eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie pracownicze › Re: 2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie pracownicze
  • Data: 2006-04-13 20:09:19
    Temat: Re: 2x Umowa na czas okreslony i 3cia - zmniejszenie etatu a wypowiedzenie pracownicze
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:e1ma7i$63k$1@news.onet.pl Czesław Nasiłowski
    <c...@o...pl> pisze:

    > Myślę raczej o innym troszkę rozwiazaniu: najpierw podpisze(my) nowa
    > umowę. A potem wspomnę, że aby formalności stało się zadość, to jeszcze
    > trzeba rozwiązać poprzednią z tą samą datą. Wg. mnie, znając szefa,
    > takie postępowanie przejdzie. I będę 'w domu'. Będę mógł rozwiązać w
    > najbliższym czasie umowę jako pracownik - do tego zmierzam. Inaczej
    > (jak już wcześniej opisałem) nie mogę liczyć na 'pokojowe' załatwienie
    > sprawy. Tak to już niestety w przypadku mojego pracodawcy jest. Muszę
    > spróbować go delikatnie 'obejść''.
    No skoro tak - to tak.

    >> Zatem myliłem się. To nie tylko kretyn, to dodatkowo psychopata.
    > Właśnie o to chodzi. Mógłbym podać więcej przykładów, ale bez żadnego
    > naciągania faktów - to psychopata i paranoik. Bez dwóch zdań. Nie
    > spotkałem do tej pory takiego człowieka.
    > Jak się rozchorowałem i nie poajwiłem się w pracy, powiadomiłem
    > pracodawcę mailem, że jestem chory i mam 2 tygodnie zwolnienia
    > (wyłączyłem telefon komórkowy). On mi na to odpisał, że to podejrzane,
    > i że mam rozliczyć się natychmiast z powierzonego mienia (wspomniany
    > telefon komórkowy i stary notebook wart 300zł), i że 'stosowne służby'
    > już się tym zajęły. Nie uznałem za stosowne, by odpowiedzieć na tak
    > głupiego maila. Szukał mnie więc tego dnia osobiście w domu, po
    > rodzinie, u mojej żony itd. Bo wymyślił sobie, że chcę go okraść.
    > Skończyło się dopiero jak zadzwonił do mojej matki następnego rano.
    Mam takie małe, offtopiczne pytanko - skąd on znał te wszystkie adresy,
    telefony itp.?

    > P.S. Nie mieści mi się w głowie jak można być taką szują.
    No widzisz, bo widocznie masz jeszcze mało doświadczenia autopsyjnego. ;)
    Wierz mi - takich i podobnych kutasoczubów-byznesmenków jest na pęczki.
    Trza trzebić cierpliwie...

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1