-
151. Data: 2005-06-30 11:23:59
Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Bashia" <Bashia@_ciach_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:da0jbj$77m$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
> wiadomości news:da0eqs$eqi$1@inews.gazeta.pl...
> > > Czemu masz wątpliwości czy dyrektor się nadawał? Nawet jeśli
kosztowało
> go
> > > to więcej trudu niż innych by kosztowało - cóż z tego?
> >
> > Absolutnie nie zastanawiam się nad tym w kryteriach odsiać/ nie odsiać.
> > Zastanawiam się natomiast, czy koszt jaki ponosił ów dyrektor nie był
zbyt
> > wielki. W ten sposób najłatwiej dorobić się szybkiego... zawału.
>
> To fakt, ale możliwe, że ze stresem tez nauczył sie jakoś sobie radzić :-)
Gdyby umiał sobie z nim radzić, praca kosztowałaby go mniej stresu io wyniki
w teście też byłyby inne, prawda? :)
pozdrawiam
m.
-
152. Data: 2005-06-30 12:15:29
Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
Od: "Bashia" <Bashia@_ciach_poczta.onet.pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:da0khb$evn$1@inews.gazeta.pl...
> > To fakt, ale możliwe, że ze stresem tez nauczył sie jakoś sobie radzić
:-)
> Gdyby umiał sobie z nim radzić, praca kosztowałaby go mniej stresu io
wyniki
> w teście też byłyby inne, prawda? :)
Nie wiem. Nie znam się na testach, nie wiem co one mierzą i w jaki sposób.
Nie wiem czy stres jako taki wpływa na wyniki testu. Chyba zależy od testu?
A co z kondycją psychiczną czy fizyczną (np migrenowy ból głowy utrudniający
koncentrację) w danym dniu? Może wpłynąć na wynik testu?
(jeśli można zapytać...)
--
bh
-
153. Data: 2005-06-30 12:49:14
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: "macko42" <m...@g...pl>
Immona <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl> napisał(a):
> Byla taka sprawa, dosc glosno sie odbila w branzy PH - pewna duza firma dala
> przebadac swoich przedstawicieli handlowych i zwolnila tych, ktorzy wedlug
> testow sie nie nadawali. I spadla im sprzedaz [...]
byla tez, ponoc, taka sprawa, juz dosyc dawno temu (podczas ii wojny sw.),
ze jeden koles zglosil sie na ochotnika do armii usa zeby walczyc o wolnosc
swiata. Zostal poddany testom na inteligencje i okazalo sie, ze jest tak
kompletnym idiota, ze nie ma mowy wojsku. Odwolal sie od decyzji, testy
powtorzono - wynik taki sam. Facet nazywal sie John von Neumann i cale
szczescie, ze nie dostal sie do woja, bo moze dzieki temu pozyl troche dluzej
i wymyslil pare fajnych rzeczy.
Ciekawe czy dzisiaj dostalby jakas prace po testach u specow HR ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
154. Data: 2005-06-30 12:50:03
Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
(....ciach...)
> Ton Twojego postu sugeruje, że nie wierzysz w skuteczność metody i uważasz
> ją za mało poważną.
> Mnie to w gruncie rzeczy cieszy, bo im badany mniej stara się
> przekombinować
> metodę, tym lepsze wyniki się uzyskuje. Dziękuję za Twój głos, podniósł
> mnie
> na duchu.
(...ciach..)
> Trzeba się bawić dokładnie w to, co przychodzi na myśl i nic więcej i nic
> mniej.
(...ciach...)
> Rysunek jest pierwotny w stosunku do słowa, więc jako taki nie podlega
> myślowej obróbce i werbalnym zniekształceniom. W tym tkwi wartość tego
> testu. A jego przydatność została w fazie projektowania przebadana na
> kilkuset osobowej grupie badanych. Ja osobiście w ciągu ostatnich dwóch
> miesięcy miałem z nim styczność 173 razy. Licząc z dniem wczorajszym to
> 175.
> Na podstawie tych doświadczeń twierdzę, że test jest wysoce wiarygodny.
> Zważ - jest to wiedza, której Ty nie posiadasz, więc nie osądzaj na
> podstawie tylko ignorancji.
Włączam się dyskusje późno, ale zainteresowały mnie pewne sprawy
metodyczne.
