-
31. Data: 2005-02-05 13:02:48
Temat: Re: podsumowanie
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:1h676nb9fq1yt$.1s4s42obi0pvj$.dlg@40tude.net Kyniu
<k...@U...poczta.gazeta.pl> pisze:
> ROTFL. Polskie szkolnictwo nauczone jest na zasade zakuj, zdaj, zapomnij.
> Natomiast hutrowo produkuje analfabetow funkcjonalnych. Co z tego ze
> uczniowie potrafia przeczytac, zapamietac i odtworzyc jak nie maja pojecia
> co przeczytali ani co powiedzieli. Szkola dawno juz przestala uczyc
> zasadniczej rzeczy - myslenia.
To, co piszesz da się jako tako wtłoczyć w obszar szkolnictwa podstawowego i
gimnazjalnego, ale też bez hurtowych ocen. Dzieci i młodzież funkcjonujące w
obecnej rzeczywistości i stanowią o wiele trudniejszy "materiał" niż przed
laty.
Przyczyny kłopotów leżą bardziej po stronie elementu wychowawczego, a nie
złych metod dydaktycznych. Na obszarze szkolnictwa średniego i wyższego,
gdzie element wychowawczy jest zredukowany lub nie istnieje, poziom jest,
jak pisałem, co najmniej niezły. Czego dowodem choćby spore wzięcie polskich
specjalistów różnych dziedzin na rynkach pracy państw wysoko rozwiniętych.
Szkoła polska dyponuje marnymi środkami materialnymi (lokale, sprzęt) i
finansowymi (tu: niskie płace, a więc negatywna selekcja do zawodu
nauczyciela). A niektórym wydaje się, że będzie lepiej, jak się jeszcze
zabierze - i to jest dopiero ROTFL.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
32. Data: 2005-02-05 13:23:06
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: Witiia <w...@p...onet.pl>
Dnia 2005-02-04 15:20, Użytkownik steppi napisał:
> primo: dziękuję, że ktoś mi w końcu odpowiedział...
> secundo (do Kynia wyłącznie): 18 godzin, Słoneczko, to to, co spędzamy w
> szkole. Poza tym trzeba jeszcze te 18 godzin przygotować w domu - co starannemu
a myślisz, że jak ktoś pracuje na etacie 8 godzin, to tylko tyle
poświęca pracodawcy?
Ile to razy siedzi się pogodzinach? Myślisz, że tylko nauczyciele muszą
przygotowywać się do pracy w domu? No to się mylisz. Zdziwiłabyś się,
ile ludzie w innych zawodach muszą czasu poświęcić na to, by być na
bierząco w branży, by uczyć się czegoś nowego itp.
Tak czy siak, wychodzi na to, że nauczyciel dostaje mniej kasy, bo na
pracę zawodową poświęca 2x mniej czasu niż inni.
Zdobądź dodatkową pracę w innej szkole, dawaj korki - będziesz mieć na
rączkę po 2,5k - trzeba tylko chcieć, a nie narzekać, że my nauczyciele
to mamy tak ciężko.
--
Witiia
-
33. Data: 2005-02-05 13:52:08
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: "mangha" <R...@w...tlen.pl>
"Witiia" <w...@p...onet.pl> wrote
> Tak czy siak, wychodzi na to, że nauczyciel dostaje mniej kasy, bo na
> pracę zawodową poświęca 2x mniej czasu niż inni.
> Zdobądź dodatkową pracę w innej szkole, dawaj korki - będziesz mieć na
> rączkę po 2,5k - trzeba tylko chcieć, a nie narzekać, że my nauczyciele
> to mamy tak ciężko.
>
Zgadzam się z tym! To, że człowiek pracuje w firmie komercyjnej w teorii 8h,
a w praktyce 9-10 h nie znaczy, że w domu jeszcze nie pracuje! Mam kilka
koleżanek nauczycielek - wiecznie narzekają na swoją robotę i marudzą, że
muszą siedzieć w domu i poprawiać klasówki, a powiedzcie mi, kto ma tyle
wolnego i dostaje jeszcze za to nomalną wypłatę? Mnie to normalnie trafia.
Bo ja w pracy nie mogę mieć chwili słabości ani gorszego humoru, nauczyciele
nie mają takiego stresu, mogą mieć w pracy gorszy dzień, mają etatu 2 razy
mniej niż normalny człowiek, dostają kasę z moich podatków i jeszcze im źle.
Ja nie wnikam w ocene ich pracy, bo nie jestem specjalistka od oceniania
nauczycieli, ale jeśli ktoś ma etat 2x mniejszy niż ja, zarabia całekiem
normalnie jak na polskie warunki, żyje z podatków, ma bezpieczną pracę i
urlop parokrotnie dłuższy ode mnie, co coś tu nie jest w porządku - i
jeszcze narzeka, że ma stresującą pracę! Ja też mam stresującą pracę - od
stresu trzeba się po prostu umieć zdystansować, pewną odporność trzeba w
sobie wyrobić, bo inaczej człowiek zwariuje, co mają powiedzieć
telemarketingowcy albo akwizytorzy? To też b.czaęsto ludzie świetnie
wykształceni, z wysoką kulturą osobistą. Co do pracy w domu, to 40 godzin to
czysta teoria.
