W wiadomości news:emghnf$mul$1@inews.gazeta.pl Immona
<c...@n...gmailu> pisze:

> Nie wiem, jak prawo, ale obyczaj zdecydowanie jest taki, ze adres firmowy
> jest adresem firmy i sekretariat otwiera / moze otworzyc, poniewaz zaklada
> sie, ze w przesylce na adres firmy nie ma nic, co by bylo prywatne.
Nie wiem gdzie, na jaką skalę i czy faktycznie istnieje taki obyczaj, ale
jeśli tak, to jest on prostacki. Przesyłkę otwiera adresat, a nie adres.
Adres to jedynie informacja, gdzie adresat przebywa. Przesyłka jest
własnością adresata.

> wykorzystywanie adresu firmy do celow prywatnych wymaga uzgodnienia tego z
> firma
Nie wymaga, nie ma takiego przepisu. To po prostu kwestia dobrych obyczajów,
kultury itp.
W przypadku braku takiego uzgodnienia firma może co najwyżej nie przyjąć lub
odesłać przesyłkę, a nie ją otworzyć, zaś pracownikowi zwrócić uwagę na
zaistniałą sytuację.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

W wiadomości news:emgpnu$omr$2@inews.gazeta.pl badzio
<b...@n...skreslic.epf.pl> pisze:

> Sekretarka (czy tez osoba odbierajaca poczte) nie wie czy to co przyszlo
> to jest Twoja prywatna przesylka czy tez firmowa na Twoje nazwisko.
To bez znaczenia. Właścicielem przesyłki jest adresat, a nie adres.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Jotte napisał(a):

> Nie wiem gdzie, na jaką skalę i czy faktycznie istnieje taki obyczaj, ale
> jeśli tak, to jest on prostacki. Przesyłkę otwiera adresat, a nie adres.
> Adres to jedynie informacja, gdzie adresat przebywa. Przesyłka jest
> własnością adresata.

Ale adresatem jest w tym wypadku m.in. firma. Gdyby na adresie nie
widniała nazwa firmy, tylko ulica/nr/kod i nazwisko adresata to owszem.

--
Filip.

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:emhd59$dhd$1@news.dialog.net.pl...

> Nie wiem gdzie, na jaką skalę i czy faktycznie istnieje taki obyczaj, ale
> jeśli tak, to jest on prostacki. Przesyłkę otwiera adresat, a nie adres.
> Adres to jedynie informacja, gdzie adresat przebywa. Przesyłka jest
> własnością adresata.

Prostackie będzie traktowanie pracodawcy jak prywatnej skrytki pocztowej.
Osoba wyznaczona przez pracodawce do odbierania, otwierania i rejestrowania
przychodzącej poczty reprezentuje firmę z wszelkimi tego konsekwencjami,
szczególnie widocznymi w wypadku odbierania listów z wypowiedzeniami umów,
fakturami, pisami z urzędów, sądów, itp.
Jeżeli na kopercie jest nazwa firmy i jej adres to jakiekolwiek inne dopiski
nie powinny przeszkadzać w otwarciu, bo się robi burdel a nie sekretariat.


--
vertret

do góry

Wojciech Bańcer <p...@p...pl> wrote in
news:slrneonp0e.jd.proteus@ender.elsat.net.pl:

>
> Prośba. Jak już opisujesz swoje rewelacje, to bądź łaskaw dopisywać "w
> źle zarządzanej firmie", a nie "w firmie" albo coś w tym stylu.
> Wyjdzie bardziej zgodne z prawdą.
>


akurat w tym wypadku kolega ma chyba jednak racje; sadzisz, ze
sekretariat nie powinien rejestrowac korespondencji sluzbowej?
przyjdzie taki list, sekretariat otwiera, zaglada do srodka i
ocenia czego mniej wiecej dotyczy tresc aby nastepnie zarejestrowac;
dla mnie nie ma w tym nic dziwnego; nie wiem dlaczego zakladacie,
ze skoro jest imiennie pracownik to zaraz musi byc przesylka z
allegro, ktora w godzinach pracy warto dostarczyc do pracy;

adas;

do góry

Filip Ozimek napisał(a):

> Ale adresatem jest w tym wypadku m.in. firma. Gdyby na adresie nie
> widniała nazwa firmy, tylko ulica/nr/kod i nazwisko adresata to owszem.

