Użytkownik "michał sałaban" napisał w wiadomości

> za granicę wyjadą ci, którzy są sprytni, wykształceni i nie cierpią
> na chorobę "mi się należy". a "tabuny Polaczków" zostaną w Polsce.

Zdejmij te różowe okulary. A może zresztą nie...
Już widzę, jak tam zarabiasz pieniądze, których żaden Angol nie chce
wziąć, a Ty z tego opłacasz i mieszkanie, np. w GB, i żarcie, i jeszcze
jedziesz na Hawaje...

Obudź się człowieku! To nie te czasy, gdzie opowiadało się, że
jest taki kraj, gdzie ludzie mają jak w raju... hAmeryka...


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "vertret" napisał w wiadomości

> > Niektórzy prezentują rozumowanie dzi*ki (bez obrazy dla tych ciężko
> > pracujących kobiet ;))) ), która cieszy się, że taki Niemiec, Angol
lepiej
> > zapłaci niż Polak.
>
> Jak ktos wyjedzie do pracy z Krakowa do Gdanska to tez bedzie dziwka?

Mowa była do tych wszystkich, którzy 'straszą', że wyjadą pracować
za granicę, a nie o lokalnych 'przesunięciach'.
Skoro tam tak dobrze, tylko na nich czekają, to dlaczego jeszcze są tutaj?
Potem może być zbyt tłoczno... i będą czekać tak, jak Meksykanie, aby
ich zabrać do jakiejkolwiek fizycznej roboty.

--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "fabio" napisał w wiadomości

> Nie mowie, ze wszyscy. Przeciez pisze, ze madrzy i rozsadni ludzie.
> A wiec ludzie wyksztalceni i umiejacy korzystac ze swojej wiedzy.
> Tacy ludzie nie beda mieli klopotu ze znalezieniem miejsca dla siebie.

Znam osobiście takich dwoje mądrych ludzi - podwójnych mgr inż. -
jedna zasuwa od 10 lat jako pokojówka, drugi - starszy kelner.
Marzy im się powrót do Polski, bo tam nie będą mieli emerytury
(zresztą tutaj też im te lata przepracowane w USA nic nie dają).

Z pewnością to tylko taki pojedynczy przypadek :>>

--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "januszek" napisał w wiadomości

> Pochwal sie CV, przeczytamy i zopiniujemy. ;P

Do opiniowania cudzych CV to ja tu widzę sporo chętnych.
Fajnie tak siedzieć przed kompem i robić sobie z kogoś łacha.

A ilu ludzi, którzy chcą opiniować ma do tego jakieś predyspozycje?
Jednemu się nie będzie podobało, że napisze czcionką Arial, drugiemu,
że Times, trzeciemu - za obszerne, 4 - za skąpe, 5 - "ja bym takiego
nie zatrudnił, bo robi za duże wcięcia w tekście" itd. itd.


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

> Raf mowil wprawdzie o czyms innym, ale tu logika jest prosta.

Raf pisał tak: "są to tacy którzy mogli by mieć pracę, ale co tam panie
będę pracował za 800, jak za nic nie robienie mam niewiele mniej "
i tylko z tym stwierdzeniem ja polemizuję, koleżanko Celestyno.

Z tymi tłumaczeniami o kosztach pracodawcy powtarzasz się jak
katarynka. Ja pisałam, że bezrobotny _wolałby_ pracować
legalnie, gdyby miał dostać tyle samo _na_rękę_, więc pie*nie,
że woli brać zasiłek i robić na czarno mija się - szerokim łukiem
- z prawdą i _logiką_.


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości

> Ale ja nie chce nikogo zmuszac, zeby on pracowal 12 godzin dziennie.
> Chce tylko sama miec taka _legalna_ mozliwosc.

Możesz - całkiem legalnie - założyć własną firmę i pracować te upragnione
12 godzin dziennie, a nawet dłużej.


--
Koziorozec

do góry

Użytkownik "januszek" napisał w wiadomości

> > Co więcej, bogate społeczeństwo czasem naprawdę samo z siebie wspomaga
> > biedniejszych - a to dla zasady, a to dla rozgłosu, a to jako hobby,
itd,
>
> Przede wszystkim _wydaje_ kupujac rozne rzeczy. Co oznacza, ze Ci
> biedniejsi maja prace... ;)

Następny zwolennik Immonologii wydumanej...


--
Koziorozec

do góry

>a wiesz to dziwne bo jakos te firmy co sa to jakos prosperuja i nie
>upadaja a wlasciciele oplywaja w luksusy to az tak zle maja ??


prosperuja bo na umowe o prace zatrudniaja srednio 30% pracownikow -
reszte przyjmuja na zlecenia i dziela, a najlepiej jeszcze studentow
zaocznych do 25 r albo rencistow - zeby sie nie upominali o zusy...

w mniejszych prywatnych firmach to normalny proceder przeciez...

a wracajac do tego co ktos tu powiedzial - ze na razie to by sie
cieszyl i z 800 zl nie interesujac sie ile zabiera mu panstwo...
gwarantuje ze jak juz taki ktos znajdzie prace to po pierwszej euforii
bardzo szybko odczuje na wlasnej skorze dzialania naszego
zlodziejskiego panstwa... wystarczy ze sobie co miesiac spojrzy na
pasek wyplaty... u mnie osobiscie euforia opadla po okolo 2 miesiacach
pracy...


CanoE
_______________________________
aphoto.uni.cc

do góry

Matrix napisał(a):


>> Ja nie jestem z tych na grupie, co twierdzą, że wszystko się da
> chociaz jedna :) uff a juz tracilem wiare w ludzi i myslalem ze
> wszyscy maja klapki na oczach

Ja tam wolę z klapkami na oczach sam sobie radzić, niż bez nich na
utrzymaniu rodziców siedzieć. Ale Twój wybór.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Koziorozec napisał(a):

> Użytkownik "Koziorozec" napisał w wiadomości
>
> Zajrzyj tutaj:
> http://www.warszawa.kolping.pl/3e.html,
> oferta nr 145.
> Chyba Warszawa - wygląda ciekawie.

No co Ty, przecież nie raz pisał, że go na bilet Radom - Warszawa nie stać.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry