eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeurlop i tel sluzbowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 136

  • 71. Data: 2006-12-28 11:50:29
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Mateusz Pronobis napisał(a):

    > Nie mam, na poczatku dostalem informacje ze mam odbierac jak dzownia
    > pracownicy z problemem.

    Ja odmowilem przyjecia od firmy telefonu, podalem swoj numer i
    generalnie odbieram kiedy mam ochote :)

    > Dzis sytuacja sie powtorzyla, dzis jest 3 dzien mojego urlopu i kolejny
    > problem (swoja droga to ciekawe ze cos pada jak mnie nie ma) i znow
    > dostalem informacje ze jeden nasz punkt ma "ciezka sytuacje", no nic
    > przyjolem do wiadomosci.

    Powiedz, ze jestes na urlopie i jezeli firma sobie zyczy to go
    przerwiesz ale firma musi pokryc wynikle z tego koszta. Twoja glowa
    zeby byly jak najwieksze ;)

    j.

    --
    http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
    Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
    Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
    Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!


  • 72. Data: 2006-12-28 11:55:32
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: "winetu" <P...@w...pl>


    Użytkownik "Mateusz Pronobis" <s...@-...pl> napisał w wiadomości
    news:en0aak$sso$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Zastanawiam sie czy nie zaproponowac szefowi ze rezygnuje z urlopu i
    > niech mi odrazu wyplaci za niego bo taki urlop przerywany bardziej mnie
    > stresuje niz praca. Nie zgodzi sie ale moze zastanowi.
    >
    Swego czasu w czasie urlopu potrafili do mnie wydzwaniac kilka razy na dobe
    i do tego w nocy. Dupa a nie urlop, jedne wielkie nerwy. Pozniej juz wakacje
    spedzalem u naszych poludniowych sasiadow: lubie gory, koszty niewysokie a
    firma zalowala na wykupienie roamingu. Bez nerwow, umow, rozmow no i przede
    wszystkim telefonow.



  • 73. Data: 2006-12-28 12:09:26
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: u...@g...pl


    Witam,

    > Swego czasu w czasie urlopu potrafili do mnie wydzwaniac kilka razy na dobe
    > i do tego w nocy. Dupa a nie urlop, jedne wielkie nerwy. Pozniej juz wakacje
    > spedzalem u naszych poludniowych sasiadow: lubie gory, koszty niewysokie a
    > firma zalowala na wykupienie roamingu. Bez nerwow, umow, rozmow no i przede
    > wszystkim telefonow.

    Monżna powiedzieć że pracodawca zmotywował Cię do lepszego
    odpoczynku ;-), widzisz jak o Ciebie dba ;)

    Usjwo


  • 74. Data: 2006-12-28 12:12:31
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy (lekko[OT])
    Od: Mateusz Pronobis <s...@-...pl>

