eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak skutecznie szukać pracy :-)Re: Jak skutecznie szukać pracy :-)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: The_EaGle <t...@t...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak skutecznie szukać pracy :-)
    Date: Wed, 25 Mar 2009 00:06:39 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 129
    Message-ID: <gqbotj$pa9$1@news3.onet>
    References: <gprgvu$mrj$1@news.interia.pl> <gpu7ku$4cb$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gqaq7l$ouv$1@news3.onet> <gqb18m$qof$1@news.dialog.net.pl>
    <gqbabi$8q2$1@news3.onet> <gqbbrm$2qg$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: 82.177.17.4
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news3.onet 1237935859 25929 82.177.17.4 (24 Mar 2009 23:04:19 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Mar 2009 23:04:19 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.21 (Windows/20090302)
    In-Reply-To: <gqbbrm$2qg$1@news.dialog.net.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:227972
    [ ukryj nagłówki ]

    Jotte pisze:

    > A gdyby nie jeździł podobnie jak ty w Alpy wspinać się tylko hodował
    > pająki i węże, to czy także przepytywałbyś go o jego hobby i czy rozmowa
    > byłaby równie miła oraz zakończyła się pozytywnie?

    To on widział w CV moje hobby i sam zagadnął wiec gdyby się nie wspinał
    tylko zajmował się szydełkowaniem pewnie by ta rozmowa w ogóle nie miała
    miejsca. Natomiast chętnie bym zobaczył hodowle pająków bo ciekawy wielu
    rzeczy jestem...

    >>> Nie każdy pozwala na bezczelne naruszanie swojej prywatności. W końcu
    >>> mówimy o rozmowie w sprawie pracy, a nie o randce.
    >> Ja podchodzę do tego inaczej. Ten człowiek z drugiej strony biurka to
    >> osoba z która być może będe spędzał czas przez min 8h dziennie - wiec
    >> chce go poznać podobnie jak on mnie. Jego poglądy politycznie mnie nie
    >> interesują ale hobby już tak, szczególnie jak ma się podobne.

    > Otóż nie. Pracę należy bezwzględnie oddzielać od życia prywatnego. Hobby
    > znajduje się w obszarze prywatności.

    Twoja sprawa czy je oddzielasz czy nie. Ja nie oddzielam pracy od
    prywatnego życia - pije piwo z kierownikiem i dyrektorem na spotkaniach.
    Tak samo było jak sam zatrudniałem ludzi. Jak ktoś chciał nie musiał
    przyjść jak "firma stawiała" - jego wybór.

    Po za tym w pracy spędza się 1/3 swojego życia wiec jeżeli źle sie w
    niej czujesz ma wpływ na pozostałe 2/3. Dlatego dobrze jest tak dobrać
    pracę aby być z niej zadowolonym.


    > Nie widzę poza tym logiki w rozgraniczeniu: poglądy polityczne nieważne,
    > hobby natomiast tak. Niby dlaczego? A światopogląd (wiara, wyznanie
    > itp.), ważne czy nieważne?

    Dla mnie nie ważne, co nie znaczy że dla kogoś nie będa istotne. Hobby
    jest o tyle istotne że na jego podstawie wiesz czy rozmawiasz z ciekawym
    człowiekiem czy jednym z 40 mln podobnych. To czym się zajmujesz
    wyróżnia cię z tłumu.

    Jak piszesz w CV: hobby: sport, motoryzacja i muzyka to dla znaczy że
    jesteś jednym z 40 mln. Jak napiszesz:

    hobby: biegi długodystansowe w tym maratony , amatorskie rajdy
    samochodowe, muzyka jazzowa na żywo

    Niby to samo ale jednak ciekawiej? Właśnie, o to chodzi aby w CV
    zaciekawić kogoś twoją osobą.


    > Nie jestem w stanie? Po prostu nie chcę i sobie nie życzę.
    > Nie życzę sobie także paru innych rzeczy.

