eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CVRe: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
  • Data: 2012-02-14 15:35:31
    Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
    Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 14-02-2012 o 15:57:02 Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>
    napisał(a):

    >> [...]
    >>
    >>>> No, a w mojej są programiści, są testerzy, są kierownicy projektów,
    >>>> administrator sieci, sekretarka...
    >>>
    >>> To programista musi znac wszelakie jezyki programowania [...]
    >>
    >> I tu już nie doczytałeś/nie zrozumiałeś o czym mowa i zacząłeś swoje
    >> własne tezy stawiać.
    >>
    >
    >
    > Doczytalem i zrozumialem doskonale. To raczej Wy nie rozumiecie, ze
    > ogloszenia nalezy precyzowac, bo nikt nie jest wrozem i nie bedzie
    > zgadywal, co tam dodatkowo jest jeszcze potrzebne. W obecnych czasach
    > technologii jest tyle, ze nie sposob ich wszystkich ogarnac. Mozna znac
    > kilka, ale nie wszystko. Chyba, ze jest to wiedza prowizoryczna. Ale nie
    > chcelibyscie wypuszczac prowizorycznych programow, prawda?
    >
    > Nie neguje, ze programista nie moze znac kilku jezykow, SQL etc,
    > jednakze jak juz w innym poscie wykazalem, nawet znajac SQL i C++ sa
    > rozne warianty wykorzystania tych jezykow. Totez zamieszczajac
    > ogloszenia, warto by bylo napisac o jakie technologie konkretnie chodzi,
    > by pozniej nie wylewac swoich zali, ze zglasza sie masa programistow,
    > ale zaden Wam nie pasuje, bo nie spelnia Waszych specyficznych wymagan,
    > znanych tylko Wam. Chyba, ze chcecie ktosia od wszystkiego i niczego...
    >
    I jeszcze tak a'propos. Kiedys tu na grupie (dosyc dawno) byla podobna
    dyskusja, gdzie wlasnie sam bylem obronca tezy, ze czlowiek moze znac
    kilka technologii, nie ograniczajac sie do jednej. Dyskusja byla bardziej
    o administracji, ale dolaczyli sie wlasnie programisci, ktorzy chcieli
    mnie zagdakac, bo twierdzili, ze znajomosc sieci i programowanie w kilku
    jezykach jest niemozliwe i ze to musi byc wyjatkowy talent, albo
    sciemniacz. Ich teaz byla taka, ze albo ktos sie rozprasza na kilka
    technologii, albo obiera sobie jeden maly wycinek i jest w tym ekspertem.
    Ba! Twierdzili, ze nie mozna znac dobrze kilku jezykow programowania i do
    tego byc administratorem i jeszcze cos tam cos tam.

    Totez jeszcze raz podkreslam - ja do tej grupy nie naleze. Ja jedynie
    osmieszam sposob rekrutacji. W wiekszosci ogoszenia to ksiazka zyczen
    pisana przez osoby niemajace pojecia o danej robocie.

    Tu przykladowo moge np. napisac z mojego aktualnego podworka (wczesniej
    wlasnie bylem programista), gdzie w cv mam wpisana znajomosc Solarisa i
    *BSD, ale nie linuksa (moglbym, bo pamietam boje z pierwszymi wersjami
    RedHata w latach 90-ych, ale obecnie nie uzywam). Sytuacja bardzo podobna
    z jezykami programowania. System systemowi nierowny, ale wszystkie maja ta
    sama podwaline i wiekszosc polecen jest taka sama. Powiedzialbym, ze o ile
    do linuksow jest cala masa tutkow w necie, o tyle do Solka i bsd takich
    tutkow jest sporadycznie malo. Nie przeszkadza to rekruterom twierdzic, ze
    sie nie nadaje, bo nie uzywam cukierkowego Ubuntu (to pytanie zawsze pada
    - jakiego linuksa - nie dystrybucji! linuksa! - pan uzywa?). Zeby bylo
    smieszniej, serwery uslug sa zazwyczaj te same (samba, sendmail, bind,
    dhcp itd). Roznica polega jedynie na instalacji (jedne z paczek, inne ze
    zrodel) i pozniejszym ich upgrade, oraz specyficznym, dla kazdego systemu
    polozenia plikow konfiguracyjnych, oraz dopieszczania do odpowiedniego
    srodowiska. Powazne roznice sa dopiero na poziomie komercyjnych aplikacji
    (np. RH,Novell), ale to powinno byc wlasnie okreslone w ogloszeniu, a nie
    lakoniczna znajomosc linnuksa (do czego? jakie technologie beda
    wykorzystywane na tym linuksie itd), a niejednokrotnie certyfikatu Cisco,
    gdzie w ogole takich rozwiazan w firmie sie nie wykorzystuje (chodzi chyba
    o umiejetnosc zaciskania skretki, bo na studiach tego nie nauczaja). Malo
    tego - w tym zawodzie bywa tak (chyba, ze jest sie aktywnym
    wdrozeniowcem), ze raz skonfigurowana usluga nie wymaga codziennego
    przegladu plikow konfiguracyjnych, bo ma dzialac nawet latami, totez
    pozniejsze pytania typu, jaki parametr w ktorym pliku odpowiada za cos tam
    sa debilne, bo nikt nie ma pamieci doskonalej.

    Podsumowujac - nie wysmiewam wymagan. Krytykuje jedynie ignorancje
    rekruterow i glupote przeprowadzanych rekrutacji. Brak precyzyjnego
    okreslania wymagan w ogloszeniach, prowadzi pozniej wlasnie do
    rozczarowan. A i czesto sami rekruterzy przejawiaja wlasnie takie
    podejscie, ze skoro oni znaja tylko to, to inny czlowiek tez jest glabem i
    musi znac tylko to. Nie dociera, ze czesto technologie moga byc bardzo
    podobne do siebie i roznia sie tylko kilkoma drobiazgami. Sa tez i tacy,
    co szukaja specjalisty do wszystkiego, bo przez to chca zminimalizowac
    koszta.

    --
    Polska - jak mi kupisz spodnie, zrobie ci loda.
    Chiny - jak mi kupisz loda, zrobie ci spodnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1