Any User wrote:

>
> 1. A w czym problem, aby kupić sobie normalny system i pakiet biurowy?
u mnie sie nie da
> 2. Trochę szacunku do sekretarek/rekruterek. To one będą decydować o
> Twoim losie, a nie odwrotnie.
z szacunkiem , oczywiście, ale podstawę jakąś trzeba znać
> 3. MsOffice jest standardem biznesowym i pora się do tego przyzwyczaić,
> a nie próbować wszystkich przekonywać, że standardy to tylko jakieś ISO
> ustala.
>
>

do góry

januszek wrote:

> bullet napisał(a):
>
>
> Czy szczytem Twoich zawodowych marzeń jest praca w firmie, w której nie
> potrafią odczytać pliku pdf? W dzisiejszych czasach to przecież świadczy
> o firmie... ;)
>
> j.
różnie z tym bywa, pracowałem raz w firmie, sami specjaliści,
nieduża, ale prężna, wszyscy się starali, była duża możliwość rozwoju
ale była tam asystentka szefa która nie mogła przeliczyć 20 parowego kabla
na 40 drutów w środku, pracowała tam tylko dlatego że ją ojciec wcisnął

a to prawda to świadczy o firmie, ale czasami trzeba wybrać jedną z
mniejszych póki się mieszka w małym mieście i odkłada kase na wyjazd do
dużego

do góry

Immona wrote:


> I zanosi sie na kolejny, z powodu nadreprezentacji spolecznosci
> opensourcowych i antymicrosoftowych na grupie.

o ile nie zgadzam sie w wiekszosci przypadkow z any userem, nie przeszkadza
mi to potwierdzac jego zdanie w tym przypadku, wiele osob chyba juz z
zalozenia lubi sie z nim spierac

> Ja osobiscie chetnie bym zobaczyla jakies twarde dane, na przyklad
> wyniki ankiety zrobionej na odpowiednio duzej probce firm, z zapytaniem
> o soft, z ktorego korzystaja i formaty, ktore umieja odczytac i z
> rozroznieniem tego ze wzgledu na wielkosc firmy i jej branze. Moze ktos
> bedzie chcial to zrobic w ramach jakiejs pracy licencjackiej czy czegos
> podobnego? Bo dyskusja opiera sie jak dotychczas wylacznie na opiniach i
> wrazeniach.
>
> BTW: w krajach rozwinietych MS Word jest jeszcze bardziej popularny,
> poniewaz jest calkowicie dostepny cenowo dla przecietnego czlowieka.
> Popularnosc darmowych rozwiazan w Polsce wynika po czesci z tego, ze ich
> darmowosc jest bardziej atrakcyjna niz tam, gdzie soft kosztuje tyle
> samo, ale przecietne zarobki sa dwa czy cztery razy wyzsze. Druga
> roznica jest taka, ze o ile w Polsce rzeczywiscie niektore sekretariaty
> nie wyobrazaja sobie innego formatu niz doc i nie wiedza o istnieniu
> innych, tu w NZ podawanie akceptowanych formatow w ogloszeniach jest
> dosc powszechne, a wiele firm omija problem umieszczajac formularz na
> www do wypelnienia (niekoniecznie na wlasnej, sa oczywiscie firmy
> udostepniajace odpowiednia aplikacje online) i wymagajac wklejenia do
> niego cefalki w formacie txt - interesuje ich tresc, a nie formatowanie.
> Jest to dobra praktyka.

nie znam zbyt wielu firm, w których nie używa się ms office. o ile sam nie
jestem fanem microsoftu i korzystam z linuksa, to poniwaz mam kupionego z
komputerem windowsa, kupilem sobie tez ms office. moj znajomy fan freebsd i
nastawiony negatywnie do czegokolwiek z redmond meczy sie piszac jakies
prace zaliczeniowe w open office. zwykle konczy sie to w ten sposob, ze
daje mi potem taki plik do sformatowana w ms office i to czego nie byl w
stanie zorbic w godzine, mnie zajmuje maksimm kwadrans. ms office jest duzo
bardziej przyjazne dla uzytkownika niz oo. jasne, ze nie jest oficjalnym
standardem, o czym z reszta any user nie wahal sie wspomniec, ale ejst
standardem biznesowym i dopoki bedzie, to nalezy si etego trzymac

wyslanie pliku w doc jest o tyle lepsze, ze open office taki plik odczyta
(majac czasem problemy z formatowaniem), natomiast ms office juz nie
odczyta pliku w formacie oo. wyslajac doca potencjalny pracownik zwieksza
swoje szanse na zatrudnienie, chocby z tego wzgledu, ze jego papiery
zostana otwarte. w nowym ms office mozna zapisac do pdf, nie uzywalbym
jednak nowego formatu docx, co prawda jest bardzo wygodny i zajmuje
minimalna ilosc miejsca, w porownaniu do zwyklego doca, ale z otwarciem na
czyms innym niz nowy open office, albo najnowszy word 2007 bedzie problem.
na razie proponuje wysylac doce, ale oczywiscie sprawdzic je najpierw czy
nie zostawiamy zbyt duzo prywatnych danych (za pomoca opcji przygotowywanie
do wydruku w nowym ms of)

do góry

Any User wrote:
> 3. MsOffice jest standardem biznesowym i pora się do tego przyzwyczaić,
> a nie próbować wszystkich przekonywać, że standardy to tylko jakieś ISO
> ustala.