    Wiesz z tego co piszesz np ja nie chciałbym z tobą współpracować, choć
    możesz być świetnym specjalistą w swojej dziedzinie. Nie chciał bym
    siedzieć z kimś 8h kto ma podejście do kierownika czy dyrektora jako do
    wyzyskiwaczy a każda prace przyjmuje ze znudzeniem. To się udziela innym
    niestety.
    Może właśnie taki HRowiec o tym wie i nie da ci szansy na pracowanie?


    > Jak chcesz to zwierzaj się HRowcowi czy innemu dziwolągowi nawet ze
    > swoich preferencjach seksualnych, wyznania, czegokolwiek, ale nie usiłuj
    > przedstawiać tego jako normy.

    Jak będę leciał samolotem 2h i ktoś siedzący obok mnie zapyta m.in o
    hobby to nie odpowiem mu spier... tak jak byś to pewnie ty zrobił. Może
    ty nie jesteś społeczną jednostką?


    >>> To ty wszystko zrobisz byle by ci coś korzystnego z twego punktu
    >>> widzenia zaoferować?
    >> A o co chodzi w przypadku pracy? Przecież idziesz do pracy żeby
    >> zarobić jeżeli pracodawcy zależy na zatrudnieniu ciebie to zrobi wiele
    >> by cię zainteresować jeżeli nie zależy to znaczy że w złym miejscu
    >> szukasz pracy.
    > Widzę, że muszę powtórzyć pytanie - czy zrobisz wszystko, jeśli ci
    > zaoferują coś korzystnego z twego punktu widzenia w zamian?
    > Czy może masz jakąś granicę?

    Oczywiście że nie zrobię wszystkiego. Zatrudniają mnie na określonym
    stanowisku za określone pieniądze. Jeżeli będą chcieli zmienić mi zakres
    obowiązków (stanowisko) to muszę się na to zgodzić jeżeli nie - jest
    okres wypowiedzenia.



    >> Nie, po prostu mając mała firmę pracujesz jak każdy pracownik a do
    >> tego masz jeszcze masę innych rzeczy na głowie.
    > Zatem - po co, skoro to jeszcze gorsze niewolnictwo?
    > Gdzie tu sens i logika?

    Ludzie w 90% zakładają firmy dla $! Problem w tym że $ przychodzi
    ostatnia. Logika większości ludzi jest taka że można więcej zarobić - bo
    można ale kosztem swojego czasu i nerwów - nie ma nic za darmo.
    Oczywiście jest też dobra strona - masz wpływ na to co robisz w tym
    sensie jest się wolnym człowiekiem ale to jest teoria. Grać możesz jak
    na to RYNEK pozwala a pozwala najczęściej na bardzo ostrych zasadach. Te
    ostre zasady rzadko dotykają pracowników chyba że dochodzi do zwolnienia
    ale to ostateczność.


    >>>> Biznes własny jest o wiele większym niewolnictwem niż praca na etacie.
    >>> W takim razie normalni się za to nie biorą.
    >>> Ale - jak pisałem wyżej - kwestia indywidualnego podejścia.
    >> Raczej nie jest to kwestia podejścia. Jak zaczynasz DG to masz masę
    >> wydatków i nie pewne przychody.
    > Nie indywidualnego podejścia?
    > To prowadzenie DG jest przymusowe?

    Podejście ma się nijak to obowiązków które z DG są związane. Podobnie
    jest pracą na etacie. Jak popełnisz błąd jako pracownik będziesz
    odpowiadał co jest wielką rzadkością do 3 pensji. Jak masz DG możesz
    odpowiadać całym swoim majątkiem lub wolnością jeżeli masz sp.z.o.o jak
    prokuratura udowodni ci działanie na szkodę własnej spółki.

    >> Jak przychody się zwiększają
    > A jak nie?
    > Zresztą nie to jest przecież istotą mego pytania. Skoro własny biznes to
    > takie straszne niewolnictwo, to po co go zaczynać?

    Z biznesem jest trochę tak jak z graniem na giełdzie. Możesz wiele
    wygrać i to ludziom się podoba i dlatego podejmują ryzyko , możesz też
    wszystko stracić i to nie z własnej winy.


    --
    Pozdrawiam
    Rafał

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1