-
41. Data: 2002-04-30 07:25:12
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "taksoofka" <t...@N...poczta.gazeta.pl>
<g...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jesli masz watpliwosci, czy Au-pair podpada pod posrednictwo pracy,
zajrzyj
> sobie np. pod: http://www.kup.gov.pl/Npp/_po.htm i przyjrzyj sie, ktore
> posrednictwa z woj. wielkopolskiego (lub odpowiednio innych) stosowne
> zezwolenia posiadaja.
Eh, szkoda z Wami gadać ale na koniec dodam, że w/w firmy (z linku który
podałeś) od niedawna zajmują się pośrednictwem pracy. Oprócz oczywiście
pośrednictwa Au-Pair, które prowadzą już od kilku lat. Z resztą na stronie
jednego z nich pisze:
'Podstawą przebywania w zagranicznej Rodzinie (...)jest zaakceptowanie przez
Kandydatkę Au Pair formuły, iż wykonywane przez Nią obowiązki nie stwarzają
podstaw do rozumienia tych czynności jako stosunków wynikających z umowy o
pracę.'
!!!!!!
http://www.aupairpl.com.pl/main.htm
wybacz, ale jesteś kolejnym nie zorientowanym
taksoofka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
42. Data: 2002-04-30 08:27:49
Temat: Re: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: No Name <v...@w...pl>
taksoofka fm wrote:
>
> (...)
> 1) Au-Pair to program kulturalny, w którym biorą udział młodzi ludzie z
> całego świata.
> Wyjazd jako Au-Pair to wyjazd zarobkowy.
(...)
> 2) Organizatorzy wyjazdów Au-Pair nie pośredniczą w załatwianiu pracy!!!!
>(...)
> W tedy rodzina musi z dnia na dzień zatrudnić inną opiekunkę.
(...)
faktycznie lepiej zrezygnować i szukać pracy w kraju.
(...)
Praca, czy program kulturalny? Wyjazd zarobkowy, zatrudnić, zrezygnować
z pracy, szukać pracy, nie pośredniczyć w załatwianiu pracy?
Przez nazwanie domu publicznego agencją towarzyską nie zmienia się jego
przeznaczenia.
Dogbert
-
43. Data: 2002-04-30 10:56:26
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "agnieszka" <a...@p...onet.pl>
a ja byłam w holandi jako operka, no i co? i wróciłam cała i zdrowa, nikt
mnie na nic nie naciagnał ani nie wyzyskał. bez przesady. tak czytam słucham
i krew mnie zalewa. kazdy chciałby wyjechac, zarobic nic nie robiac i sie
nauczyc, i jescze to w szystko dostac za darmo.
dajcie spokój. jest tyle mozliwosci sprawdzenia danej firmy ze naprawde to
nei jest problem.
ja za posrednictwo zapłaciłam 800 zł. chyba 4 lata temu. w sumie te osoby
które szukaja rodzin tez musza z czegos zyc, opłacic telefony itd.
a co do jezyka...
ja sobie wyobrazasz- wyjezdzasz do obcego kraju i co??? siedzisz i czekasz
na rebusy co masz zrobic. jakies podstawowe formy komunikacji musza istniec,
oprócz jezyka migowego.
ja błyam z Mikroserwisu, z Krakowa.
-
44. Data: 2002-04-30 15:27:23
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: <g...@p...onet.pl>
> Eh, szkoda z Wami gadać ale na koniec dodam, że w/w firmy (z linku który
> podałeś) od niedawna zajmują się pośrednictwem pracy. Oprócz oczywiście
> pośrednictwa Au-Pair, które prowadzą już od kilku lat. Z resztą na stronie
> jednego z nich pisze:
> 'Podstawą przebywania w zagranicznej Rodzinie (...)jest zaakceptowanie przez
> Kandydatkę Au Pair formuły, iż wykonywane przez Nią obowiązki nie stwarzają
> podstaw do rozumienia tych czynności jako stosunków wynikających z umowy o
> pracę.'
> !!!!!!
>
> http://www.aupairpl.com.pl/main.htm
>
>
> wybacz, ale jesteś kolejnym nie zorientowanym
>
doprawdy?
pare cytatow z w/w strony:
I.
"Realizacja i zasady programu Au Pair zostały ujęte w Międzynarodowej Konwencji
nr 68 "European Agreement on Au Pair Placement" z dnia 24.10.1969 r. Konwencja
określa pobyt Au-Pair w Rodzinie Goszczącej, jako formę pośrednią między
pobytem studenckim, a pobytem związanym z wykonywaniem pracy. Program
organizowany jest w konsultacji z Międzynarodową Organizacją IAPA -
International Au Pair Association, której członkiem est nasze Biuro."
