-
21. Data: 2002-04-27 16:52:50
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka fm" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
: > Na tej podstawie, że chcą z góry forsę za to, za co nie mają prawa brać,
: > tego rodzaju pośrednictwo jest nielegalne.
: Ja również powtarzam z jeszcze większym naciskiem: au-pair to NIE PRACA!
Nie mąć, zatrudnienie jest zatrudnieniem. Nikt nie ma prawa oferować
zatrudnienia na kosz pracobiorcy, tyle powinieneś wiedzieć.
--
Jag
-
22. Data: 2002-04-27 16:55:17
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka fm" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
: 2) Organizatorzy wyjazdów Au-Pair nie pośredniczą w załatwianiu pracy!!!!
: Pobieranie opłat za organizację takiego wyjazdu jest więc legalne
Nie kłam. To jest nielegalna praktyka, jest z tym związanych wiele oszustw.
Żądanie 3000 zł za załatwienie drobnej usługi to rozbój na prostej drodze,
mało tego - jest to bezczelne złodziejstwo.
Z twoich tekstów wynika, że jesteś jednym z tego rodzaju oszustów.
--
Jag
-
23. Data: 2002-04-27 16:57:01
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
: Au-Pair to nie praca!
To jest praca - nie kłam! Znam ludzi którzy jeżdżą do Włoch, jest to
normalna, chociaż kiepsko płatna, praca.
: Organizator wyjazdu ma prawo pobierać opłatę
Nie ma prawa, bo:
1. Nie jest organizatorem, tylko pośrednikiem
2. Pośrednictwo to jest nielegalne
3. W wielu wypadkach jest to zwyczajne oszustwo.
--
Jag
-
24. Data: 2002-04-28 08:00:52
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl>
Jag <j...@w...pl> napisał(a):
> Nie mąć, zatrudnienie jest zatrudnieniem. Nikt nie ma prawa oferować
> zatrudnienia na kosz pracobiorcy, tyle powinieneś wiedzieć.
>
> --
> Jag
>
Mam dwie zasady: nie zabieram głosu, jeśli temat nie jest mi znany. To po
pierwsze. Po drugie uważam, że dyskusja z osobą, która nie ma bladego pojęcia
w konkretnej sprawie (w tym wypadku z Tobą, Jag), do niczego nie prowadzi.
Jeśli chcesz się pokazać na grupie, wybacz nie moim kosztem.
pozdrawiam
taksoofka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2002-04-28 08:05:34
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl>
Jag <j...@w...pl> napisał(a):
> To jest praca - nie kłam! Znam ludzi którzy jeżdżą do Włoch, jest to
> normalna, chociaż kiepsko płatna, praca.
> Nie ma prawa, bo:
> 1. Nie jest organizatorem, tylko pośrednikiem
Biuro Au-Pair jest organizatorem wyjazdu oraz pośrednikiem: pośredniczy w
końcu między uczestnikiem programu a rodziną, która chce przyjąć go do
siebie, ale nie jest pośrednikiem pracy.
> 2. Pośrednictwo to jest nielegalne
To akurat pośrednictwo jest legalne, tak samo jak np. pośrednictwo
nieruchomości.
> 3. W wielu wypadkach jest to zwyczajne oszustwo.
>
> --
> Jag
>
Zasięgnij informacji w KUP, poczytaj Cogito… a nie kompromituj się!
Co roku wyjeżdża grubo ponad 1000 uczestników z Polski i kilkanaście razy
tyle w całego świata. Liczba Au-Pair rośnie z roku na rok. Świadczy to tylko
o coraz większej popularności tego programu. Szkoda, że niektórym z
Grupowiczów wydaje się, że to, co im nieznane jest złe i nielegalne.
Jeśli chodzi o Ciebie Jag, -EOT
Pozdrawiam
taksoofka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
26. Data: 2002-04-28 08:07:51
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl>
Jag <j...@w...pl> napisał(a):
> Nie kłam. To jest nielegalna praktyka, jest z tym związanych wiele oszustw.
> Żądanie 3000 zł za załatwienie drobnej usługi to rozbój na prostej drodze,
> mało tego - jest to bezczelne złodziejstwo.
> Jag
>
3 tyś. Płaci się tylko w przypadku wyjazdy do Stanów. W tą cenę wliczony jest
przelot na trasie Warszawa - NYC oraz trzydniowy pobyt w NYC połączony z
kursami między innymi pierwszej pomocy.
