Dnia 2005-09-22 11:45 , walcząc mozolnie z klawiaturą Immona w pocie
czoła napisał/a:


>
> Dla mnie tym kryterium nie sa poglady na te tematy, ale kultura osobista
> w ich wyrazaniu i sposob traktowania ludzi. Jesli nie jestes w stanie
> dostrzec roznicy, to masz straszne klapki na oczach.

wiesz.. problem polega jednak na tym, że podchodzisz do tego tematu tak -
jakbyś miała wybierać przyjaciela/partnera życiowego czy ew. przyjaciela.
I wtedy podzielam jak najbardziej twoje kryteria doboru.

> Ja nie chce chamow
> u wladzy, chocby ze wzgledu na wizerunek Polski w swiecie. W roli np.
> prezydenta JKM musialby sie spotykac w sytuacjach dyplomatycznych z
> wieloma osobami, ktorych nie akceptuje. Bylby mily i ukladny -
> znaczyloby to, ze jednak jest konformista i nie zawsze mowi, co mysli w
> sposob, ktory sobie uznal za sluszny. Bylby taki, jaki jest - skutki
> bylyby fatalne.
>
tiaaa.. lepiej by byli mili i uprzejmi wobec siebie, poklepywali się po
plecach i uśmiechali do kamer. I potem mamy _bardzo_ _miłe_ stosunki np.
z Niemcami (co nie przeszkadza im załatwiać z Rosją rurociągu gazowego w
sposób oczywisty będącego dla nas niekorzystnym), USA (co nie przeszkadza
im traktować nas nadal jako obywateli Europy klasy B czy C) itd., itd..
Polityka to "nie je bajka" i coś takiego jak "wizerunek w świecie" może
być co najwyżej podstawą do poprawy nastroju obywateli danego kraju. A w
kręgach międzynarodowych.. no cóż.. tu się liczy _skuteczność_ , upór i
mocne stawianie na swoim. Żeby daleko nie szukać - Rosja ma fatalny
"wizerunek w świecie", co nie przeszkadza innym państwom skakać koło
niej, prowadzić z nimi interesy i traktować jak poważnego gracza
politycznego. A to czy jej przedstawiciele są kulturalni - czy nie.. to
już jest mniej istotne.
A z jeszcze bliższego nam przykładu - Polska przed II WŚ miała bardzo
dobre kontakty z Francją czy Anglią - co nie przeszkodziło im nas
zostawić na pastwę Niemców bez pomocy. I do tej pory chyba nawet nie mają
sobie w tej kwestii nic do zarzucenia..

uff.. ale się rozpisałem. Chyba już pora skończyć temat :)

pzdr
A.