1. poprosze o sygnature ustawy sejmowej, ratyfikujacej w/w konwencje.
Przypominam, ze nieratyfikowane konwencje miedzynarodowe nie maja w Pl zadnej
mocy prawnej.
2. nie przegladalem w/w konwencji (choc moze to zrobie, jesli mnie dodatkowo
zachecisz), ale byloby to niespotykane zjawisko na skale miedzynarodowa, zeby
wylaczac osoby, korzystajace z niej, z lokalnych ustawodawstw pracy. Takie cos
nazywaloby sie niewolnictwem ew. prawnym sankcjonowaniem pracy na czarno.
II.
"W Ambasadzie Irlandii w Polsce przed wyjazdem, po ustaleniu zakresu obowiązków
i ilość godzin pracy w zależności od potrzeb rodziny, otrzymuje Au Pair
zezwolenie na pracę. Ministerstwo zezwala na pracę od 20 godzin i więcej na
tydzień"
ciekawostka.... cos, co w Pl praca nie jest, znienacka staje sie nia w
Irlandii. Cud! cud! a moze teoria wzglednosci prawa?
III.
"wypłata kieszonkowego w wysokości 4,40 IEP na godzinę"
kieszonkowe liczone na godzine... czego godzine, prosze? snu moze?
wystarczy.
Odnosnie zastrzezenia na stronie posrednictwa:
W Pl mozna dzialac na rynku pracy w dwojaki sposob: jako posrednictwo pracy
oraz jako doradztwo personalne. Zasadnicza roznica miedzy nimi jest to, ze
posrednictwa pracuja na rzecz pracobiorcow (a nie pracodawcow), wymagaja
zezwolen ministerialnych oraz maja zakaz pobierania za to wynagrodzenia (-
>Ustawa o zatrudnieniu i zapobieganiu bezrobociu) i stad wlasnie w/w
zastrzezenia firm chcacych zarabiac na naiwnych. Problem w tym, czy sa one
skuteczne - sadze, ze dla ew. sad orzeklby przeciwnie. Zreszta, mozna zrobic
test - poinformowac dowolny Urzad Pracy o podejrzanej dzialalnosci wybranej
agencji, a Urzad moze go sprawdzic, bo:
Art. 60. ust. 1. w/w ustawy:
Urzędy pracy sprawują kontrolę przestrzegania przepisów ustawy.
(...)
ust. 3. Kontrolą mogą być objęte jednostki, wobec których zachodzi podejrzenie,
że prowadzą pośrednictwo pracy lub kierują obywateli polskich do pracy za
granicą u pracodawców zagranicznych bez wymaganych upoważnień
Dla jasnosci - nie kwestionuje idei au-pair - jest b. interesujaca i sensowna
zapewne dla wielu osob, ale... Dobrymi checiami jest wybrukowane... Istota
problemu polega na tym, ze zawsze znajda sie nieuczciwi, chcacy zarobic na
naiwnych i naiwni, ktorzy beda ich finansowac.
A odnosnie niezadowolnych z au-pair (choc ponoc takich nie ma):
http://www.praca.korba.pl/index.php?menu=art&idart=9
84&idkat=490
pozdrawiam,
glos
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
45. Data: 2002-04-30 17:54:15
Temat: Re: Dowcipnisie czy naciągacze ?!
Od: "Jag" <j...@w...pl>
Użytkownik "taksoofka" <t...@N...poczta.gazeta.pl> napisał
: 'Podstawą przebywania w zagranicznej Rodzinie (...)jest zaakceptowanie
przez
: Kandydatkę Au Pair formuły, iż wykonywane przez Nią obowiązki nie
stwarzają
: podstaw do rozumienia tych czynności jako stosunków wynikających z umowy o
: pracę.'
: !!!!!!
Czyli, tłumacząc z polskiego na nasze, kandydatka (a dlaczego nie kandydat)
pracuje za darmo, albo też nie ma żadnych obowiązków. Ale pisałeę, że
kandydatka ma jednak obowiązek świadczenia pracy dla tej rodziny.
Wynagrodzeniem jest utrzymanie, kieszonkowe oraz możliwość uczenia się
języka. Formuła tego rodzaju w ogóle nie ma mocy prawnej, tyle powinieneś
wiedzieć. Niestety, koleś - ujawniłeś się do końca - gratuluję :-)))
--
Jag