    grom@x wrote:
    >>> ludzie, troche asertywności!
    >>> zresztą na zdrowy rozum, jak mozesz odpowiadac za ryzyko gospodarcze
    >>> swojego szefa????
    >> wyjasnij prosze co to ryzyko gospodarcze ? pojacie nie mam..
    >
    > powiedzmy, że wierzę że piszesz prawdziwie o swojej nieznajomosci znaczenia tego
    pojęcia.
    > ale adrem:
    > 1. KTOŚ wymyśla sposób na zarabianie pieniedzy. jest to firma robiąca COŚ.
    > 2. w wyniku tego COŚ zostaje sprzedany PRODUKT, który przynosi dochód
    > 3. dochód pozwala na regulacje zobowiązań
    >
    > Juz widać, że KTOŚ robiąc COŚ zaryzykował swoje zasoby. On tez jest odpowiedzialny
    za powodzenie przedsięwzięcia. On też ponosi ryzyko. Ponieważ działa gospodarczo,
    jest to ryzyko gospodarcze. generalnie polega ono na: wykorzystaniu zasobów do
    robienia COŚ, a tym samym wygenerowaniu kosztów, które moga się zwrócić albo też i
    nie.
    >
    > W którymś momencie (moze się zdarzyć, że jest to moment poczatkowy) KTOŚ stwierdza,
    że do robienia COŚ potrzebuje zwiekszenia zasobów o innych ludzi. Zatrudnia wiec ich,
    może zleca jakieś dodatkowe prace. W dalszym ciągu on jest odpowiedzialny za robienie
    COŚ, tylko otrzymuje pomoc w postaci tych ludzi. KTOŚ ponosi odpowiedzialność za to
    co sie dzieje, a nie jego pomoc.
    > Mała przenośnia - bedac kurierem "rowerowym" jako narzędzie pracy ma sie rower. COŚ
    to przewiezienie jakiejś rzeczy z pkt A do pkt B.
    > W rowerze psuje się zębatka przy tylnim kole. Kto nie zauważył wcześniej, ze może
    się coś zepsuć?
    > albo zdarza sie wypadek losowy - strzela dętka (bo komuś się stłukło szkło, które
    pocięło detkę i oponę)
    >
    > I teraz: kto jest odpowiedzialny w tych dwóch przypadkach? wydaje mi sie że w
    pierwszym można było wcześniej zauwazyc, ze zębatka nie pracuje prawidłowo. W drugim
    zdarzenie losowe.
    > W obydwu przypadkach trzeba ponieśc dodatkowe koszta. Zapasowa dętka może jest w
    plecaku, ale zębatka? jest to koszt.
    > A jednocześnie wystepuje drugi, poważniejszy problem, mianowicie transport
    przesyłki. Jak awarię da sie usunąc w ciagu kilku minut, to ok, ale jak potrzebna
    piesza wycieczka do sklepu rowerowego, może wypłacenie kasy w bankomacie, brak
    gotówki itp itd.
    > I to nie rower, nie zębatka, nie detka będą płacić. I nie one wcześniej
    zainwestowały w siebie jako zasób rowerzysty. Nie one odpowiadają zakierunek jazdy.
    One sa tylko potrzebne i wykonują swoją pracę. A ktos poniósł ryzyko kupując akurat
    ten a nie inny rower
    >
    > To taki skrót działalności jakiejkolwiek. Trzeba w coś zainwestować i potem starac
    się wykorzystać tę inwestycje jak najlepiej. A byc może jeszcze doinwestować. A być
    może jeszcze utrzymać inwestycję. A byc może jeszcze ją rozwinąć. A być może ....
    >
    > Sorki, ale trochę to pytanie trąciło mi lekko myszką. stąd też reakcja w postaci
    małego "wykladu" dla zadających banalne pytania :)
    >
    >
    dzieki dzieki :))

    --
    Mateusz pronobis


  • 75. Data: 2006-12-28 12:14:27
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia 28 Dec 2006 03:20:21 -0800, glosnetu <g...@p...onet.pl>
    w <1...@4...googlegroups.co
    m> napisał:

    >
    > Jakub Lisowski napisał(a):
    >> Dnia Thu, 28 Dec 2006 00:32:50 +0100, robbi <r...@n...com>
    >> w <emuvr7$pmc$1@news.onet.pl> napisał:
    >>
    >> > Jotte napisał(a):
    >> >
    >> >> Dodam jedynie, że nie dopuszczam nigdy do odwołania mnie z urlopu.
    >> >
    >> > Trudno odwolac jak sluzbowa komorka wylaczona ;), a numer prywatnej jest
    >> > zastrzezony u operatora i zdobycie go przez pracodawce wiazaloby sie ze
    >> > zlamaniem ustawy o Ochronie Danych Osobowych.
    >> > Co jak co - ale urlop to swietosc.
    >>
    >> Chyba że się podało go w CV albo leży w kadrach od niepamiętnych czasów.
    >>
    >> Według orzecznictwa to nawet z urlopu na żądanie człowiek może zostać
    >> odwołany.
    >
    > moze.
    >
    > Ale myk polega na tym, ze musi te informacje przekazac pracownikowi. A
    > jesli pracownik na urlopie nie odbiera telefonu (a nie ma obowiazku),
    > nie odsluchuje poczty glosowej (a nie ma obowiazku) i nie odbiera maila
    > (a nie ma obowiazku) to pracodawca moze naskoczyc. Nie potwierdziles
    > odebrania odwolania z urlopu = nie ma odwolania urlopu. Odebrales = nie
    > masz wyboru - musisz stawic sie w pracy pod rygorem nawet
    > dyscyplinarki.

