Witam,
Zastanawiam się nad wprowadzeniem punktowego systemu oceny
zaangażowania ludzi w projektach. Projekty to typowy informatyczny
design/tworzenie nowych aplikacji. Ocena ma dać matematyczny wkład dla
decyzji o marchewce (nagroda), jak i karze (obniżenie premii
pracownika).
Posiadacie jakieś doświadczenie w tym temacie, którym możecie się
podzielić??
Pzdr
Tequila Uć

do góry

Użytkownik "Tequila Uć" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1184260744.911158.129700@k79g2000hse.googlegrou
ps.com...

> Posiadacie jakieś doświadczenie w tym temacie, którym możecie się
> podzielić??

Posiadamy. Wprowadzenie systemu spowoduje, ze wszyscy beda mieli 120%
planowanego oblozenia praca w najblizszym okresie sprawozdawczym.

Nie tworz filkcji. W takim sytemie najwiecej korzystaja ci, ktorzy potrafia
/wygospodarowac/ czas na zarabianie punktow (a nie pieniedzy dla firmy).

To najlepszy spob na pozbycie sie najwartosciowszych pracownikow.

-- --- -- --- -- ---
sz. & Draco - byrnenski pies pasterski
http://szomiz.republika.pl/dod/draco/

do góry

Najlepszy sposob aby ze wspolpracujacej grupy ludzi stworzyc n
jednoosobowych grup. Kiedys pracowalem w firmie gdzie tak bylo. Ludzie
szybko zorientowali sie jak nie odpowiedza na pytanie kolegi to kolega
spadnie w rankingu a on awansuje. Powodzenia !

M

do góry

dzięki za odzew i komentarze. dały mi one sporo do myślenia.
faktycznie mogę uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego. niemniej
drążąc temat i nie skreślając go od razu:
gdyby skupić się jedynie na aspekcie jakosciowym programowania?? praca
zorganizowana jest w taki sposób iż fragment kodu (blok) napisany
przez jednego programistę jest inspektowany przez innego pracownika.
tak na gorąco: ranking ilości błędów popełnianych przez programistę i
ranking skuteczności inspekcji (zaangażowania w inspekcję, wiadomo że
zrobiona "po lebkach" nie spełni swojego zadania) nie powinny mieć
takich impaktów o których piszecie. Aby wyeliminować efekty anty
zespołowe, ranking ten wcale nie musi być jawnym. wystarczy określić
progi, których przekroczenie będzie skutkowało bonusem bądź malusem.
Co sądzicie o takim podejściu??

---
Tequila Uć

do góry

Użytkownik "Tequila Uć" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1184272861.051144.218620@d55g2000hsg.googlegrou
ps.com...

> Co sądzicie o takim podejściu??

Sadzimy, ze firma dojrzala do uzyskania ISO i zejscia na psy.

BP, MSPANC

sz.

do góry

Ma to wiekszy sens. Oczywiscie pod warunkiem, ze np. klasyfikacja bledow
jest z gory narzucona i nie ma dyskusji, ze literowka w komentarzu jest
krytyczna.
Tak patrzac na moje doswiadczenia w tej kwestii, chyba jedynie ocena na
podstawie jakosci pracy ma sens. Oczywiscie musisz dokladnie znac ludzi z
ktorymi pracujesz i dawac zadania dostosowane do doswiadczenia. Bardzo latwo
"swiezakowi" dac do zrobienia cos co nie ma prawa znac bo jest to np.
rozwiazanie specyficzne dla firmy i zastrzezone.

M.

do góry

Tequila Uć wrote:

> Posiadacie jakieś doświadczenie w tym temacie, którym możecie się
> podzielić??

Proponuje na poczatek przeczytac "Dreaming in Code". Pisze zupelnie
powaznie.

Jacek

do góry

On Thu, 12 Jul 2007 20:41:01 -0000, Tequila Uć wrote:
> gdyby skupić się jedynie na aspekcie jakosciowym programowania?? praca
> zorganizowana jest w taki sposób iż fragment kodu (blok) napisany
> przez jednego programistę jest inspektowany przez innego pracownika.
Słyszałem o takim podejściu, aby _wzajemnie_ dokonywać inspekcji kodu.
Bynajmniej nie po to, aby uzyskać statystyki kto ile byków/linijkę kodu
robi, ale aby "cenzor" miał świadomość, że niedługo sam będzie oceniany
przez drugą osobę. W efekcie ocena nie jest zbyt surowa, kulturalnie zwraca
się uwagę.
Nie jest to odpowiedź na twoje pytanie, bo oceny nie mają na celu tworzenia
rankingów, ale poprawy jakości kodu w _zespole_.
Dodatkowa zaleta jest taka, że recenzując kod kumpla podpatruję jego patenty
i sam się przy okazji uczę.

Pzdr

--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
( przypominacz: http://ds5.agh.edu.pl/~cysiek10/pajacyk/ )

do góry

> Słyszałem o takim podejściu, aby _wzajemnie_ dokonywać inspekcji kodu.
> Bynajmniej nie po to, aby uzyskać statystyki kto ile byków/linijkę kodu
> robi, ale aby "cenzor" miał świadomość, że niedługo sam będzie oceniany
> przez drugą osobę. W efekcie ocena nie jest zbyt surowa, kulturalnie zwraca
> się uwagę.

a nie skutkuje to przymykaniem oka na błędy, po to żeby samemu nie być
zbyt surowo ocenionym??
Ja też nie chcę tworzyć statystyk dla samego ich tworzenia. Szukam po
prostu matematycznego modelu, który będzie potem miał przełożenie na
premię.
"Dreaming in Code" - rozumiem że to jest książka. Jakiego autora??

do góry

http://www.dreamingincode.com/

do góry