eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetzw. "pseudobezrobocie"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 61. Data: 2006-05-26 13:25:58
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: "morfez" <m...@g...com>

    Ojj mylisz sie - to wcale nie jest takie obojetne.

    O.K przyznaje racje. Windows a Linux to sa rózne srodowiska to
    fakt

    OK taki plan mi odpowiada. Czy zwykla firmie zatrudni tak ot tak np
    takiego mlokosa który nie ma zadnego doswiadczenia w fachu ale chce
    go zdobyc?

    Orientuje sie ktos ile kosztuje i jak wyglada zdobycie certifikatów
    M$? Oczywiscie duzo nauki a pózniej trzeba zdac egazamin, i
    hurrraa mam certyfikat.

    Pozdro
    Morfez


  • 62. Data: 2006-05-26 13:33:42
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: "the_foe" <t...@W...pl>


    Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrne7dsn3.e5t.proteus@ender.elsat.net.pl...
    > the_foe napisał(a):
    >
    > [...]
    >
    >>> Niedługo się skończysz ,już NET rządzi
    >>> Tak jak piszesz ,to nauka na hydraulika trwa dłużej niż na
    >>> developera javy :)
    >
    >> masz racje, ejsl iznasz juz jakis jezyk, najlepiej C, a nawet debilnie prosty
    >> PHP to nauka javy to max pol roku. Dlatego znalezienie etatu programisty jest
    >> co
    >> raz trudniejsze skoro freelancerzy zanizaja ceny.
    >
    > Khem... Proszę mi tu nie obrażać programistów php. Śmieciarski to ten język
    > i owszem, jest, ale zaraz debilny... ;)
    >


    nie napisalem ze debilny, tylko debilnie prosty. To roznica. Zreszta sam robie w
    PHP 3 lata i musze pwoiedziec ze jest co raz gorzej na tym rynku.


  • 63. Data: 2006-05-26 13:59:38
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    the_foe napisał(a):

    >>> raz trudniejsze skoro freelancerzy zanizaja ceny.
    >>
    >> Khem... Proszę mi tu nie obrażać programistów php. Śmieciarski to ten język
    >> i owszem, jest, ale zaraz debilny... ;)

    > nie napisalem ze debilny, tylko debilnie prosty. To roznica.

    Niewielka. :) I uważasz, że te wszystkie konstrukcje dostępne w php5
    są takie proste? :)

    > Zreszta sam robie w PHP 3 lata i musze pwoiedziec ze jest co raz gorzej
    > na tym rynku.

    A ja wiem... Ja wprawdzie tylko 2 lata, ale "pensja" mi wciąż rośnie, zamówień
    przybywa coraz więcej, są lepiej płatne, a pisanie jest coraz łatwiejsze
    (frameworki własne + cudze, ilość gotowych rozwiązań itd.). :)

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 64. Data: 2006-05-26 15:11:12
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: "the_foe" <t...@W...pl>


    Użytkownik "Wojciech Bańcer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrne7e26g.e5t.proteus@ender.elsat.net.pl...
    > the_foe napisał(a):
    >
    >>>> raz trudniejsze skoro freelancerzy zanizaja ceny.
    >>>
    >>> Khem... Proszę mi tu nie obrażać programistów php. Śmieciarski to ten język
    >>> i owszem, jest, ale zaraz debilny... ;)
    >
    >> nie napisalem ze debilny, tylko debilnie prosty. To roznica.
    >
    > Niewielka. :) I uważasz, że te wszystkie konstrukcje dostępne w php5
    > są takie proste? :)

    mowiac prawde pisze w 4. Tak jest prosciej, nie ma potem gal, ze klient ma 4 a
    nie 5.

    >
    >> Zreszta sam robie w PHP 3 lata i musze pwoiedziec ze jest co raz gorzej
    >> na tym rynku.
    >
    > A ja wiem... Ja wprawdzie tylko 2 lata, ale "pensja" mi wciąż rośnie, zamówień
    > przybywa coraz więcej, są lepiej płatne, a pisanie jest coraz łatwiejsze
    > (frameworki własne + cudze, ilość gotowych rozwiązań itd.). :)
    >

    widocznie jestes lepszym marketingowcem. Moze rynek masz lepszy. Ja musialbym
    pisac chyba 20 h dziennie zeby z tego wyzyc. Chyba sie przebranzowie na
    stacjonara bo na www ciezko jest. Zaczynam nauke javy... mam nadzieje ze w tym
    czasie nie zmiecie jej cos z rynku ;)


  • 65. Data: 2006-05-26 15:19:58
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: "zasit" <z...@w...pl>

    ale mi konsument co nie ma pracy albo robi za 1000



  • 66. Data: 2006-05-26 17:38:45
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    the_foe napisał(a):

    >> Niewielka. :) I uważasz, że te wszystkie konstrukcje dostępne w php5
    >> są takie proste? :)

    > mowiac prawde pisze w 4. Tak jest prosciej, nie ma potem gal, ze klient ma 4 a
    > nie 5.

