>>>
>>> Wiesław Bicz
>>>
>> Krótko!
>> Ile Pan płaci informatykowi z mgr i dośw. na początek umowy o pracę?
>>
> Tyle ile płaci się na wolnym rynku. Jeśli znajdzie kogoś na 2tyś zł to
> tyle zapłaci jeśli nie to np. za 3tyś.
>

Jest to prawda. Ludzie zgłaszający się z w miarę pasującym
wykształceniem i kilkuletnim doświadczeniem z reguły życzą sobie
wynagrodzeń w granicach 2-4 tys. netto. Z tym, że w okresie próbnym
oferują mniejsze stawki. Widać w takich granicach można dzisiaj
oczekiwać zarobków. Nie mamy stałych stawek i płacimy swoim ludziom
zależnie od ich umiejętności i zaangażowania. Wszyscy doskonale zdają
sobie z tego sprawę, bo wiedzą, jak wygląda nasza praca i jakie są cele
firmy.

Czystych informatyków nie zatrudniamy, bo nie bardzo mielibyśmy dla nich
pracę. Potrzebujemy elektroników, fizyków, ewentualnie mechaników lub
automatyków ze znajomością programowania, bo krytyczniejsza jest
znajomość tematu. Opanowanie technik programowania dla w miarę
inteligentnego elektronika czy fizyka nie jest poważnym problemem.
Poznanie elektroniki czy fizyki dla informatyka może być trudną sprawą,
a zastosowań, gdzie podstawowym problemem jest sam wyrafinowany algorytm
(co ewentualnie mogłoby być domeną informatyków) mamy za mało i są to na
ogół rzeczy bardzo związane z hardwarem - musimy je sami opanować.

Znam kilku informatyków, którzy mają niezłe wynagrodzenie, ale wszyscy
twierdzą, że nie mogą liczyć na to, że w razie utraty pracy łatwo im
przyjdzie znaleźć pracę równie dobrze płatną. A znając ich wiem, że są
dobrzy w tym, co robią. Poznałem też takich, którym - mimo ich kiepskich
możliwości - udało się znaleźć dobrze płatną pracę, ale czasem skończyło
się to dla nich źle (wygórowane ambicje i niedopasowanie potrzeb do
możliwości), bo coraz mniej firm jest gotowych płacić miernym
programistom czy tym podobnym duże pieniądze.


W. Bicz