Hmm... Adresatem jest osoba na ktorej nazwisko adresowana jest
korespondencja. Nazwa firmy w takim przypadku IMHO pelni tylko
role informacyjna.

j.

--
http://www.BSGwTVP.info - Battlestar Galactica w TVP2
Najlepszy serial sci-fi ostatnich lat nareszcie w Polsce!
Nie przegap - powiadom przyjaciół o ataku Cylonów!
Jeszcze dziś podpisz apel do telewizji o zmianę pory emisji!

do góry

adasiek napisał(a):

>> Prośba. Jak już opisujesz swoje rewelacje, to bądź łaskaw dopisywać "w
>> źle zarządzanej firmie", a nie "w firmie" albo coś w tym stylu.
>> Wyjdzie bardziej zgodne z prawdą.

> akurat w tym wypadku kolega ma chyba jednak racje; sadzisz, ze
> sekretariat nie powinien rejestrowac korespondencji sluzbowej?
> przyjdzie taki list, sekretariat otwiera, zaglada do srodka i
> ocenia czego mniej wiecej dotyczy tresc aby nastepnie zarejestrowac;
> dla mnie nie ma w tym nic dziwnego; nie wiem dlaczego zakladacie,
> ze skoro jest imiennie pracownik to zaraz musi byc przesylka z
> allegro, ktora w godzinach pracy warto dostarczyc do pracy;

Kolega pisał ogólnie o kontroli poczynań pracowników, a nie o przypadkach
rejestracji korespondencji. I do tego się ustosunkowałem.

--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl

do góry

W wiadomości news:emhh8c$m70$1@inews.gazeta.pl Filip Ozimek
<f...@m...polbox.pl> pisze:

>> Nie wiem gdzie, na jaką skalę i czy faktycznie istnieje taki obyczaj, ale
>> jeśli tak, to jest on prostacki. Przesyłkę otwiera adresat, a nie adres.
>> Adres to jedynie informacja, gdzie adresat przebywa. Przesyłka jest
>> własnością adresata.
> Ale adresatem jest w tym wypadku m.in. firma.
> Gdyby na adresie nie widniała nazwa firmy, tylko ulica/nr/kod i nazwisko
> adresata to owszem.
Oczywiście. Wynika to jasno z ustawy prawo pocztowe.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

W wiadomości news:emhhgv$chd$1@news.onet.pl vertret <v...@o...pl>
pisze:

>> Nie wiem gdzie, na jaką skalę i czy faktycznie istnieje taki obyczaj, ale
>> jeśli tak, to jest on prostacki. Przesyłkę otwiera adresat, a nie adres.
>> Adres to jedynie informacja, gdzie adresat przebywa. Przesyłka jest
>> własnością adresata.
> Prostackie będzie traktowanie pracodawcy jak prywatnej skrytki pocztowej.
Tak jest.

> Osoba wyznaczona przez pracodawce do odbierania, otwierania i
> rejestrowania przychodzącej poczty reprezentuje firmę z wszelkimi tego
> konsekwencjami, szczególnie widocznymi w wypadku odbierania listów z
> wypowiedzeniami umów, fakturami, pisami z urzędów, sądów, itp.
Zapoznaj się z pojęciem adresu i adresata.

> Jeżeli na kopercie jest nazwa firmy
> i jej adres to jakiekolwiek inne
> dopiski nie powinny przeszkadzać w otwarciu, bo się robi burdel a nie
> sekretariat.
Nie. Tak jest wtedy, kiedy nazwa firmy jest wymieniona w adresie.


--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

gautama wrote:
>
> Witam, mam taki dziwne troche pytanie:
> czy Waszym zdaniem, przesyłki zaadresowane imiennie do konkretnego
> pracownika mogę być bez pytania kontrolowane przez np. sekretariat? Czy jest
> to naruszenie prywatności czy jednak wszystko co jest w firmie podlega
> kontroli firmy?

pytanie zasadnicze, czy w przypadku przesylek ktorych odbior jest
kwitowany mozliwy jest w ogole odbior przez osobe inna niz
wskazana jako adresat ?

do góry