-
371. Data: 2002-12-03 11:19:37
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 03 gru 2002, Adam Płaszczyca <_...@i...pl> zapodal(a):
>> No to powiedz co trzeba umiec, zeby bez problemu znalezc prace?
>
> Nie wiem. Widocznie mam to coś, bo jak na razie znajduje więcej pracy,
> niż mogę wykonać.
To znaczy jak to jest? Wiesz, ze wystarczy umiec, ale nie wiesz co? Skad
wiec ta pewnosc? Moim zdaniem to sie kupy nie trzyma. Umiec to jeden z
warunkow. Niewystarczajacy.
Pozdr. Shrek.
-
372. Data: 2002-12-03 11:42:28
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "AndrzejW" <a...@s...pl>
"pj" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:ashteg$kfm$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
> news:m2r8czpl91.fsf@pierdol.ninka.net...
> > "AndrzejW" <a...@s...pl> writes:
>
> > fakt. narzekactwo w narodzie polskim wystepuje w wyraznie wiekszym
> > stezeniu niz w innych nacjach.
> > i to jest opinia wiekszosci cudzoziemcow, co do polski okazje mieli
> > byli zjechac i poobserwowac troche.
>
> a nie uwazasz ze Polacy maja wiecej powodow do narzekania niz np.
> Amerykanie?
>
A myślisz, że amerykanie nie mają zmartwień.
Spróbuj zrobić mały test psychologiczny:
Przy najbliższej okazji, gdy spotkasz znajomego, którego dawno nie
widziałeś, na pytanie "jak leci" odpowiedz w samych pozytywach - np.
- mam fajną pracę,
- dobrze mi się żyje
czy chćby zdawkowe
- jest super.
Mówię ci - ludziom normalnie szczęki opadają i nie wiedzą co odpowiedzieć -
bo to jest nie do pomyślenia, żeby ktoś był zadowolony z życia.
Andrzej Wilkoszewski
-
373. Data: 2002-12-03 13:05:59
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> p.s. Mogę o cos zapytać panie AP?
> Jesteś prawym obywatelem, polakiem katolikiem tak, w niedziele w piewszym
> rzędzie w kościele?
też chciałem myślałem tymi kategoriami, wstrzymałem się aby nie toczyc wątku
o przekonaniach religijnych, ale wypowiedź AP z tą wiarą ma chyba niewiele
wspólnego !
Pozdrawiam
Wrangler
-
374. Data: 2002-12-03 13:14:35
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> Tylko obcięcie podatków powoduje, że ilość ludzi bez pracy gwałtownie
> spada. Tak uczy praktyka.
Gratulacje Adamie !!!! Nareszcie po dwóch dniach coś sensownego napisałeś,
tylko jeszcze nie jarzę dlaczego winę za to ponoszą ludzie którzy tracą
pracę i przyprawiasz im plakietkę z napisem : pasożyt, nierób, niedacznik,
etc... ???? Tego się pewnie nigdy nie dowiem ze względu na twój cynizm,
który nie daje ci normalnie trzeźwo i rzeczowo patrzeć na swiat tak jak
widzi go 90% ludzi w kraju i tu na grupie !!!
Wrangler
-
375. Data: 2002-12-03 14:31:35
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "Kondor" <w...@w...pl>
> też chciałem myślałem tymi kategoriami, wstrzymałem się aby nie toczyc
wątku
> o przekonaniach religijnych, ale wypowiedź AP z tą wiarą ma chyba niewiele
> wspólnego !
Moze mieć, bo jeśli AP jest wierzący to jest hipokrytą któy nabija się z
bezrobotnych i "mało obrotnych"
A może nie jest, nie wiadomo. To tylko teoria. Sam musiałby się
wypowiedzieć
-
376. Data: 2002-12-03 14:41:52
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: Shrek <l...@w...pl>
Dnia 03 gru 2002, "Kondor" <w...@w...pl> zapodal(a):
> Moze mieć, bo jeśli AP jest wierzący to jest hipokrytą któy nabija się z
> bezrobotnych i "mało obrotnych"
> A może nie jest, nie wiadomo. To tylko teoria. Sam musiałby się
> wypowiedzieć
OIDP Gdzies napisal, ze nie jest.
Pozdr. Shrek.
-
377. Data: 2002-12-03 16:30:28
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "Rybinka" <T...@p...fm>
Czytam to co pisze pierdolnięta ninka i wychodzi z jej slow, ze ona chyba
jest naprawde pierdolnieta i to bardzo mocno...
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2r8d0rp3u.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Wrangler" <a...@i...pl> writes:
>
> > > nie wstdze sie tego. uwazam, ze lepsza taka praca niz wyciaganie lapy
> > > po zasilek.
