-
1. Data: 2003-12-23 09:07:40
Temat: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "Axelka" <g...@g...pl>
Witam
W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie jest
wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest zbytnie
lizusostwo?
Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam pracowac.
Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily, otwarty,
rozmowny.
Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
Czy to w Polsce nie na miejscu jest?
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-12-23 09:35:04
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Axelka" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:42df.00000f66.3fe805db@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie
jest
> wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest
zbytnie
> lizusostwo?
>
> Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam
pracowac.
> Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily, otwarty,
> rozmowny.
> Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
> wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
> Czy to w Polsce nie na miejscu jest?
Jesli uwazasz, ze firma bardzo ci odpowiada i ze Ty rowniez jestes osoba,
ktora przydalaby sie w firmie...czemu nie?
Mozesz zaznaczyc w liscie, ze bardzo liczysz na pomyslny wynik procesu
rekrutacyjnego, ale w przypadku jesli sie nie zakwalifikujesz w tej turze,
prosisz o zachowanie twoich dokumentow i uwzglednianie przy kolejnych
naborach, poniewaz firma wywarla na Tobie bardzo korzystne wrazenie.
Osobiscie taki list wyslalbym wtedy, gdybym sie juz dowiedzial, ze nei
przeszedlem w naborze, ale wyslanie wczesniej tez moze miec swoje zalety. Ty
tam bylas, Ty rozmawialas i Ty musisz ocenic jakie wrazenie wywrze to na
rekrutujacych.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - dlaczego pracodawcy jeszcze nie dzwonia do mnie?:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
> Pozdrawiam
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.551 / Virus Database: 343 - Release Date: 03-12-11
-
3. Data: 2003-12-23 10:16:13
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "Mir" <m...@p...onet.pl>
> W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie jest
> wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest zbytnie
> lizusostwo?
Nie wiem czy firma, która dostała np 1000 podań i wybrała pośród nich 100 osób
do dalszego etapu chciałaby dostać jeszcze kolejnych 100 listów z
podziękowaniem, a jeśli do 2 etapu przejdzie 10 osób kolejne 10 listów z drugim
podziękowaniem.
Moze i to ma sens, w dzisiejszych czasach można chwytać się wszystkiego, ale
jeśli ktoś wysłał podanie i pojawił się na rozmowie wśród gości wybranych, to
powinno to znaczać, że chce tam pracować, chyba że podczas rozmowy dowiedział
się, że to nie dla niego, wówczas powinno się to wyjaśnic zaraz w trakcie
rozmowy.
> Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam pracowac.
> Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily, otwarty,
> rozmowny.
A kto nie jest?
> Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
> wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
> Czy to w Polsce nie na miejscu jest?
Reasumując zaszkodzić nie powinno, choć na pewno zdarzają się wyjątki.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-12-23 11:25:53
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "chello" <a...@i...pl>
Użytkownik "Mir" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:42df.00000fa8.3fe815ed@newsgate.onet.pl...
> > W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie
jest
> > wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest
zbytnie
> > lizusostwo?
>
> Nie wiem czy firma, która dostała np 1000 podań i wybrała pośród nich 100
osób
> do dalszego etapu chciałaby dostać jeszcze kolejnych 100 listów z
> podziękowaniem, a jeśli do 2 etapu przejdzie 10 osób kolejne 10 listów z
drugim
> podziękowaniem.
> Moze i to ma sens, w dzisiejszych czasach można chwytać się wszystkiego,
ale
> jeśli ktoś wysłał podanie i pojawił się na rozmowie wśród gości wybranych,
to
> powinno to znaczać, że chce tam pracować, chyba że podczas rozmowy
dowiedział
> się, że to nie dla niego, wówczas powinno się to wyjaśnic zaraz w trakcie
> rozmowy.
>
> > Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam
pracowac.
> > Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily, otwarty,
> > rozmowny.
> A kto nie jest?
>
> > Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
> > wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
> > Czy to w Polsce nie na miejscu jest?