    Pod warunkiem, że nie następuje "Szefie, ale ja jestm nad morzem, pociąg
    jedzie 9 godzin, najbliższy mam za 4 godziny, nawet jak wsiądę, to i tak
    będę najwcześniej jutro, dodatkowo mój hotelik to XXX zł, dostanę zwrot,
    prawda?"

    > glos

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 76. Data: 2006-12-28 12:19:23
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: Mateusz Pronobis <s...@-...pl>

    januszek wrote:
    > Mateusz Pronobis napisał(a):
    >
    >> Nie mam, na poczatku dostalem informacje ze mam odbierac jak dzownia
    >> pracownicy z problemem.
    >
    > Ja odmowilem przyjecia od firmy telefonu, podalem swoj numer i
    > generalnie odbieram kiedy mam ochote :)
    >
    >> Dzis sytuacja sie powtorzyla, dzis jest 3 dzien mojego urlopu i kolejny
    >> problem (swoja droga to ciekawe ze cos pada jak mnie nie ma) i znow
    >> dostalem informacje ze jeden nasz punkt ma "ciezka sytuacje", no nic
    >> przyjolem do wiadomosci.
    >
    > Powiedz, ze jestes na urlopie i jezeli firma sobie zyczy to go
    > przerwiesz ale firma musi pokryc wynikle z tego koszta. Twoja glowa
    > zeby byly jak najwieksze ;)
    >
    > j.
    >
    Moze jestem glupi, ale nie potrafie jakos powiedziec "nie bedzie
    pracowac do 3 stycznia bo mi sie nie chce ruszyc"

    A wymyslanie kosztow - mam bardzo dobry kontakt z przelozona i wie ze
    siedze i pije kawe ;) bo mam ja na gg;) wiec to nie wypali :)

    Dostalem wlasnie informacje ze mam te 2 dni urlopu zwroc i mam jechac no
    i cholera pojade.

    --
    Mateusz Pronobis


  • 77. Data: 2006-12-28 12:24:19
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Mateusz Pronobis napisał(a):

    > Dostalem wlasnie informacje ze mam te 2 dni urlopu zwroc i mam jechac no
    > i cholera pojade.

    Sila wyzsza, nie zapomnij jednak udokumentowac kosztow, wszystkich.

    j.

    --
    http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
    Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
    Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
    Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!


  • 78. Data: 2006-12-28 12:27:12
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1167304821.677476.241550@48g2000cwx.googlegroup
    s.com
    glosnetu <g...@p...onet.pl> pisze:

    >> Według orzecznictwa to nawet z urlopu na żądanie człowiek może zostać
    >> odwołany.
    > moze.
    > Ale myk polega na tym, ze musi te informacje przekazac pracownikowi. A
    > jesli pracownik na urlopie nie odbiera telefonu (a nie ma obowiazku),
    Dodam, że telefon służbowy najlepiej zostawić na czas urlopu w firmie.
    A z prywatnego odbierać od wybranych osób. Jak się nieopatrznie odbierze od
    niechcianego rozmówcy, to w każdej chwili można zakończyć połączenie - w
    końcu właściciel może robić ze swoim telefonem co mu się podoba. ;)

    > nie odsluchuje poczty glosowej (a nie ma obowiazku)
    Z firmowego numeru to i tak się nie da, bo telefon został w pracy. ;)
    A z prywatnego - czemu nie?

    > i nie odbiera maila (a nie ma obowiazku)
    Z firmowej skrzynki - też bym nie odbierał.
    A z prywatnej - czemu nie?