> >
> > zgodzę się i chwała Ci za to, nie wstydzisz się tego, my o ty mwiemy
czym
> > siezajmowałaś i pochawalmy to ......
> >
> > > jak chcesz andrzejowi dowalic, bo go nie lubisz, czy cie denerwuje,
czy
> > > masz dzis wapory, to miej chociaz odwage to powiedziec wprost.
> >
> > nie dowalić tylko nie trawię ludzi przemadrzalskich o których nic na
grupie
> > nie wie kim są i co robią !!!
>
> ok.
> nie nikt.
>
> ja znam andrzeja osobiscie, jeszcze kiedy mieszkalam w polsce. nic z
> tego co tutaj pisze, nie jest nieprawda.
>
> > też mogę napisać, że mam firmę 50 osobową i powodzi mi się super w
czasach
> > jak inni nie mają na chleb, ale tego nie robię
> > bo wiem że to kłamstwo i nie stawiam siebie w roli człowieka sukcesu z
nikąd
> > !
>
> twoj problem polega jednak na tym, ze z jego postow czytasz nie to, co
> tam napisane, a to, co chcialbys przeczytac i co wydaje ci sie.
>
> wychodzi ci z tego jakis dziwny konglomerat, wlasnych przypuszczen,
> niedorozumien i bog wie czego tam jeszcze - i to wlasnie podwazasz.
>
> andrzej dosc rzeczowo odpowiada na kazdy post, nie przejawia tam
> zbednych emocji. fakt, odpowiada jak rasowy admin - jednym, dwoma
> slowami, nie wdajac sie w dlugie wyjasnienia i opowiadanie historii
> jego zycia. nie zalezy mu na tym, zeby ciebie czy innych na sile
> przekonac do swojej osoby czy sie uwiarogydonic.
>
> gdyby ktos z obrzucajacych go blotem umial chociaz zadac wlasciwe
> pytania - dopowiedzialby na nie.
>
> ale nikt tego nie zrobil - zamiast tego - od razu oceniliscie go z
> gory i obrzucili blotkiem.
> moze i sie myli - ale nikt z nim nie podjal dyskusji. DYSKUSJI a nie
> niewybrednych personalnych atakow.
>
> jak to swiadczy o was?
>
>
> > > to, co on tutaj pisze - moze i cyniczne - ale niestety ma duzo racji.
> >
> > po częsci ma ale tylko po części, niech ma taka odwagę napisać coś o
sobie a
> > nie zdawkowo łkać że mu sie dobrze powodzi i z pracy dwóch prawych rąk
ma
> > coś czego inni praworęczni nie mają !!!
>
> alez on nie ma zadnego obowiazku pisac tutaj lzawych zyciorysow, ani
> prezentowac swoich cv czy czegos takiego.
> to jest grupa dskusyjna, a nie grupa policyjna.
>
> jak na kazdej grupie dskusyjnej, zwykle zaklada sie, ze wypowiadajacy
> sie "nie jest wielbladem". bo przeciez nie ma mozliwosci sprawdzenia
> dokladnie, czy jest tak jak pisze. zreszta komu by sie chcialo.
> dyskutuje sie z pogladami, na ogol, tu nie sad ze musisz udowodnic ze
> jestes jan kowalski.
>
> a ze wiekszosc ludzi nie wierzy, to wiem sama po sobie. raz sie dalam
> na to zlapac i napisalam, gdzie pracuje, jaki mam zawod itd.
> i co? znalazlo sie paru niedowiarkow, ktorzy mi udowadniali, zem
> wielblad.
>
> po co wiec?
>
> a z nastawieniem tak negatywnym jak masz ty i inni wobec andrzeja to
> cokolwiek by on nie napisal bedzie obrocone przeciwko niemu.
> nie ma znaczenia, co napisze.
> wszystko bedzie na zle.
>
> > > bardzo wielu bezrobotnych, ktorzy tutaj pisza (czy nawet ci co maja
> > > prace) to sa ludzie sfrustrowani, ktorzy glownie skupiaja sie na
> > > narzekaniu, na obwinianiu calego swiata za to, ze nie maja pracy albo
> > > ze maja prace co ich nie zadowala.
> > > w ich postach nie widac myslenia w kierunku jak cos zmienic _ze soba_
> > > na lepsze. nie ma planu, nie ma nic, umieja tylko siasc i narzekac -
> > > przynajmniej na ta grupe dyskusyjna. nawet jesli cos robia, to o tym
> > > nie pisza.
> >
> > a czy nasz rząd ma pomysł jak kraj dzwignąć z doła, nie nikt nie ma
pomysłu
> > w tym zasranym kraju gdzie rządzący wykopali doły dla mas a pracodawcy
> > wbijają gwóźdź do trumny pracownikom !!!
>
> no i znowu.
> zmieniasz temat i z calej sily starasz sie uniknac napisania jak to
> zrobic, zeby w TAKIEJ sytuacji jaka jest - jednak prace znalezc.
