> Niestety to taka firma. A sytuacja rzeczywiście śmieszna ale niestety
> prawdziwa. A z PIP'em rozważam takie posunięcie i chyba tak zrobię.

To powiedz NIE. Co Ci zrobią? Zwolnią Cię?

*piotr'ek*

do góry

Jotte pisze:

> Myślę, że jemu chodzić może o frajera, podejrzewam, że w tym mieniu są
> jakieś przewały, albo maja być.

Podejrzewam że mają być.

do góry

qnick pisze:
> Sytuacja wygląda tak:
> A teraz pytanie : Czy ma możliwość zmuszenia mnie do podpisania ?
> A jeśli tak to na podstawie jakich przepisów ?


Podsumowując to jak mnie wk...rwi to mu powiem żeby się cmoknął w
pędzel, jak nie to PIP i ewentualnie sąd pracy jak otrzymam
dyscyplinarne zwolnienie lub bez wypowiedzenia z winy pracownika i
odszkodowania zażądam a i tak już niedługo u niego zostanę, a jak mnie
gorzej wk...wi to dostanie L4 jest jesień i sezon na grypę itp. Dzięki
za wszystkie odpowiedzi mniej i bardziej pomocne. Pozdrawiam qnick :)

do góry

skoro proponuje Ci to przed rozwiazaniem umowy to wrecz az smierdzi tym ze
nagle mu coś poginie i nie dostaniesz kasy na koniec

niech sie cmoknie w zad

nie ma zadnych podstaw zeby Cie do tego zmusic

jak ktos napisal - i co zwolni Cie ? ;)




--
--

Sebastian

do góry

> Już się zastanawiałm czy to nie jakis troll? ta sytuacja jest śmieszna
> Jak moga cię zmusić do podpisania? rozpalonym żelazem?
> Ta firma wygląda na taka która lubi podokuczać odchodzącym pracownikom.
> Pewnie premii i tak nie dostaniesz. skoro kończysz tam pracę to zadzwoń do
> PIPu przedstaw się własnym nazwiskiem i popros o poradę

jak ? poprzez szantaż
koleżankę to zadziwia ?

do góry

Prawda jest taka, że czy podpiszesz czy nie podpiszesz może ci
nagwizdać. Pracodawca jest zobowiązany udostępnić środki techniczne
umożliwiające realne zabezpieczenie powierzanego mienia, jeśli tego
nie zrobi to nic od ciebie później nie wyegzekwuje jak coś zgninie.

do góry

Adam Płaszczyca wrote:
> On Mon, 22 Sep 2008 17:59:33 +0200, qnick <q...@w...op.pl> wrote:
>
>> A teraz pytanie : Czy ma możliwość zmuszenia mnie do podpisania ?
> Nie.
>
Jak to nie? Jesli jest wiekszy/sliniejszy, albo ma pistolet, moze to
zrobic jesli zalezy ci na zyciu/zebach/rodzinie itp.

do góry

On 23 Wrz, 13:34, Tomek <t...@o...pl> wrote:
> Adam Płaszczyca wrote:
> > On Mon, 22 Sep 2008 17:59:33 +0200, qnick <q...@w...op.pl> wrote:
>
> >>        A teraz pytanie : Czy ma możliwość zmuszenia mnie do podpisania ?
> > Nie.
>
> Jak to nie? Jesli jest wiekszy/sliniejszy, albo ma pistolet, moze to
> zrobic jesli zalezy ci na zyciu/zebach/rodzinie itp.

Ale zgodnie z prawem cywilnym tego typu oświadczenie woli będzie
nieważne.

do góry

przypadek wrote:
> On 23 Wrz, 13:34, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>> Adam Płaszczyca wrote:
>>> On Mon, 22 Sep 2008 17:59:33 +0200, qnick <q...@w...op.pl> wrote:
>>>> A teraz pytanie : Czy ma możliwość zmuszenia mnie do podpisania ?
>>> Nie.
>> Jak to nie? Jesli jest wiekszy/sliniejszy, albo ma pistolet, moze to
>> zrobic jesli zalezy ci na zyciu/zebach/rodzinie itp.
>
> Ale zgodnie z prawem cywilnym tego typu oświadczenie woli będzie
> nieważne.
Pod warunkiem ze sie przyzna co go spotkalo.
Ja bym tego jednak na jego miejscu nie robil. Jego szef moze sie
zdenerwowac i wykonczyc jego rodzine :)

do góry

fakt

moj nieeesteeeeeety były pracodawca posunął się do tego, że w imiennie
podpisanym liście pocztowym, własnoręcznie zaparafowanym, uprzedzał mnie
lojalnie, że wynajmie ukraińców do połamania nóg !!!! ;P, jeśli nie odstąpie
od swoich roszczeń (w pełni uzasadnionych) kiedy postanowiłem opuścić
zaszczytne progi firmy X........

to jest szczyt prawda? ;P niestety jest na tyle tępy, że chyba nawet nie
przypuszczał, że za sam ten list mógłby mieć paragraf

wiec by mnie powyższy scenariusz kolegi nie ździwił ;P


--
--

S

do góry