eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprzetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 41. Data: 2008-02-10 03:06:50
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: MHCMega <m...@p...wp.blebleble.pl>

    Wiktor pisze:
    > telefonicznej grzecznie mówi o swoich wymaganiach finansowych, z
    > zapytaniem czy łapie się w widełki.
    Jaja se robisz. W przypadkach z "wyższej półki" aplikant może napisać
    poniżej jakie sumy mu d* nie zawracać, ale generalnie spółka "Ja i zięć"
    naprawdę myśli że może zatrudnić fachowca za mniej niż 90% pensji
    prezesa.
    Efekt - obrażenie pracownika na potencjalnych pracodawców oraz
    narzekanie przez "byzmesmenów" na słabo wyrobiony rynek pracy.
    Problemem z ogłoszeniami jest zbyt dużo cwaniaczków co myślą że jak ktoś
    widzi ofertę pracy za ich 3xmiesięczny zarobek to ktoś poza nimi na to
    poleci.

    Pzdr.


  • 42. Data: 2008-02-10 06:11:24
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: "andrzej" <u...@o...eu>

    Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
    news:5bf4b9c9-8d38-4b9e-a1bf-e41f3fb9c7ea@l1g2000hsa
    .googlegroups.com...

    > btw, pracodawca-pracownik to jest dopiero po podpisaniu umowy! a i te
    są różne.
    do tego czasu jest kontrahent -kontrahent czyli przeciwne strony w
    biznesie.


    Masz racje, ale nie rozumiem dlaczego w twoich tekstach tak bardzo martwisz
    się o przyszłych pracodawców, bojąc się, że takich świetnych kontrahentów
    (przyszłych pracowników) przepuszczają koło nosa?
    Jeżeli sa tacy durni, to przecież żaden poważnie siebie traktujący kandydat
    (a tacy sa przecież chyba wszyscy) nie będzie u nich chciał pracować.
    Więc po co ta dyskusja o zachowaniach idiotów bez pojęcia o tym jak
    prowadzić biznes?




    --
    andrzej



  • 43. Data: 2008-02-10 10:00:50
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-02-10, t...@g...com <t...@g...com> wrote:

    [...]

    >> ustalana cena _rynkowa_ na podstawie ostatnich transakcji. To że jest taka
    >> ustalona, nie oznacza że uda Ci się po takiej cenie znowu coś kupić.
    > tak ale cena zakupu jest WIDOCZNA co daje mozliwosc handlu WOGOLE.
    > inaczej bylby monopol a nie zaglębie kapitalizmu.
    > nie widze przeszkód zeby i tu cena byla widoczna choc moze byc ( i
    > czesto jest) oczywiscie zmienna.

    To uwidocznij 'cenę zakupu' w CV/LM.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 44. Data: 2008-02-10 10:05:10
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-02-09, pampalini <t...@p...onet.pl> wrote:

    [...]

    > osobiscie uwazam za dobry pomysl kupowanie wersalki tanszej niz drozszej nawet
    > jesli to jest 10 zl, jesli suma sumarum bede na tym do przodu.

    To zależy od wielu czynników. M. in. od tego ile jest wart Twój czas.

    > co do prawa do godziwego etatu to jest to logika i prawo ekonomii, bo tam gdzie
    > ludzie mają pieniądze ( wiekszy mozliwosci popytu) tam jest i wieksza podaz na
    > usługi czy produkcje.
    > I tu jest pogrzebany pies
    > PRACODAWCA KTORY MALO PLACI PRACOWNIKOM MALO ZAROBI ROWNIEZ NA KLIENTACH -
    > zwlaszcza jesli są nimi Polacy.

    Powiedz to wszystkim właścicielom hipermarketów.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 45. Data: 2008-02-10 10:12:14
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-02-10, t...@g...com <t...@g...com> wrote:

    [...]

    > co do podawania wlasnych oczekiwan na starcie to jest to jakas metoda
    > ale ogranicza od razu negocjacje i dziala na wlasną ewentualną
    > niekorzysc.

    Tak samo jak podawanie widełek przez pracodawcę.
    Niekorzystnie działa *TYLKO* wtedy jak jesteś słabszą stroną w negocjacji.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 46. Data: 2008-02-10 10:58:09
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> co do podawania wlasnych oczekiwan na starcie to jest to jakas metoda
    >> ale ogranicza od razu negocjacje i dziala na wlasną ewentualną
    >> niekorzysc.
    >
    > Tak samo jak podawanie widełek przez pracodawcę.
    > Niekorzystnie działa *TYLKO* wtedy jak jesteś słabszą stroną w negocjacji.