>
> zrozum ze wreszcie - od powtarzania w kolko ze rzad tamto czy owamto
> TY PRACY NIE ZNAJDZIESZ.
>
> rozumiesz?
> co to tutaj ma do rzeczy???
>
> ja pisze o tym, ze ludzie bezrobotni w wiekszosci nie wiedza jak
> szukac pracy, nie wiedza jak pisac poprawne cv, nie wiedza co
> chcieliby robic etc - a ty mi tutaj ze RZAD.
>
> jedno ci moge na 100% powiedziec - argumentowanie, ze RZAD cos tam, w
> znalezieniu pracy ci nie pomoze.
>
> mozesz wiec narzekac dalej, jesli taka twoja wola i lubisz - ale
> przestan sie wreszcie ludzic, ze to cos ci pomoze.
>
> co wiecej: pracodawcy takich narzekajacych nie lubia. mam nadzieje, ze
> nie musze ci tlumaczyc, dlaczego.
>
> [...]
>
> > Nie porównuj kategoriami amerykańskimi tego co tu mamy, my jesteśmy w
latach
> > 20stych tego co było w Ameryce zeszłego stulecia , gdzie korupcja,
> > bezrobocie i bieda sięgała tak wysoko jak u nas teraz !!!!!
>
> nie porownuje kategoriami amerykanskimi.
> nawet na ta grupe pisze ludzie, ktorzy dostali prace bez znajomosci;
> na ta grupe pisza tez ludzie, ktorzy prace maja i sa z niej zadowoleni
> - w POLSCE.
>
> niestety ich glosy sa przez ciebie ignorowane.
> bo nie pasuja do obrazka.
>
> [...]
>
> > nie przywołuj ludzi z państowych posad, ja pracowałem u kilku
prywatnych i
> > nie mam żadnych postaw roszczeniowych jedynie chciałem uczciwie pracować
co
>
>
> twoje slowa powyzej,o tym ze rzad nie ma zadnego pomyslu, kiedy ja
> akurat pytalam sie co konkretnie ty lub inni OSOBISCIE robicie w
> kierunku polepszenia sobie SWOJEGO bytu, sa niestety objawem wlasnie
> postawy roszczeniowej.
> bo skupiasz sie instynktownie w takiej dyskusji na cyznnikach
> zewnetrznych, a ani razu jakos mysli twoje nie zeszly na wymiar "a co
> ja.."
>
>
> > nie było mi z tymi ludźmi dane ! Bo jeśli ktoś chce kosztem pracownika
życ w
>
> co to znaczy "nie bylo dane"?
>
> > luksusie gdzie powienien zaliczać sie conajwyzej do klasy średniej, nie
> > wypłaca mu pensji, nie płaci składek Zus, zatrudnia na 2 miesiące i
> > nstępnego wpuszcza to nie dziw sie że tylu tu ludzi sfrustrowanych !
>
> jesli pracodawca nie wyplaca ci pensji na czas, to zgodnie z prawem
> idziesz do sadu pracy.
> poszedles?
>
> jesli nie placi skladek zus, choc powinien - to samo.
> poszedles?
>
> > Maszp ojęcie jeszcze jak ludzie za komuny pracowali, mieli postawę
> > rozszczeniową, rynek sie zmienił diametralnie, pracownik na głowie staje
aby
> > pracę złapać i ja utrzymać a ty tu takierzeczy wypisujesz stamtej epoki
!!!
>
> bo niestety bardzo wielu ludzi co to "na glowie staje aby prace
> zlapac" traci przy tym zdolnosci trzezwego myslenia.
>
> i to, na czym im najbardziej zalezy to w gruncie rzeczy bezpieczenstwo
> socjalne - zeby byc zatrudnionym na etat, zeby miec tyle-i-tyle
> urlopu, zeby miec to czy tamto.
>
> a co to jest, jak nie postawa roszczeniowa?
>
> >
> > > poprawka: narzekanie tylko utwierdza w niecheci do robienia
> > > czegokolwiek.
> > > poglebia depresje.
> >
> > dla wielu tak pogłebia depresję, ale jest ta grupa lekiem na całe zło
dla
> > wielu ludzi tu piszących, dlaczego chcesz im to odbierać, co maja pisać
że
> > jest cudownie, marzą o założeniu własnej firmy ale wciąż tkwią w
beznadzieji
> > ???
>
> powtarzam po raz juz nie wiem ktory: planowanie wlasnej przyszlosci i
> robienie czegos ze soba nie wymaga ani nie zaklada KLAMSTW i
> powtarzania, ze jest cudownie.
>
> wrecz przeciwnie. jak chcesz byc konstruktywny to zaczynasz od
> trzezwej oceny sytuacji.