> Reasumując zaszkodzić nie powinno, choć na pewno zdarzają się wyjątki.
ja bym nie wysylal bo mozesz sobie zaszkodzic. interpretacja twojego
"przyszlego pracodawcy" moze byc odmienna w stosunku do twoich dobrych
intencji. czekaj spokojnie na kontakt od nich i daj sobie spokoj z listam
tego typu.
pozdrawiam i zycze wesolych swiat
ACH
-
5. Data: 2003-12-23 11:52:38
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "alegori@" <a...@i...pl>
Axelka <g...@g...pl> w swojej wiadomości wystosował następujące rzeczy:
> Witam
>
> W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie
> jest wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest
> zbytnie lizusostwo?
>
> Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam
> pracowac. Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily,
> otwarty, rozmowny.
> Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
> wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
> Czy to w Polsce nie na miejscu jest?
>
> Pozdrawiam
Witaj
mysle ze wyslanie takiego listu to wbrew temu co na ten temat przeczytalem
we wczesniejszych postach dobry pomysl, z jednym 'ale'...
W tresci warto napisac ze dziekujesz za rozmowe i poswiecony sobie czas,
zaznacz ze zyczylabys sobie aby wszystkie firmy przystepujace do rekrutacji
nowych pracownikow podchodzily do tego w sposob tak profesjonalny jak mialo
to miejsce u nich, itd itp... to w koncu zadne lizusostwo, bo takie wrazenie
naprawde odnioslas. Nie pisz natomiast, ze chetnie rozpoczelabys prace w tej
firmie, bo to oczywiste, skoro bylas na rozmowie a poza tym moze zostac zle
odebrane.
Co do argumentu o ilosci otrzymanych przez firme listow od wszystkich ktorzy
na rozmowie byli, to tym bym sie nie przejmowal. Ludzie sa z natury leniwi,
a dodatkowo ten list nalezy wyslac imiennie dla osoby ktora przeprowadzala
rozmowe.
--
pozdrawiam przedświąteczenie
alegori@
-
6. Data: 2003-12-23 14:26:38
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: Harry <h...@i...pl>
> Jesli uwazasz, ze firma bardzo ci odpowiada i ze Ty rowniez jestes osoba,
> ktora przydalaby sie w firmie...czemu nie?
> Mozesz zaznaczyc w liscie, ze bardzo liczysz na pomyslny wynik procesu
> rekrutacyjnego, ale w przypadku jesli sie nie zakwalifikujesz w tej turze,
> prosisz o zachowanie twoich dokumentow i uwzglednianie przy kolejnych
> naborach, poniewaz firma wywarla na Tobie bardzo korzystne wrazenie.
> Osobiscie taki list wyslalbym wtedy, gdybym sie juz dowiedzial, ze nei
> przeszedlem w naborze, ale wyslanie wczesniej tez moze miec swoje zalety. Ty
> tam bylas, Ty rozmawialas i Ty musisz ocenic jakie wrazenie wywrze to na
> rekrutujacych.
Pozwolę sobie to skomentować obrazkiem ;-)
http://www.wio.leg.pl/obrazki/1349Szef.jpg
-
7. Data: 2003-12-23 14:33:03
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: " leszek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Axelka <g...@g...pl> napisał(a):
> Witam
>
> W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie
jest
> wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest
zbytnie
> lizusostwo?
>
W każdej firmie jest specjalny pojemnik na takie listy. W kazdym pokoju stoi
na ogół w kącie, obok wieszaka. Rozejrzyj się dookoła, też taki u siebie
zobaczysz.
Jeśli chcesz znaleźć zatrudnienie najlepiej sprawiać wrażenie
profesjonalisty. Profesjonalista szanuje swój czas, szanuje także czas
innych i nie rozsyła makulatury.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2003-12-23 22:57:07
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: Robert Drozd <r...@y...iq.wytnijto.pl>
Stało się to 23 Dec 2003 10:07:40 +0100, gdy "Axelka" <g...@g...pl>
napisał:
>Witam
>
>W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie jest
>wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest zbytnie
>lizusostwo?
