-
51. Data: 2006-05-26 05:55:12
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
robbi napisał(a):
> Ja zwyklem mawiac ze dobry Rep jest jak wyglodnialy dobermann - jak
> zobaczy klienta rzuca sie do gardla i nie popuszcza ;D
No :) Ale zębiska powinien zatapiać w gardle z wyczuciem. Klasyczny brak
wyczucia gardła klienta maja np. domokrążcy, pardon, konsultanci Tele2.
- Dzień Dobry, czy ma pan telefon stacjonarny? - na co zwykłem
odpowiadać - dzień dobry, a czy pana żona ma żylaki?
pozdr.
m.
-
52. Data: 2006-05-26 06:24:04
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: robbi <r...@n...frompoznan.com>
Maciek Sobczyk napisał(a):
> robbi napisał(a):
>> Ja zwyklem mawiac ze dobry Rep jest jak wyglodnialy dobermann - jak
>> zobaczy klienta rzuca sie do gardla i nie popuszcza ;D
>
> No :) Ale zębiska powinien zatapiać w gardle z wyczuciem. Klasyczny brak
> wyczucia gardła klienta maja np. domokrążcy, pardon, konsultanci Tele2.
Dokladnie tak - z wyczuciem ale i zdecowaniem :)
A co do Tele2 - to u mnie juz odpuscili - na poczatku tabuny pod
drzwiami ale zazwyczja w godzinach kiedy nikogo nie bylo (wiem od
sasiadow ze krazyli) a potem bylo nekanie przez panienki z infolinii.
Poskutkowal taki dialog:
- Dzien dobry dzwonie z Tele2 chcialabym zainteresowac Pana oferta
polaczen miedzy miastowych w usludze preselekcji.
- Ale ja nei jestem wogole zainteresowany.
- Nasza oferta jest pomyslana tak ...
- Prosze Panie nie chce zadnej preselekcji!
- ... ale nie chce Pan wogole?
- Wogole to juz mam - a na pewno nei chce zadnych ofert i uslug od
takiej firmy jak Tele2!
- ...
- Dziekuje i dowidzenia
I mam spokoj.
pzdr
robbi
-
53. Data: 2006-05-26 06:24:05
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: futszaK <f...@p...pl>
Fri, 26 May 2006 07:55:12 +0200, użyszkodnik Maciek Sobczyk
<m...@d...doPLer> napisał:
> - Dzień Dobry, czy ma pan telefon stacjonarny? - na co zwykłem
> odpowiadać - dzień dobry, a czy pana żona ma żylaki?
ciekaw jestem Twojej miny jakbyś dostał odpowiedź:
-Nie mam żony bo jestem homoseksualistą :>
kurde że mnie jakoś nie chcą nachodzić ani swiadkowie jechowy ani
akwizytorzy Tele2 :(
--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe
-
54. Data: 2006-05-26 06:34:07
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: robbi <r...@n...frompoznan.com>
futszaK napisał(a):
>> - Dzień Dobry, czy ma pan telefon stacjonarny? - na co zwykłem
>> odpowiadać - dzień dobry, a czy pana żona ma żylaki?
>
> ciekaw jestem Twojej miny jakbyś dostał odpowiedź:
> -Nie mam żony bo jestem homoseksualistą :>
>
> kurde że mnie jakoś nie chcą nachodzić ani swiadkowie jechowy ani
> akwizytorzy Tele2 :(
>
Wyslij do nich adres i wszelkie mozliwe telefonu ;)
pzdr
robbi
-
55. Data: 2006-05-26 06:56:37
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: futszaK <f...@p...pl>
Fri, 26 May 2006 08:24:04 +0200, użyszkodnik robbi
<r...@n...frompoznan.com> napisał:
> - Wogole to juz mam - a na pewno nei chce zadnych ofert i uslug od
> takiej firmy jak Tele2!
eeeehhhhhmmmm
ja zwykle sprawdzam poziom merytoryczny panienki i się okazuje że ona
sama nie wie co wciska, zresztą to jest do przewidzenia bo laska jest
od wciskania a nie od wyjaśniania co wciska :>
--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe
-
56. Data: 2006-05-26 07:58:56
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: "Maciek Sobczyk" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl>
> ciekaw jestem Twojej miny jakbyś dostał odpowiedź:
> -Nie mam żony bo jestem homoseksualistą :>
Pewnie bym odpowiedziałbym, że to dokładnie tak jak moja żona. I zamknął
drzwi.
>
> kurde że mnie jakoś nie chcą nachodzić ani swiadkowie jechowy
Raz odpowiedziałem na ulicy, że jestem nosicielem wirusa HIV i nic mi nie
pomoże. Pani wykonała taki całkiem spory odskok do tyłu. Widocznie światło
miłosierdzia nie natchnęło ją na tyle, by była w stanie ze mną
współodczuwać.