> duze bezrobocie? zle na rynku? cv leca do kosza bez czytania? to co
> moge zrobic, zeby sobie z tym PORADZIC? jutro, pojutrze, a nie czekac
> na rzad moze za 20 lat cos zmieni?
>
> zrozum wreszcie, ze lekiem na depresje NIE JEST utwierdzanie sie w
> tejze depresji i szukanie sobie potwierdzen, wymowek i
> usprawiedliwien.
> nie wierzysz mi, zapytaj sie psychologa czy psychoterapeuty.
>
> pierwszy krok w polepszeniu swojej sytuacji i leczeniu depresji
> reaktywnej to zdanie sobie sprawe z tego, ze jest sie chorym. potem
> niestety pacjent sam musi podjac wysilek i CHCIEC sie zaczac
> leczyc. droga zas nie wiedzie przez powtarzanie w kolko ze mi zle, ze
> wszystko do dupy, ze nic nie wyjdzie.
>
> jesli sadzisz, iz w ten sposob komus pomozesz, to sie mylisz.
>
> i tak, widze roznice miedzy jednorazowym wylaniem swoich zalow a
> pracowitym ich przezywaniem i rozwodzeniem sie nad nimi kazdego dnia.
>
> to jest ogromna roznica.
> --
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
378. Data: 2002-12-03 17:39:48
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
"Rybinka" <T...@p...fm> wrote in message
news:asim78$skn$1@news.gazeta.pl...
> Czytam to co pisze pierdolnięta ninka i wychodzi z jej slow, ze ona chyba
> jest naprawde pierdolnieta i to bardzo mocno...
>
Ehh... fascynujaca dyskusja - to moze teraz jeszcze cos o rodzicach
oponentow, o znajomych, argumenty z cyklu - jestes glupi, a ja z glupimi nie
gadam bo sa glupi - konstruktywne az do bolu. Moze powinienes przejsc sie na
stadion (i kilku innych dzentelmenow) i pomachac bejzbolem z kilkoma
podobnie komunikatywnymi kolegami?
/p
-
379. Data: 2002-12-03 17:54:40
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
"Kondor" <w...@w...pl> wrote in message news:asg7hi$elo$1@news.tpi.pl...
>
>
> >
> > Biedaczek. A na Internet Cię stać?!
> >
> Nie mowie o sobie głupia torbo tylko ogólnie o sytuacji jaka jest wkoło!
>
Tak sobie wlasnie mysle, ze te grupe czyta bardzo duzo osob, sporo z branzy,
i wyobrazmy sobie ze taka osoba wczesniej chciala zaprosic takiego osobnika
na rozmowe (bo anuz dobry z niego programista a nam przyszly cv ludzi ktorzy
nie widzieli kompilatora na oczy), a potem czyta wypowiedzi i.... si ja
newer jak mawiaja znajomi blokersi. To sytuacja hipotetyczna, ale ja
osobiscie goscia o Twoim poziomie bym nie zatrudnil, chocbys byl debesciak.
/p
-
380. Data: 2002-12-03 19:49:10
Temat: Re: PIEPRZONY KRAJ! - TRZEBA UCIEKAC !!!!!!!!!!
Od: "Grakus" <g...@o...pl>
> To tylko pokazuje, że papier nadaje się do użycia w WC. JA papierów nie
> mam. Mam umiejętności.
>
Tak przyszluchuję sie tej burzliwej dyskusji i oto co chcialem powiedziec:
Zgadzam się z powyzszym.
+
Ja mam dyplom ukonczenia studiów, nie mam certyfikatów (Cisco, MS itp) bo
nie było mnie stać na nie. Mam za to dużo zapału i wiedzy. Stalej pracy
ciągle poszukuje (mieszkam na Śląsku) ale w miedzyczasie nie leze brzuchem
do gory ale chwytam się różnych żajęc, i staram się. Chcę tylko powiedziec
ze ważne jest to co w głowie a nie na papierze i jaki ma się stosunek do
świata.
-
Nie podoba mi się tylko panie A. że tak pan starasz się za wszelka cenę
przekonać do swoich racji wszystkich. Masz pracę - OK! To ciesz się tym i
daj sobie na wstrzymanie bo inni może lepiej się czują jak sobie
ponarzekają. Może to im potrzebne i nie trzeba ich od razu deprecjonowac.
Ja tam swoje wiem, i zawsze robię po swojemu. Liczę zawsze na siebie i
dobrze na tym wychodzę. Czasem tez sobie ponarzekam ale jednocześnie
dokształcam się, pracuję i normalnie żyję. Jakos sie to kręci wszystko.
Jak jest w kraju każdy widzi - ale najgorsze co możnaby w tej sytuacji
zrobic to nic nie robic i narzekac.
Pozdrawiam walczące strony :)
Ja Grakus