e tam jakim słowem, nie jesteś w moich oczach kimś szczególnym, któremu
powinni ludzie się kłaniać za to kim jest i co robi !!!

Wrangler

do góry

> A co chcesz oceniać?

oceniłbym twoje szanse dostosowania sie do grupy, wykazałbyś się kolejną
możliwości zrobienia sukcesu na gruncie scenek sytuacyjnych. Acha
wyciagnąłbym wnioski na podstawie testów, czy twój sukces życiowy nie jest
dzieckiem przypadku ?

> Czemu nie? Pod warunkiem, że wystapisz tutaj bez parawanu anonimowości,
> panie Trzęsidupa.

każdy kto ma swoją ksywę to wg ciebie trzęsidupa, myślisz chorymi
kategoriami !

Wrangler

do góry

twoje IQ na tej grupie odbiega w dół od przęcietnej !

Wrangler

do góry

"pj" <j...@p...onet.pl> writes:

> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m2r8czpl91.fsf@pierdol.ninka.net...
> > "AndrzejW" <a...@s...pl> writes:
>
> > fakt. narzekactwo w narodzie polskim wystepuje w wyraznie wiekszym
> > stezeniu niz w innych nacjach.
> > i to jest opinia wiekszosci cudzoziemcow, co do polski okazje mieli
> > byli zjechac i poobserwowac troche.
>
> a nie uwazasz ze Polacy maja wiecej powodow do narzekania niz np.
> Amerykanie?

maja. ale tez jest znacznie wiecej nacji/narodow, co maja wiecej
powodow do narzekania .. a jednak tego nie robia tak namietnie, jak
polacy.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/

do góry

ja się ciskam ?, mam cie w głębokim poważaniu bo tylko w 10 % pisałeś
mądrze, dałeś przykład 4 mln bezrobotnym jak i gdzie ich głęboko masz !!

Wrangler

do góry

> Cóz, widać Twoja metoda się nie sprawdza. Ja jakoś tego nie potrafię, a
> pracę mam.

kiedyś ją możesz stracić i co wtedy ? Pewny jesteś że twój sukces sie
powtórzy ?

Wrangler

do góry

> Nie, jestem rozsądnym człowiekiem dbającym o własną dupę. Sa też
> kretyni, którzy martwią się o innych. Martw się więc dalej. KIedy
> będziesz czegoś potrzebować to Ci, o których się martwisz będa mieli Cię
> w d...

Czyli uważasz ze np. organizacje charytatywne, monar, pomagające biednym to
shit? Czy Marek Kotanski to tez wg ciebie kretyn bo poświęcił życie na
pomaganie innym.

p.s. Mogę o cos zapytać panie AP?
Jesteś prawym obywatelem, polakiem katolikiem tak, w niedziele w piewszym
rzędzie w kościele?

do góry

>
> Dante,nie denerwuj się...Tem typ *AP to klon Expierda*,chorego na
> paranoję i jeszcze na coś tam...Na wszystkich grupach,na jakie tylko on
> pisze wyśmiewają go.
> Tak faktycznie to AP nigdzie nie pracuje i pracy też nie znajdzie,ani
> nawet dziewczyny w internecie,bo go żadna nie zechce,choć udaje takiego
> mądrego.W gruncie rzeczy to jest maluczki człowieczek,który swoje
> kompleksy wyładowuje na grupach,chce się dowartościować...To bardzo
> chory z zły człowiek.Jemu się pomieszało w głowie i pragnie przedstawić
> siebie jako wielkiego bohatera,którego okrada się z pieniędzy...Ciekawa
> jestem z jakich,bo on nie ma nic,on jest po prostu dziadem bez szans na
> przyszłość.

Typowy przykład pancerza charaktelogicznego.

do góry

Dnia 03 gru 2002, Adam Płaszczyca <_...@i...pl> zapodal(a):

> Shrek <l...@w...pl> wrote:
>
>> Podatki to ty glownie placisz na emerytow. Przepraszam nie podatki a
>> ZUS
> To tez podatek.

Jak zwal, tak zwal.

>> Placisz oczywiscie na ich ubezpieczenie i na pomoc socjalna. Ale to
>> jest
> Czyli na inaczej nazwany zasiłek.

Niezupelnie. Pomoc socjalna jest mniejsza niz zasilek, a ubezpieczenie to
juz zupelnie inna sprawa.

> Tylko obcięcie podatków powoduje, że ilość ludzi bez pracy gwałtownie
> spada. Tak uczy praktyka.

Alez masz racje. Tylko po prostu upawiasz demagogie twierdzac, ze
wiekszosc z 70 procentowego podatku przejadaja sobie bezrobotni w formie
zasilku. Pozostaje jeszcze pytanie jak obnizyc podatki. Ktore wydatki
ciac. Wtedy nie jest to juz takie proste co? Oczywiscie dalsze zwiekszanie
podatkow jest bez sensu wplywy i tak spadna. Jakby je obnizyc to pewnie by
wzrosly. Ale w pierwszym budżecie cos trzeba bedzie obciac. Komu? Widzisz
na wszystko maozna patrzec z kilku stron. Tylko swiat przestaje byc wtedy
taki prosty.

Pozdr. Shrek.

do góry

Dnia 03 gru 2002, Adam Płaszczyca <_...@i...pl> zapodal(a):


> W czasie studiów jest wiele możliwości.

Jasne. Powiedzial ten co nie tracil czasu na studiowanie. Owszem praktyki
albo praca co wakacje, tylko takie doswiadczenie to obecnie troche malo.
Na pierwszych latach o pracy zapomniej. Potem 4,5 rok da sie, nieco
zawalajac obowiazki na uczelni. Tylko jest jedno ale. Podstawowy warunek
to dyspozycyjnosc. Moze mi zdradzisz jak byc dyspozycyjnym jednoczesnie
dla pracodawcy i uczelni?

Pozdr. Shrek.

do góry