    To sobie poczytaj co można w php5. :)

    >> A ja wiem... Ja wprawdzie tylko 2 lata, ale "pensja" mi wciąż rośnie, zamówień
    >> przybywa coraz więcej, są lepiej płatne, a pisanie jest coraz łatwiejsze
    >> (frameworki własne + cudze, ilość gotowych rozwiązań itd.). :)

    > widocznie jestes lepszym marketingowcem. Moze rynek masz lepszy. Ja musialbym
    > pisac chyba 20 h dziennie zeby z tego wyzyc. Chyba sie przebranzowie na
    > stacjonara bo na www ciezko jest. Zaczynam nauke javy... mam nadzieje ze w tym
    > czasie nie zmiecie jej cos z rynku ;)

    Ja chciałbym przejść na ASP.NET 2.0 [1], ale fizycznie nie mam kiedy się tego
    uczyć, właśnie pod naporem zleceń...

    [1] Mam dobre warunki by się tego uczyć, bo od MSa dostałem pakiet VStudio
    2005 oraz SQL Server 2005, w ramach studiów.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 67. Data: 2006-05-26 20:01:00
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: "Jacek533" <j...@i...pl>

    >> Masz takiego pracownika, na jakiego Cię stać.
    >> Widać, chcielibyście fachowca, ale... nie stać Was.
    >
    > Czasami zastanów się chwilę, zanim coś napiszesz - panie fachowiec. Z kim
    > i o czym dyskutujesz? Skąd wiesz jakich mam pracowników? W poście nic o
    > tym nie pisałem.

    Być może powinieneś napisać, jakich macie i ile im płacicie?
    To rozjaśniłoby obraz.
    Natomiast z Twojego postu, który komentowałem wynikało jakoby łapankę
    należało organizować żeby w ogóle zatrudnić kogoś sensownego.
    Wniosek nasuwa się sam.



  • 68. Data: 2006-05-27 10:19:15
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: Kira <n...@t...pl>

    morfez wrote:


    > Otóz chce zostac, no powiedzmy dobrym administratorem linuxa
    > czy windowsa, to obojetne.

    Jeśli to ci obojętne, to nie zostaniesz.


    Kira


  • 69. Data: 2006-05-27 12:35:02
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: metz <m...@N...com>

    Dnia 26 May 2006 03:39:52 -0700, morfez napisał(a):

    > Czesc
    >
    > Mam takie pytanie. Jezeli mozecie to chcialbym abyscie mi doradzili
    > w pewnej sprawie zwiazenej z praca. Otóz chce zostac, no powiedzmy
    > dobrym administratorem linuxa czy windowsa, to obojetne. Jak zdobyc
    > doswiadczenie aby mój czas który przeznacze na szkole nie
    > marnowal sie. Chcialbym wykonywac w przyszlosci audyt
    > zabezpieczen.
    > Jak zdobyc doswiadczenie nie majac skonczonych studiów ale majac
    > checi?

    Zapomnij.
    Ile masz lat? 18? Więcej? Uważam, że jeśli nie jesteś na studiach i tego
    nie studiujesz o czym teraz mówisz lub nie jestes jednym z fanatyków, co
    swój wolny czas poświęcają poznawaniu tego co ich interesuje to sam z
    siebie sie szybko tego nie nauczysz.

    --
    Pozdr.
    metz


  • 70. Data: 2006-05-28 00:09:34
    Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
    Od: e...@p...onet.pl

    > Dnia 24.05.2006 camel <g...@f...gotdns.com> napisał/a:
    > > On 2006-05-24 23:14:54 +0200, j...@p...onet.pl said:
    > >
    > >> a jesli sie nie ma to pozostaje tylko strzal w leb :)
    > >> jesli chodzi o moblinosc to chetnie bym sie przeniosl ale kto mi
    > >> zagwarantuje ze dostane prace... podroz kosztuje
    > >
    > > No nie - przekonałeś mnie: NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ. Już mnie nie ma... A
    > > ty myślisz, że mnie, jak kulczykowi? Tatuś rzucił milion? Pracowałem i
    > > zapierdzielałem z nauką po nocach! Od niewyspania miałem oczka jak miś
    > > panda. Pierwsze projekty napisałem dla fundacji pomocy dzieciom za
    > > frajer, międzyczasie też takie "do szuflady". To dało mi pewne
    > > doświadczenie. Potem złapałem zlecenie od niewyrabiającej się z
    > > zadaniami firmy. Nie znałem bibliotek ani stadardów. Znowu przeczytałem
    > > cały internet, popełniłem parę tysięcy błędów. Firma nie skorzystała z
    > > mojego wyrobu i nie zapłaciła (nie dziwię im się), ale mnóstwo się
    > > nauczyłem. Potem mając już jaką taką orientację, postawiłem na
    > > specjalizację w rzadkiej technologii. To okazało się strzałem w
    > > dziesiątkę. Przeprowadziłem się do miasta z odpowiednim rynkiem i
    > > hajda! Poooszło. A potem kontakty z firmami zachodnimi przez net,
    > > własna firma...


    > Niedługo się skończysz ,już NET rządzi
    > Tak jak piszesz ,to nauka na hydraulika trwa dłużej niż na
    > developera javy :)
    >
    A ja uważam,że on dopiero zacznie... na pewno dalej sie rozwija wykorzysta net
    by zarabiać - każdy JEśLI CHCE MOżE WIELE OSIąGNąć

    ----------------------------
    Ewa
    A winner sees an answer for any problem.
    A loser sees a problem for any answer.
    http://tinyurl.com/5j62z


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1