Zgoda! Jednak co do pdfa... niedawno dostałem draft polisy OC z AXA
Ubezpieczenia - czyli oferta dla każdego, w tym przeciętnego półmózga.
Była w pdf-ie. Wyciągi z banku też przychodzą w pdf-ie... To nie jest
żadne cudo przecież.

Z drugiej strony - jeśli chodzi o problemy z formatowaniem w Wordzie
(są!!!) - jakoś wszyscy zapomnieli o Powerpoincie, który radzi sobie z
tym lepiej. A ostatecznie można i bitmape wkleić do ppt jeśli ktoś ma
tak wielkie obawy ;)

pozdrawiam

do góry

Immona napisał(a):

> BTW: w krajach rozwinietych MS Word jest jeszcze bardziej popularny,
> poniewaz jest calkowicie dostepny cenowo dla przecietnego czlowieka.

U nas też jest. Wystarczy na chwilę przestać mysleć w kategorii "cena
zakupu" i obliczyć ile kosztuje używanie ;) Zwykle, w firmie, jest to
mniej niż byle komórka ;P

Wracając do wątku - OO, także ten dla Linuxów potrafi zapisywać
dokumenty w formacie MSO Worda, co oznacza, że opisywany tu
problem nie jest techniczny ino polityczny ;)

j.

do góry

bullet napisał(a):

> różnie z tym bywa, pracowałem raz w firmie, sami specjaliści,
> nieduża, ale prężna, wszyscy się starali, była duża możliwość rozwoju
> ale była tam asystentka szefa która nie mogła przeliczyć 20 parowego kabla
> na 40 drutów w środku, pracowała tam tylko dlatego że ją ojciec wcisnął

Haha, sami specjaliści i nie dali sobie rady z jednym użyszkodnikiem?
Tak żeby jej chociaż na siłę acrobat readera zainstalować? ;PPP To
jeszcze gorzej świadczy o tej firmie ;P

j.

do góry

kondi wrote:

>>BTW: w krajach rozwinietych MS Word jest jeszcze bardziej popularny,
>>poniewaz jest calkowicie dostepny cenowo dla przecietnego czlowieka.
[...]


> nie znam zbyt wielu firm, w których nie używa się ms office. o ile sam nie
> jestem fanem microsoftu i korzystam z linuksa, to poniwaz mam kupionego z
> komputerem windowsa, kupilem sobie tez ms office. moj znajomy fan freebsd i
> nastawiony negatywnie do czegokolwiek z redmond meczy sie piszac jakies
> prace zaliczeniowe w open office. zwykle konczy sie to w ten sposob, ze
> daje mi potem taki plik do sformatowana w ms office i to czego nie byl w
> stanie zorbic w godzine, mnie zajmuje maksimm kwadrans. ms office jest duzo
> bardziej przyjazne dla uzytkownika niz oo. jasne, ze nie jest oficjalnym

Tia. Ja z pewnym zdziwieniem patrze sie na ideologizowanie formatow
plikow i zwiazane z tym emocje. Wysylajac komukolwiek cookolwiek w
sytuacji biznesowej chcemy sie skutecznie porozumiec, a nie wyrazic
swoje poglady polityczne, zas anty-MS to poglad polityczny.

I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl

do góry

Immona wrote:

> plikow i zwiazane z tym emocje. Wysylajac komukolwiek cookolwiek w

cokolwiek.

I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl

do góry

januszek wrote:

> Haha, sami specjaliści i nie dali sobie rady z jednym użyszkodnikiem?
> Tak żeby jej chociaż na siłę acrobat readera zainstalować? ;PPP To
> jeszcze gorzej świadczy o tej firmie ;P
>
> j.
jaki użyszkodnik ?
sekretarka była tylko z maturą (tak mi się zdaje)
poprostu trzeba było jej wytłumaczyć że 20 par to 40 żył
(trwało to 15 min)
no ale ona była od podawania kawy ale nie wiem dlaczego robiła też
rozliczenia :?
a kompa miała ogranego we wszystko co się da, żeby się nie musiała
wysilać -rotfl

do góry

Dnia 2008-02-05 13:51 [Immona] napisał(a):

> plikow i zwiazane z tym emocje. Wysylajac komukolwiek cookolwiek w
> sytuacji biznesowej chcemy sie skutecznie porozumiec, a nie wyrazic

Widzisz. I to jest przykład nieprawidłowego działania zapoczątkowanego
prawidłowymi wnioskami. Używanie formatów wymagających do poprawnego
prezentowania danych ściśle określonego środowiska pracy (w przypadku
takiego doca jest to Windows+Word+czcionki użyte przez autora) przestaje
być poprawną formą komunikacji biznesowej. To tak jakby zadzwonić do
kontrahenta za granicą i kazać mu odebrać telefon konkretnej marki i
podłączony do konkretnego operatora . Format pdf jest formatem
uniwersalnym. Da się go odczytać na każdej praktycznie platformie
sprzętowej i systemowej wyposażonej w GUI, korzystając z ogólnie
dostępnego i bezpłatnego czytnika. I, co najważniejsze, wyświetli sie
zawsze dokładnie tak jak nadawca to zaplanował dzięki czemu przekazana
zostanie informacja wysłana a nie zinterpretowana przez środowisko odbiorcy.

--
: Pozdrawiam, _ _ ::
::: _ _^_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\::
:: //\ (o o) //+/--------------------------------------// /::
---//+/-oO-(_)-Oo // / peka1972#gazeta.pl GG:2091615 //+/--:

do góry