Czy mówiąć "przebadana na kilkuset przypadkach" masz na myśli to, że tyle
osób wykonywało test, czy też jest to wielkość próby poddawana jakiejś
głębszej analizie porównawczej? Jeżeli prawdziwa jest opcja pierwsza to
metoda jest niestety niewiarygodna.
Czy była robiona analiza powtarzalności testu? Grafolodzy twierdzą, że pewne
istotne cechy pisma odręcznego zmieniają się, i to dość istotnie - w
zależności od aktualnych stanu psychicznego piszącego - wzburzenia,
niepokoju, przemęczenia itp. Czy podobna sytuacja nie odnosi się do
rysunków? A jeżeli jest możliwe, że tak to czy są wystandaryzowne metody
unikania artefaktów?
Pozdrawiam
Paweł
-
155. Data: 2005-06-30 13:11:10
Temat: Re: test projekcyjny- "narysuj drzewo owocowe"
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Pawel A." <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:da0pnv$rqv$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> Czy mówiąć "przebadana na kilkuset przypadkach" masz na myśli to, że tyle
> osób wykonywało test, czy też jest to wielkość próby poddawana jakiejś
> głębszej analizie porównawczej? Jeżeli prawdziwa jest opcja pierwsza to
> metoda jest niestety niewiarygodna.
Owszem, masz rację - byłaby niewiarygodna. Jest to wielkość próby poddawanej
analizie.
> Czy była robiona analiza powtarzalności testu? Grafolodzy twierdzą, że
pewne
> istotne cechy pisma odręcznego zmieniają się, i to dość istotnie - w
> zależności od aktualnych stanu psychicznego piszącego - wzburzenia,
> niepokoju, przemęczenia itp. Czy podobna sytuacja nie odnosi się do
> rysunków? A jeżeli jest możliwe, że tak to czy są wystandaryzowne metody
> unikania artefaktów?
Obawiam się, że w chwili obecnej trudno mi będzie Ci odpowiedzieć. Zajrzę do
testu i jutro Ci napiszę.
pozdrawiam
m.
-
156. Data: 2005-06-30 13:20:08
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: "Aleksander Galicki" <c...@p...fm>
> Immona <c.oleszkiewicz@w_ytnij.zpds.com.pl> napisał(a):
>
> > Byla taka sprawa, dosc glosno sie odbila w branzy PH - pewna duza firma dala
> > przebadac swoich przedstawicieli handlowych i zwolnila tych, ktorzy wedlug
> > testow sie nie nadawali. I spadla im sprzedaz [...]
>
> byla tez, ponoc, taka sprawa, juz dosyc dawno temu (podczas ii wojny sw.),
> ze jeden koles zglosil sie na ochotnika do armii usa zeby walczyc o wolnosc
> swiata. Zostal poddany testom na inteligencje i okazalo sie, ze jest tak
> kompletnym idiota, ze nie ma mowy wojsku. Odwolal sie od decyzji, testy
> powtorzono - wynik taki sam. Facet nazywal sie John von Neumann i cale
> szczescie, ze nie dostal sie do woja, bo moze dzieki temu pozyl troche dluzej
> i wymyslil pare fajnych rzeczy.
Fajny bylby kawal, gdyby von Neumann nie dostal PhD w '25, nie byl profesorem w
Priceton w juz w latach trzydziestych, a w czasie WW2 nie byl doradca rzadu USA.
A.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
157. Data: 2005-06-30 13:25:12
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
macko42 napisał(a):
> byla tez, ponoc, taka sprawa, juz dosyc dawno temu (podczas ii wojny sw.),
> ze jeden koles zglosil sie na ochotnika do armii usa zeby walczyc o wolnosc
> swiata. Zostal poddany testom na inteligencje i okazalo sie, ze jest tak
> kompletnym idiota, ze nie ma mowy wojsku. Odwolal sie od decyzji, testy
> powtorzono - wynik taki sam. Facet nazywal sie John von Neumann
Jakieś źródło tych rewelacji? Bo dla mnie klasyczna urban legend.
JvN w 41 miał 38 lat. Od 8 był profesorem w Princeton i członkiem
Amerykańskiej Akademii Nauk od 4. Poza tym w czasie WW2 pracował jako
szef zespołu teoretycznego przy Manhattan Project.
Sądzisz, że w czasie WW2 amerykańskie WKU robiło testy IQ wszystkim
poborowym?