Czy wysylac list z podziekowaniem?
Czy wysyłać CV w txt czy pdf?
Czy na rozmowę wkładać czarne czy czarnawe skarpetki?
Czy można podać email na darmowym serwerze?
Gdy czytam takie listy, wydaje mi sie, ze ktoś tu próbuje tworzyć
"model" ekonometryczny, w którego skład wchodzi ileśtam zmiennych, a
wynikiem może być tylko 1 - praca, 0 - brak pracy.
Tak zawsze będzie z pytaniami "ogólnymi". Ogólna zasada jest taka, że
zawsze warto podziękować za miło spędzony czas :-) W danej sytuacji może
być to odebrane dobrze lub mniej dobrze. To Ty byłaś na rozmowie i
powinnaś wyczuć jak człowiek może list potraktować.
>Bylam na rozmowie i firma mi sie spodobala, bardzo chcialabym tam pracowac.
>Kierownik dzialu, ktory prowadzil rekrutacje byl bardzo mily, otwarty,
>rozmowny.
>Czy to dobry pomysl wyslac bezposrednio do niego list z podziekowaniem i
>wyrazic, ze chetnie bym rozpoczela prace w tej firmie?
Będąc na Twoim miejscu, na pewno wysłałbym emaila, a list normalny tylko
wtedy gdy wcześniejsza korespondencja była pocztą normalną, albo gdy
aplikowałaś na wyjatkowe stanowisko (IMHO głupio wyglądałoby gdyby
podziękowania przesłała kandydatka na recepcjonistkę, ale nawet wtedy na
pewno nie potraktowałbym tego negatywnie).
Dużo też zależy od tonu tego listu. Jeśli będzie jak przepisany z
poradnika, haerowcy poznają się na tym szybko.
pzdr
r.
-
9. Data: 2003-12-24 09:43:45
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: Marcin Strzyzewski <m...@c...pl>
Robert Drozd wrote:
> Stało się to 23 Dec 2003 10:07:40 +0100, gdy "Axelka" <g...@g...pl>
> napisał:
>
>
>>Witam
>>
>>W roznych poradnikach napisano, ze po rozmowie kwalifikacyjnej grzecznie jest
>>wyslac list do przeprowadzajacego rozmowe, podziekowac. Czy to jest zbytnie
>>lizusostwo?
>
>
> Czy wysylac list z podziekowaniem?
> Czy wysyłać CV w txt czy pdf?
do tego dochodzi czy w zalaczniku czy w tresci maila :)
m.
-
10. Data: 2003-12-24 20:04:14
Temat: Re: list po rozmowie kwalifikacyjnej
Od: "Biuro Usług Finansowych" <b...@b...com.pl>
Mili Państwo
Może ja cos "dorzucę" do tej dyskuscji. Sadzę, że moj głos cos bedzie
wart, chodźby dlatego, ze zajmuję wysokie stanowisko w firmie i to ode
mnie zależy zatrudnianie nowych pracowników. Powiem krótko - mnie taka
forma sie podoba ( do tej pory nie spotkałem sie z nią w swojej praktyce
a zatrudniałem w róznych firmach ponad 1500 osób ). Oczywiście pod
warunkiem, że mądrze będzie napisany list i trafi do moich rąk
osobiście. Broń Boże żadnej sztampy - to jest zabójstwo. Niestety wiele
osob przychodzacych na rozmowy rekrutacyjne niczym sie szczególnym od
innych nie różni. Prosze mi wierzyć jest to ogromny problem ludzi
poszukujacych pracy. Są podobni albo tacy sami jak inni - tak samo
sformułowane CV, te same banalne odpowiedzi na pytania rekrutujacych
itp. Moja dobra rada: popatrz jak robią inni i zrób to samo INACZEJ ! ,w
swoim stylu tak aby sie wyróżnić. Dlatego sądzę, że mądrze skonstruowany
list to może byc furtka do upragnionej pracy. ZWYCIĘŻCY NIKT NIE PYTA
JAK TO ZROBIŁ.
J.P.