    > Nie potwierdziles
    > odebrania odwolania z urlopu = nie ma odwolania urlopu.
    > Odebrales = nie masz wyboru - musisz stawic sie w pracy pod rygorem nawet
    > dyscyplinarki.
    To jednak trochę inaczej. Pracodawca chcąc wyciągnąć konsekwencje musi móc
    wykazać (a przed sądem pracy - udowodnić), że przekazał Ci polecenie
    służbowe w taki sposób, że Ty się z nim zapoznałeś. Nie musisz niczego
    potwierdzać.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 79. Data: 2006-12-28 12:43:33
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: Mateusz Pronobis <s...@-...pl>

    grom@x wrote:
    >> Nie mam, na poczatku dostalem informacje ze mam odbierac jak dzownia
    >> pracownicy z problemem.
    > w czasie urlopu też?

    Brak informacji na ten temat;)

    >> Dzis sytuacja sie powtorzyla, dzis jest 3 dzien mojego urlopu i kolejny
    >> problem (swoja droga to ciekawe ze cos pada jak mnie nie ma) i znow
    >> dostalem informacje ze jeden nasz punkt ma "ciezka sytuacje", no nic
    >> przyjolem do wiadomosci.
    > Po co przyjąłeś? jesteś na ulopie.
    >
    >> Info znow od kadrowej :) jako ze wczesniej nie mozna bylo sie do mnie
    >> zadzwonic ( wylaczylem tel), czekam moze ktos zadzwoni powiedziec ze
    >> mnie sciagaja z urlopu.
    > i powinieneś go trzymać wyłączonego. zapomnieć że jest na dnie walizki i włączyć na
    godzinę przed przyjściem do pracy.
    >
    >
    >> Zastanawiam sie czy nie zaproponowac szefowi ze rezygnuje z urlopu i
    >> niech mi odrazu wyplaci za niego bo taki urlop przerywany bardziej mnie
    >> stresuje niz praca. Nie zgodzi sie ale moze zastanowi.
    >
    > A ja bym proponował porozmawiać z szefem wprost, a nie takim "obchodem'. z prostej
    przyczyny - może "nie zrozumieć" aluzji.
    > Zadzwonić i powiedzieć - jestem na urlopie, chcę wrócic wypoczęty i usmiechnięty a
    ciągłe dzwonienie w sprawie problemów firmowych niestety nie pozwala ci na
    odpoczynek.
    > Możesz poprosić o pomoc w podjęciu decyzji "czy masz ten urlop przerwać i zacząc
    własciwy po tygodniu, jak tylko uda się wyprowadzić wszystkie problemy"
    >
    > Ponadto powtarzasz, że osobą dzwoniacą do ciebie jest kadrowa.
    > Warto by sie było zastanowić, dlaczego właśnie ona.
    > czy jest ona twoja przelożoną? jaka jest jej pozycja w firmie (moze to żona albo
    kochanka szefa)?
    >
    > No i kolejne pytania - dlaczego pojawiają sie te awarie? na ile są one istotne dla
    funkconowania firmy?
    > i tak dalej.
    >
    > Co nie zmienia faktu, że odpowiedzi na te pytania to jest wykonywanie pracy. A to
    może po urlopie?
    >
    >

    Awarie uniemozliwiaja sprzedaz, sprzedaz = kasa dla firmy, sprzedaz =
    wszystko ;)

    Kadrowa nie winna, pechowo trafia na nia ze sie do mnie dodzwania ;)

    Awarie, najczesciej z winy ludzi ktorzy pracuja, czasami cos poprostu
    zdycha.

    --
    Mateusz Pronobis


  • 80. Data: 2006-12-28 12:47:06
    Temat: Re: urlop i tel sluzbowy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Mateusz Pronobis napisał(a):

    [...]

    > Awarie uniemozliwiaja sprzedaz, sprzedaz = kasa dla firmy, sprzedaz =
    > wszystko ;)

    Czyli czlowiek usuwajacy awarie warty powinien byc ile? ;)))

    j.

    --
    http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
    Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
    Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
    Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1