Rodzina przyjmująca młodego człowieka jako Au-Pair w zamian za
zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie oraz kieszonkowe ma prawo oczekiwać
coś w zamian. Nie sądzisz? W tym wypadku jest to opieka nad dziećmi. I co w
tym dziwnego? W życiu nie ma nic za darmo a rodzina nie są organizacjami
charytatywnymi.
Pozdrawiam
taksoofka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2002-04-28 08:10:53
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl>
Jag <j...@w...pl> napisał(a):
>To jest praca - nie kłam! Znam ludzi którzy jeżdżą do Włoch, jest to
>normalna, chociaż kiepsko płatna, praca.
Opierasz się wyłącznie na informacjach drugiej ręki i mimo to ślepo
twierdzisz, że wiesz najlepiej. Brawo! Ja byłbym na Twoim miejscu
ostrożniejszy.
Twoi znajomi byli jako Au-Pair w Włoszech? A to ciekawe! Polska nie podpisała
w tej sprawie porozumienia. Więc, co? Pracowali na czarno? Nic dziwnego, że
ich wykorzystywali!
Wyjazdy z biurem Au-Pair dają możliwość bezpłatnej i szybkiej zmiany rodziny
w chwili, kiedy pojawia się problemy czy nieporozumienia.
Liczba godzin tej tzw. Pracy jest ściśle określona. Reguluje ją Konwencja
Rady Europy (w Europie jest to 30-35 godzin tygodniowo a w USA 40-45 ).
Zakres obowiązków jest znany uczestnikom jeszcze przed wyjazdem, więc jak
komuś coś nie pasi to po prostu nie jedzie.
pozdrawiam
taksoofka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
28. Data: 2002-04-28 15:15:01
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
: > Nie mąć, zatrudnienie jest zatrudnieniem. Nikt nie ma prawa oferować
: > zatrudnienia na kosz pracobiorcy, tyle powinieneś wiedzieć.
: Mam dwie zasady: nie zabieram głosu, jeśli temat nie jest mi znany. To po
: pierwsze. Po drugie uważam, że dyskusja z osobą, która nie ma bladego
pojęcia
: w konkretnej sprawie (w tym wypadku z Tobą, Jag), do niczego nie prowadzi.
To jeszcze naucz się zasady podstawowej - uczciwości. Bo tej tobie bardzo
brakuje.
--
Jag
-
29. Data: 2002-04-28 15:16:48
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
: Biuro Au-Pair jest organizatorem wyjazdu oraz pośrednikiem:
Nie mąć, bo taki kit możesz wciskać oszukanym przez was kobietom. Biuro
Au-Pair nielegalnie pobiera pieniądze od tych, którzy mają pracować jako
pomoc domowa/opieka nad dziećmi.
--
Jag
-
30. Data: 2002-04-28 15:20:40
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka " <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
: > Nie kłam. To jest nielegalna praktyka, jest z tym związanych wiele
oszustw.
: > Żądanie 3000 zł za załatwienie drobnej usługi to rozbój na prostej
drodze,
: > mało tego - jest to bezczelne złodziejstwo.
: 3 tyś. Płaci się tylko w przypadku wyjazdy do Stanów. W tą cenę wliczony
jest
: przelot na trasie Warszawa - NYC oraz trzydniowy pobyt w NYC połączony z
: kursami między innymi pierwszej pomocy.
Tralalala. Jeżeli ktoś wyjeżdża do opieki nadz dzieckiem lub jako pomoc
domowa, to może sam sobie kupić bilet - nie sądzisz? Owo rzekome szkolenie
można przeprowadzić w Polsce, ale nie wiem po co?
: Rodzina przyjmująca młodego człowieka jako Au-Pair w zamian za
: zakwaterowanie, wyżywienie, ubezpieczenie oraz kieszonkowe ma prawo
oczekiwać
: coś w zamian. Nie sądzisz? W tym wypadku jest to opieka nad dziećmi.
Za którą po prostu należy uczciwie zapłacić, a nie opowiadać andronów o
jakimś wyssanym z oszukańczego palca Au-Pair. Skoro zagraniczna rodzina
dostaje darmowego parobka, to firma pośrednicząca powinna od tej rodziny
brać pieniąde, a nie od parobka.
--
Jag