eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak się nie dać zwolnić › Re: Jak się nie dać zwolnić
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Emka" <e...@o...eu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak się nie dać zwolnić
    Date: Tue, 3 Mar 2009 16:41:19 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 92
    Message-ID: <gojj2u$n6$1@news.onet.pl>
    References: <goed63$98j$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goegd5$be6$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goeilk$cv4$1@news.dialog.net.pl> <s...@p...org>
    <goeqas$j4i$1@news.dialog.net.pl> <w...@o...org.pl>
    <goevno$nuo$1@news.dialog.net.pl>
    <6...@j...googlegroups.com>
    <gof26a$q1s$1@news.dialog.net.pl> <gof515$nti$1@news.onet.pl>
    <gof5fs$t0f$1@news.dialog.net.pl> <gof62u$q5g$1@news.onet.pl>
    <gof6t4$u2g$1@news.dialog.net.pl>
    <3...@z...googlegroups.com>
    <s...@p...org> <gogi5o$kmn$1@inews.gazeta.pl>
    <goh0bb$mef$1@inews.gazeta.pl> <goiof8$ch0$1@inews.gazeta.pl>
    <goiqor$h60$1@news.onet.pl> <gojf7c$qft$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-4-162.ip.netia.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1236094878 742 87.205.4.162 (3 Mar 2009 15:41:18 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Mar 2009 15:41:18 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5512
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:227285
    [ ukryj nagłówki ]

    "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał

    > oczywiście że tak. więc nagle zmieniamy się wszyscy w pracodawców?

    Hmm... cóż. Każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli nie podoba Ci się styl
    pracy w danej firmie, to ją zmieniasz albo zmieniasz cały system swojego
    zarobkowania. Jeśli nie podoba Ci się obsługa sklepu A, to idziesz do B, a
    nie żalisz się na grupach dyskusyjnych.

    > To że z jakiegos powodu przestał mi sie podobać mój zółty samochód, to nie
    > znaczy że musze go od razu przemalowywać albo sprzedawać, prawda?

    Ale nie znaczy to, że ktoś za Ciebie sprawi, że nagle ten samochód zmieni
    kolor.
    To jest zależne tylko od Ciebie. A jeśli tak, to albo to zmieniasz, albo
    (jeśli nie możesz) godzisz się z tym i tyle. Filozofia budowy cepa ;-)

    > Konflikt pracodawca-pracownik nie jest dobry, i tu mi chyba przyznasz
    > rację?

    No ba, oczywiście, że tak.

    > Przytoczony przeze mnie przykład miał wskazywać co znaczy dla mnie
    > podejście siłowe. a ty z tego wyciągasz jakieś dziwne wnioski

    Nie widzę żadnego podejścia siłowego w formie wypowiedzi, jaką przytoczyłeś.
    Zwykłe polecenie wydane przez przełożonego.

    > nie robię problemu. to co napisałem dotyczy komunikacji. odpowiednie
    > podejście i można zyskać zarówno w krótkim, jak i długim okresie. Jak
    > problem zostanie przedyskutowany, to pracownik będzie wiedział dlaczego
    > zalecenie pracodawcy jest dużo bardziej odpowiednie niż jego.

    Może tak, a może nie, wszystko przecież zależy od sytuacji.
    Są sytuacje, gdzie po prostu wydaje się polecenia "Proszę zrobić to i owo"
    czy nawet "Zrób to i owo", a nie ma miejsca, czasu, powodu, by dany problem
    podlegał jakiejkolwiek dyskusji.

    > tez okazać, że pracownik będąc zdecydowanie blizej danego wykonawstwa
    > podrzuci lepsze rozwiązanie dla pracodawcy.

    Jeśli podwładny ma własny pomysł na rozwiązanie problemu, to może go
    przecież przedstawić w każdej chwili.
    Forma polecenia przełożonego nie ma tu żadnego znaczenia.

    > urząd a pracodawca to coś zupełnie innego, strzał kula w płot.

    No raczej co innego, ale chodziło mi o to, że czepiasz się pierdółek i
    widzisz problemy tam, gdzie ich nie ma. Gdybym ja miała rozwodzić się nad
    tym, czy szef powiedział mi "Zrób to jak najszybciej!!!" czy też "Moniczko,
    jak myślisz, czy dałabyś radę zrobić to na teraz, co o tym sądzisz?", to
    wpadłabym w paranoję ;-) Rozkładanie takich problemów na części pierwsze
    rodzi konflikty, których przecież sam chciałbyś uniknąć. Jednym słowem -
    przesadzasz :)

    >> Od kiedy to ZZ mają za zadanie określanie formy poleceń służbowych
    >> stosowanych przez pracodawcę?

    > Nie, nie mają takiego zadania. Czemu miały by mieć?

    Wynika to wprost z tego, co piszesz.

    > Ludźmi jesteśmy i niejednokrotnie jest tak że ktoś musi nas sprowadzić na
    > ziemię. W przypadku pracodawcy są to związki zawodowe.

    Przede wszystkim jest KP, PiP i sądy pracy.
    Szczęściem nie we wszystkich firmach są ZZ i chwała Bogu. Z własnego i
    rodzinnego doświadczenia wiem, że firmy, gdzie prężnie działają ZZ ZAWSZE
    mają problemy, których nie doświadczają firmy bez ZZ (podburzanie załóg,
    idiotyczne i nieprzemyślane roszczenia, propagandowa polityka wśród załogi
    prowadzona przeciwko pracodawcy). Smutne jest też to, że często ZZ mające
    bronić interesów pracowników, bronią ich kosztem jedynie własne tyłki.

    > Bo są silne i pracodawca nie moze ich lekceważyć. pojedynczego pracownika
    > jest mu duzo łatwiej

    Bzdura i tyle. Pracodawca ma zawsze bat w postaci KP, PiP i sądów pracy. I
    wybacz, ale to on w walce prawnej z pracownikiem jest stroną praktycznie
    zawsze skazaną na przegraną. W sensie takim, że w sprawach spornych wszelkie
    wątpliwości najczęściej rozstrzyga się uznając domniemaną niewinność
    pracownika, a winę pracodawcy.
    Z kolei ZZ w chwili obecnej stanowią "państwo w państwie". Wprawdzie jeśli
    działają w nim ludzie mądrzy, doświadczeni, realiści, którym zależy na dobru
    całego zakładu (a nie tylko swoim), to oczywiste, że ma to rację bytu.
    Problem jednak w tym, że zazwyczaj aktywiści związkowi to najwięksi
    krzykacze, buntownicy i ... lenie potrafiący tylko żądać. Spektakularnym
    przykładem są ZZ w spółkach skarbu państwa (kopalnie, stocznie itp.) Koszmar
    to mało powiedziane.

    Pozdrawiam
    Emka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1