    Dokładnie. Tylko jeszcze każdy polski pracownik powinien umieć *realnie*
    ocenić swoją pozycję negocjacyjną.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 47. Data: 2008-02-10 15:50:03
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogĂłle legalne???
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > On 2008-02-10, t...@g...com <t...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    > >> ustalana cena _rynkowa_ na podstawie ostatnich transakcji. To że jest taka
    > >> ustalona, nie oznacza że uda Ci się po takiej cenie znowu coś kupić.
    > > tak ale cena zakupu jest WIDOCZNA co daje mozliwosc handlu WOGOLE.
    > > inaczej bylby monopol a nie zaglębie kapitalizmu.
    > > nie widze przeszkód zeby i tu cena byla widoczna choc  moze byc ( i
    > > czesto jest) oczywiscie zmienna.
    >
    > To uwidocznij 'cenę zakupu' w CV/LM.
    ale przeciez mnie nie chodzi o dostepie do informacji drugiej strony tylko o
    moim dostepie do informacji.
    Jesli to pracodawca jest kupującym (moją prace) to moze podac cene zakupu.
    Przynajmniej to jest w moim interesie.
    Temat dotyczył w zasadzie urzędów pracy i ogłoszen tam umieszczanych bo nikt
    nikogo nie zmusi do rezygnacji z przetargów przez internet czy prase ( o ile
    wiem nie ma obowiązku podawania płacy) ale pytalem o wytyczne w UP.
    nie ma co spekulowac, skoro jest 1dno ciastko to w zasadzie dwie strony nie
    mogą zjesc po jedny na głowe.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 48. Data: 2008-02-10 15:59:39
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogĂłle legalne???
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > On 2008-02-10, t...@g...com <t...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    > > co do podawania wlasnych oczekiwan na starcie to jest to jakas metoda
    > > ale ogranicza od razu negocjacje i dziala na wlasną ewentualną
    > > niekorzysc.
    >
    > Tak samo jak podawanie widełek przez pracodawcę.
    > Niekorzystnie działa *TYLKO* wtedy jak jesteś słabszą stroną w negocjacji.
    >
    > --
    > Wojciech Bańcer
    > p...@p...pl
    podawanie widelek niczego pracodawcy nie ogranicza ( po za ograniczeniem
    zmarnowanego czasu i wysluchiwaniem wnerwionych aplikantów ) a to chyba dobrze.
    Niekorzystnie dziala zawsze jesli marnuje sie wzajemny czas-pieniadz.
    Trudno ustalic slabsza strone negocjacji jesli dopiero na miejscu wychodzi ze
    jeden jest specem a firma dziadem albo vice versa.
    Jesli firma nie poda ceny bo ma 10 chetnych na biurku a chetny ma 10-c firm
    chetnych w palmtopie, to marnuja czas wzajemny nie ustalając ceny wyjsciowej.
    2 nie moze robic przetargu, moze sie jednak dogadac.




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 49. Data: 2008-02-10 16:05:36
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > >> co do podawania wlasnych oczekiwan na starcie to jest to jakas metoda
    > >> ale ogranicza od razu negocjacje i dziala na wlasną ewentualną
    > >> niekorzysc.
    > >
    > > Tak samo jak podawanie widełek przez pracodawcę.
    > > Niekorzystnie działa *TYLKO* wtedy jak jesteś słabszą stroną w negocjacji.
    >
    > Dokładnie. Tylko jeszcze każdy polski pracownik powinien umieć *realnie*
    > ocenić swoją pozycję negocjacyjną.
    i tu jest problem,
    Pracownik zawsze odniesie swoje oczekiwania do mozliwosci w Unii
    a pracodawca do dziadów w rejonie kilku kilometrów kwadratowych

    innymi słowy pracownik zyje w Unii a pracodawca np. w Jaśle.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 50. Data: 2008-02-10 16:26:37
    Temat: Re: przetargi pracy czy to jest w ogóle legalne???
    Od: "pampalini" <t...@p...onet.pl>

    > Użytkownik <t...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:5bf4b9c9-8d38-4b9e-a1bf-e41f3fb9c7ea@l1g2000hsa
    .googlegroups.com...
    >
    > > btw, pracodawca-pracownik to jest dopiero po podpisaniu umowy! a i te
    > są różne.
    > do tego czasu jest kontrahent -kontrahent czyli  przeciwne strony w
    > biznesie.
    >
    >
    > Masz racje, ale nie rozumiem dlaczego w twoich tekstach tak bardzo martwisz
    > się o przyszłych pracodawców, bojąc się, że takich świetnych kontrahentów
    > (przyszłych pracowników) przepuszczają koło nosa?
    > Jeżeli sa tacy durni, to przecież żaden poważnie siebie traktujący kandydat
    > (a tacy sa przecież chyba wszyscy) nie będzie u nich chciał pracować.
    > Więc po co ta dyskusja o zachowaniach idiotów bez pojęcia o tym jak
    > prowadzić biznes?
    dyskusja dotyczyla pewnego zjawiska i pewnego zwyczaju, który nota bene nie
    dotyczy w zasadzie krajów bogatej Europy.
    Dotyczyl również pytania o zasady ogloszen w Urzedach Pracy i czy jest legalne
    organizowanie przetargów poprzez UP.
    W interesie pracownika jest znac cene przed wypaleniem paliwa tak jak w
    interesie klienta jest znac cene usługi przed jej otrzymaniem.
    Fakt jest taki ze ceny nie sa podawane poniewaz zazwyczaj są po prostu tak
    rzenujące.
    Bylem Ciekawy Waszych opinii i wiedzy na ten temat.Byc moze ustawa dotyczaca
    obowiązku podawania widelek w ogloszeniach kierowanych do UP nie bedzie taka
    zla ,oczywiscie -dla pracowników.Stan naszej gospodarki natomiast - najlepiej
    pokazyje jak sobie radza jedni i drudzy.Co do pracy to tak jak pisalem
    wielokrotnie, nie chodzi o prace dla dziada tylko o koszty i czas zmarnowany po
    fakcie.





    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1