Moja żona, jak S.J pukają do drzwi i sami się narażają, że zacytuję: "W
dzisiejszych, tak niebezpiecznych czasach, człowiek poszukuje poczucia
bezpieczeństwa. To poczucie daje pani..."., brutalnie przerywa zwykle
odpowiadając - "Bardzo mi brakuje bezpieczeństwa. A widok dwóch obcych
kobiet, nie mieszkających w tym domu i nagabujących mieszkańców obniża mi
poczucie bezpieczeństwa radykalnie. W jaki sposób panie się tutaj dostały?
Proszę natychmiast opuścić posesję, bo zawołam policję." Skutkuje bardzo
dobrze. Najpierw zbaranienie a potem odwrót spod drzwi.
pozdr.
m.
-
57. Data: 2006-05-26 10:39:52
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: "morfez" <m...@g...com>
Czesc
Mam takie pytanie. Jezeli mozecie to chcialbym abyscie mi doradzili
w pewnej sprawie zwiazenej z praca. Otóz chce zostac, no powiedzmy
dobrym administratorem linuxa czy windowsa, to obojetne. Jak zdobyc
doswiadczenie aby mój czas który przeznacze na szkole nie
marnowal sie. Chcialbym wykonywac w przyszlosci audyt
zabezpieczen.
Jak zdobyc doswiadczenie nie majac skonczonych studiów ale majac
checi?
Pozdrawiam,
Pawel
-
58. Data: 2006-05-26 10:49:09
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: robbi <r...@n...frompoznan.com>
morfez napisał(a):
> Czesc
>
> Mam takie pytanie. Jezeli mozecie to chcialbym abyscie mi doradzili
> w pewnej sprawie zwiazenej z praca. Otóz chce zostac, no powiedzmy
> dobrym administratorem linuxa czy windowsa, to obojetne.
Ojj mylisz sie - to wcale nie jest takie obojetne.
> Jak zdobyc doswiadczenie aby mój czas który przeznacze na szkole nie
> marnowal sie. Chcialbym wykonywac w przyszlosci audyt
> zabezpieczen.
Wiec musisz przejsc na pewno odpowiednia sciezke M$ - te z Security w
nazwie ;)
http://www.edusoft.css.pl/edusoft/esnowy/egzaminy/sc
iezki/Microsoft/Microsoft_wykaz.htm
co do linuxa to jest sciezka Novella na ich dystrybucje - odnosnie
innych nie wiem - ale sa za to sciezki na Unix i te bym polecal.
> Jak zdobyc doswiadczenie nie majac skonczonych studiów ale majac
> checi?
Ciezka praca, zarwane noce, ograniczneie zycia towarzyskiego - ogolnie
zrob liste tego co sprawaia Tobie przyjemnosc - jak przestaniesz to
robic i posiwecisz ten czas na nauke Win i Linxa to za jakis czas (nie
podejmuje sie wyrokowac ile) osiagniesz taki poziom ze bedziesz mogl
aplikowac na wybrane stanowisko.
No i praktyka w roznych firmach. Za rozne pieniadze i w roznych warunkach.
pzdr
robbi
-
59. Data: 2006-05-26 11:21:08
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: "jacek533" <j...@i...pl>
> Baaaaardzo podoba mi sie to okreslenie :D - moge dostac kopyrajta na jego
> uzywanie??
Nie moje :-)
Ktoś już tutaj wcześniej używał podobnego określenia.
-
60. Data: 2006-05-26 12:26:04
Temat: Re: tzw. "pseudobezrobocie"
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
the_foe napisał(a):
[...]
>> Niedługo się skończysz ,już NET rządzi
>> Tak jak piszesz ,to nauka na hydraulika trwa dłużej niż na
>> developera javy :)
> masz racje, ejsl iznasz juz jakis jezyk, najlepiej C, a nawet debilnie prosty
> PHP to nauka javy to max pol roku. Dlatego znalezienie etatu programisty jest co
> raz trudniejsze skoro freelancerzy zanizaja ceny.
Khem... Proszę mi tu nie obrażać programistów php. Śmieciarski to ten język
i owszem, jest, ale zaraz debilny... ;)
A nauka składni to może i kilka dni być, gorzej z nauką rzeczy specyficznych
(bibliotek, stosowanych standardów itd.). Z tym już niestety bywa różnie. Ja
się dopiero po roku wdrażania w danym języku, ośmielam powiedzieć że ''coś
konkretnego umiem i mogę to sprzedać za ciężką kasę''.
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl