On Tue, 05 Feb 2008 20:23:07 +0100, Any User <u...@a...pl> wrote:

>Mam w głowie pewien obraz "zwykłej sekretarki" z kilku firm, w których
>pracowałem i wszędzie było to samo: czyjaś córka/żona, dla której pdf to

Takim firmom to dziękuję od razu. I może dobrze, że one nie potrafią
PDF-a przeczytać, to oszczędza mój czas.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/ mail: _...@i...pl GG: 3524356

do góry

Mich@l wrote:

> W dniu 2008-02-05 21:52, Any User pisze:
>
>> To by taką kobitkę wszyscy podwładni rżnęli (w przenośni!) na wydajności
>> pracy, a ona by ich w życiu nie dopilnowała - a zatem szkody znacznie
>> większe.
>
> W takim przypadku oprócz formalnego kierownika - figuranta ustanawia się
> nieformalnego kierownika faktycznego. Figurant i tak nic nie zauważy bo
> ciągle siedzi na nasza-klasa.
>
jejku, ale burzę wywołałem,
ale z tym, że jak sobie ktoś z pdfem nie radzi to nie warto na niego czasu
poświęcać to mnie przekonaliście :)

tylko, że to i tak nie zagwarantuje, że w jakimś jednym przypadku gdzie
dostałbym fajną pracę maila odebrał ktoś od podawania kawy

trzeba się przenieść do większego miasta - mniejsze szanse na kogoś takiego

do góry

Dnia Wed, 06 Feb 2008 00:33:46 +0100, bullet napisal(a):
> tylko, że to i tak nie zagwarantuje, że w jakimś jednym przypadku gdzie
> dostałbym fajną pracę maila odebrał ktoś od podawania kawy

Dzisiaj twoje CV taka osoba w ten sposób potraktuje, jutro zgubi ważny
fax lub mail od klienta i Ciebie będą wieszać że coś poszło nie tak.
Serio jak firma ma takie problemy z kadrami w sekretariacie to strach
pomyśleć co jest dalej.

--
*| __ _ ___ __ |*
*| / / / ___/ __/ Łukasz Jagiełło - lukasz<at>jagiello<dot>org |*
*| / /_ / /__/ _/ I'm raving till the sweat drops has |*
*| /____/\___/_/ fallen down off me...I'm raving, I'm raving |*

do góry

ZauraK wrote:


> Hmmm... z łaski swojej nie obrażaj ludzi z maturą, a nawet i bez niej.
> To że akurat trafiła się tam przysłowiowa "blondynka" to już inna sprawa.

nie miałem zamiaru obrażać, do czasu skończenia studiów też miałem tylko
maturę, a to że skończyłem uczelnie nie stawia mnie (poza kilkoma
oczywistymi rzeczami) wyrzej od innych,
na wiejskiej niektórzy posłowie też mają tylko maturę (ale to świadczy o
społeczeństwie - nieważne, OT)

a co do tej babki, no coż, robiła kawke, obierała telefony i zapisywała na
kartkach kto dzwonił i mnożyła do 10 na kalkulatorze

do góry

Lukasz 'LCF' Jagiello wrote:

> Dzisiaj twoje CV taka osoba w ten sposób potraktuje, jutro zgubi ważny
> fax lub mail od klienta i Ciebie będą wieszać że coś poszło nie tak.
> Serio jak firma ma takie problemy z kadrami w sekretariacie to strach
> pomyśleć co jest dalej.
a dalej się mogą różne rzeczy niestworzonie dziać,
u mnie naszczęście był jeden taki rodzynek

do góry

bullet <f...@o...pl> wrote:

> kożystanie z MS u mnie w domu jest naprawde problematyczne

Zainstaluj OO, obsluguje doce.
Albo darmowego Solarisa z SO.

F.

do góry

Any User napisał(a):

>> To się nie upycha jako sekretarki, bo jak zapomnij ktoregoś razu przekazać

> A jako kogo się taką zatrudnia? Konstruktywnie proszę.

Jako Świętą Krowę. Praca takiej osoby polega na odbieraniu
wynagrodzenia. W dobrze zorganizowanej firmie to wynagrodzenie jest tym
większe im taka osoba trzyma się od firmy z daleka.

j.

do góry

>> To się nie upycha jako sekretarki, bo jak zapomnij ktoregoś razu
>> przekazać
>
> A jako kogo się taką zatrudnia? Konstruktywnie proszę.

Sprzątaczki, szatniarki, klozetowej, może stać na promocji, być
"konsultantką"...

Pozdrawiam
=============================
Krzysztof Wysocki
www.artsdesign.pl
www.PressMedia.pl

do góry

>>> To się nie upycha jako sekretarki, bo jak zapomnij ktoregoś razu
>>> przekazać
>>
>> A jako kogo się taką zatrudnia? Konstruktywnie proszę.
>
> Sprzątaczki, szatniarki, klozetowej, może stać na promocji, być
> "konsultantką"...

Ale pamiętasz, że to córka/żona szefa?

Wyobraź sobie taką sytuację: szef-właściciel małej spółki każe Ci, jako
dyrektorowi generalnemu, zatrudnić swoją córkę, która właśnie zaczęła
studia zaoczne i wprawdzie jest tępa, ale też ambitna i chce "spróbować
swoich sił w biznesie". Zaproponujesz jej posadę klozetowej? Jak
umotywujesz to szefowi?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

> 3. MsOffice jest standardem biznesowym i pora się do tego przyzwyczaić, a
> nie próbować wszystkich przekonywać, że standardy to tylko jakieś ISO
> ustala.

Może i w większości, jest standardem. Ale wymiana (elektroniczny obieg
dokumentów) dokumentów jest w standarcie pdf. Który to office może
generować.


Pozdrawiam
=============================
Krzysztof Wysocki
www.artsdesign.pl
www.PressMedia.pl

do góry