na zachowanie zwierzchika mam tylko świadków, ale oni boją się
    > stracić pracę, więc będą zeznawać niechętnie
    > 3) podpisałem wypowiedzenie, więc chyba po ptokach...

    Wypowiedzenie, czy porozumienie stron. Przeczytałeś co podpisałeś?

    Jak to było porozumienie stron, to śmierć frajerom.

    > Andrzej

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1