Czy może zupełnie trzeźwo - jeśli w ogóle JvN stawał przed komisją
uznało, że o wiele większy pożytek będzie z niego na dotychczasowym
stanowisku pracy.
No chyba, że nie o tym <http://encyklopedia.pwn.pl/50602_1.html>
Neumannie mówimy.
pozdrawiam
Zbyszek
-
158. Data: 2005-06-30 14:16:39
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: "macko42" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl> napisał(a):
> macko42 napisał(a):
>
> > byla tez, ponoc, taka sprawa, juz dosyc dawno temu (podczas ii wojny
sw.),
> > ze jeden koles zglosil sie na ochotnika do armii usa zeby walczyc o
wolnosc
> > swiata. Zostal poddany testom na inteligencje i okazalo sie, ze jest tak
> > kompletnym idiota, ze nie ma mowy wojsku. Odwolal sie od decyzji, testy
> > powtorzono - wynik taki sam. Facet nazywal sie John von Neumann
>
> Jakieś źródło tych rewelacji? Bo dla mnie klasyczna urban legend.
(odpowiem od razu A. Galickiemu)
hmn, przypuszczam, ze zrodlo to albo: 1)jednen z profesorow
na wykladzie, 2)kacik anegdot o slawnych matematykach w czasopismie Delta.
Nie pamietam niestety.
Jest tez mozliwosc, ze nie chodzilo o von Naumanna, ale o innego z wielkich.
Pamietam, ze ten czlowiek zostal okreslony jako slawny matematyk, ktos w
stylu "ojca wspolczesnej informatyki".
Glowy za te rewelacje oczywiscie nie daje (dlatego napisalem "ponoc", chociaz
faktycznie nie powinienem byl podawac nazwiska, bo pewny nie jestem/bylem),
ale za "moich czasow" byla to dosyc popularna historyjka i powtarzana przez
raczej powaznych ludzi. Trzeba tez brac poprawke, ze srodowisko, w ktorym
ta opowiesc funkcjonowala raczej nie darzylo raczej sympatia ani powazaniem
psychologii i roznych takich ;)
Ale to co piszecie, ze juz wtedy Neumann byl kims, megakims, o tym wiem i to
sie zgadza z ta opowiescia - ta osoba, to nie byla przyszla slawa w momencie
testow. To byla jak najbardziej owczesna slawa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
159. Data: 2005-06-30 14:52:42
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: "Aleksander Galicki" <c...@p...fm>
> raczej powaznych ludzi. Trzeba tez brac poprawke, ze srodowisko, w ktorym
> ta opowiesc funkcjonowala raczej nie darzylo raczej sympatia ani powazaniem
> psychologii i roznych takich ;)
Raczej psychoanalizy, psychometrii i pochodnych. W tym, jak sadze, wiekszosc
scislowcow podziela zdanie Karla Poppera.
Ale nie ma sie co tak podniecac tymi testami - wskazuja tylko na desperacje i
bezradnosc osob odpowiedzialnych za rekrutacje.
A,
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
160. Data: 2005-06-30 17:23:38
Temat: Re: test projekcyjny-
Od: Piotr Kuć <S...@n...invalid>
" Eddie" <s...@g...pl> wrote in
news:d9ulsa$dkh$1@inews.gazeta.pl:
> Piotr Kuć <S...@n...invalid> napisał(a):
>
>> "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> wrote in
>> news:d9rp9u$at1$1@inews.gazeta.pl:
>>
>> > Jedną z pułapek testu drzewa jest to, że niektóre formy rysunkowe
>> > można interpretować na kilka sposobów i zadaniem psychologa jest
>> > odnaleźć właściwy. Np. cieniowanie z lewej strony pnia -
>> > melancholia, chwilowe gorsze samopoczucie ale też skłonność do
>> > masturbacji.
>>
>> Nawet chciałem sobie dla zabawy narysować drzewko ale teraz to aż się
>> boję, bo jeszcze się okaże że jestem jakimś sado-maso czy coś w ten
>> deseń.
>
> Albo melancholikiem, próbującym masturbacją, poprawić sobie nastrój. ;)
Jezu, Ty też nie zmiłujesz się nad moim monitorem :/
--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć
mailto:k...@k...prv.pl.TYLKO-ZAMIEN-OBA-kociak-
NA-kuciak.INVALID