eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › umowa o zakazie konkurencji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2003-07-10 16:39:20
    Temat: Re: umowa o zakazie konkurencji
    Od: Grendel <n...@b...spamerzy.to.idioci>

    On 10 Jul 2003 07:40:39 +0200, w...@p...onet.pl wrote:

    > a odszkodowanioe brały ...

    nie - właśnie był to podobny przypadek, jak przy mojej znajomej (z tej
    samej firmy). Szefowie brutalnie obwieszczali co zrobią ludziom, którzy
    odejdą do konkurencji. Z tego co wiem, to nikt nie dostawał gratyfikacji za
    umowę.
    Słyszałem o jednym przypadku, kiedy kobieta dostawała gratyfikację, a potem
    odeszła do bezpośredniej konkurencji. Była sprawa w sądzie i... przegrała.
    do zapłacenia 100 000zł ;-(

    > nieprawda. Umowa może byc podpisana w każdym czasie, wtedy, gdy pracownik
    > uzyskuje "dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby
    > narazić pracodawcę na szkodę". A to nie zawsze następuje w momencie nawiązania
    > staosunku pracy.

    To chyba zależy od roli pracownika, jaką pełni w firmie. Ja nie wyobrażam
    sobie sytuacji, gdzie np. po 2 miesiacach pracy u nowego pracodawcy, kiedy
    odrzuciłem inne oferty pracy i spaliłem sobie mosty u poprzedniego
    pracodawcy dowiaduję się, że muszę podpisać lojalkę która spowoduje, że po
    ew. zerwaniu umowy z aktualnym pracodawcą, nie będę mógł podjąć pracy w
    swoim zawodzie przez - powiedzmy - 2 lata. To co mam wtedy robić ?
    Handlować pietruszką i pampersami ?.


    --
    Grendel

    http://www.nospam-pl.net/spampal.php
    "... cos o wbijaniu na pal, or samfin' ? ;-)'


  • 12. Data: 2003-07-10 17:33:49
    Temat: Re: umowa o zakazie konkurencji
    Od: Grendel <n...@b...spamerzy.to.idioci>

    On 10 Jul 2003 10:24:23 +0200, w...@p...onet.pl wrote:

    > Owszem, a w zasadzie stanowiska. Z tym, że stanowisko można zmienić, z biegiem
    > czasu moze wzrosnąć Twoja pozycja w firmie, możesz awansować i uzyskać dostęp
    > do informacji itd, itp.

    zgoda - można wyobrazić sobie, że np. ktoś awansuje i uzyskuje dostęp
    chociażby do procedur pozyskiwania kontrahentów, dane kluczowych klientów,
    wgląd w operacje finansowe itd... Wtedy rzeczywiście zaostrzenie warunków
    zatrudnienia jest zrozumiałe.

    > o zakazie konkurencji podpisują pracownicy, którzy mają dostęp do szczególnie
    > ważnych informacji, a tacy raczej nie zarabiają 2 czy 3 tysiące.

    Wiesz, problem polega na tym, że umowę o zakazie konkurencji podtyka się
    przedstawicielom handlowym i innym 'szeregowym' pracownikom, nie zajmującym
    kierowniczych stanowisk - imho skrajne przegięcie - np. wyobraź sobie
    sytuację, gdzie księgowej (która nie uzyskała uprawnień dzięki temu
    pracodawcy, który grosza nie włożył w jej rozwój!) podtyka się pod nos
    papier, że nie może pracować na stanowisku księgowej w firmach
    konkurencyjnych (wg. szefa przez 'konkurencję' rozumie się wszystkie firmy
    handlowe z branży spożywczej!). Czy to nie absurd ?

    > No i to pracodawca ma udowodnić,
    > że Twoja działalność szkodzi jeo interesom.

    Pytanie - udowodnić komu ? Pracownikowi, czy sądowi ? Pozew cywilno-prawny
    nie jest niczym przyjemnym dla człowieka, który już prawie zapomniał, że
    pracował u jakiegoś Ziutka, a tu nagle przychodzą pisma przedprocesowe, bo
    Ziutek właśnie doszedł do wniosku, że prościej jest zarządać zapłaty
    100tys. zł. od byłego pracownika, niż wziąć się do roboty.


    --
    Grendel

    http://www.nospam-pl.net/spampal.php
    "... cos o wbijaniu na pal, or samfin' ? ;-)'

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1