--
mangha
Kiedy spoglądasz w otchłań, ona patrzy w ciebie.
-
34. Data: 2005-02-05 13:53:39
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: "mangha" <R...@w...tlen.pl>
Zgadzam się z tym! To, że człowiek pracuje w firmie komercyjnej w teorii 8h,
a w praktyce 9-10 h nie znaczy, że w domu jeszcze nie pracuje! Mam kilka
koleżanek nauczycielek - wiecznie narzekają na swoją robotę i marudzą, że
muszą siedzieć w domu i poprawiać klasówki, a powiedzcie mi, kto ma tyle
wolnego i dostaje jeszcze za to nomalną wypłatę? Mnie to normalnie trafia.
Bo ja w pracy nie mogę mieć chwili słabości ani gorszego humoru, nauczyciele
nie mają takiego stresu, mogą mieć w pracy gorszy dzień, mają etatu 2 razy
mniej niż normalny człowiek, dostają kasę z moich podatków i jeszcze im źle.
Ja nie wnikam w ocene ich pracy, bo nie jestem specjalistka od oceniania
nauczycieli, ale jeśli ktoś ma etat 2x mniejszy niż ja, zarabia całekiem
normalnie jak na polskie warunki, żyje z podatków, ma bezpieczną pracę i
urlop parokrotnie dłuższy ode mnie, co coś tu nie jest w porządku - i
jeszcze narzeka, że ma stresującą pracę! Ja też mam stresującą pracę - od
stresu trzeba się po prostu umieć zdystansować, pewną odporność trzeba w
sobie wyrobić, bo inaczej człowiek zwariuje, co mają powiedzieć
telemarketingowcy albo akwizytorzy? To też b.czaęsto ludzie świetnie
wykształceni, z wysoką kulturą osobistą. Co do pracy w domu, to 40 godzin to
czysta teoria.
--
mangha
Kiedy spoglądasz w otchłań, ona patrzy w ciebie.
-
35. Data: 2005-02-05 14:13:37
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: a...@p...fm
>
> Tak czy siak, wychodzi na to, że nauczyciel dostaje mniej kasy, bo na
> pracę zawodową poświęca 2x mniej czasu niż inni.
> Zdobądź dodatkową pracę w innej szkole, dawaj korki - będziesz mieć na
> rączkę po 2,5k - trzeba tylko chcieć, a nie narzekać, że my nauczyciele
> to mamy tak ciężko.
Kotku, miałam drugą pracę - godziny zlecone na uniwersytecie, prowadziłam
zajęcia z praktycznej nauki języka na filologii germańskiej. A korepetycji mam
7 godzin tygodniowo - po 17-20 zł, bo tylko takie stawki są do przyjęcia
dla "klientów" w moim mieście...poza tym czasem jeszcze tłumaczę (pisemnie). i
popatrz, na szkołę "narzekam" mimo to - może właśnie dlatego, że mam
porównanie, jak pracuje się gdzie indziej...pewnie nigdy nie uczyłaś w szkole
prawda? nie byłaś też na praktykach w technikum tudzież szkole zawodowej, nie?
a łączyć etatów między szkołami nie wolno już - nawet jeśli pracuje się w dwóch
placówkach, nie wolno mieć więcej niż etat przeliczeniowy...co swoją drogą
uważam za mądre - bo daje szanse pracy dla większej ilości ludzi.
pozdrawiam
at
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
36. Data: 2005-02-05 14:17:04
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: a...@p...fm
> Zgadzam się z tym! To, że człowiek pracuje w firmie komercyjnej w teorii 8h,
> a w praktyce 9-10 h nie znaczy, że w domu jeszcze nie pracuje! Mam kilka
> koleżanek nauczycielek - wiecznie narzekają na swoją robotę i marudzą, że
> muszą siedzieć w domu i poprawiać klasówki, a powiedzcie mi, kto ma tyle
> wolnego i dostaje jeszcze za to nomalną wypłatę? Mnie to normalnie trafia.
> Bo ja w pracy nie mogę mieć chwili słabości ani gorszego humoru, nauczyciele
> nie mają takiego stresu, mogą mieć w pracy gorszy dzień, mają etatu 2 razy
> mniej niż normalny człowiek, dostają kasę z moich podatków i jeszcze im źle.
> Ja nie wnikam w ocene ich pracy, bo nie jestem specjalistka od oceniania
> nauczycieli, ale jeśli ktoś ma etat 2x mniejszy niż ja, zarabia całekiem
> normalnie jak na polskie warunki, żyje z podatków, ma bezpieczną pracę i
> urlop parokrotnie dłuższy ode mnie, co coś tu nie jest w porządku - i
> jeszcze narzeka, że ma stresującą pracę! Ja też mam stresującą pracę - od
> stresu trzeba się po prostu umieć zdystansować, pewną odporność trzeba w
> sobie wyrobić, bo inaczej człowiek zwariuje, co mają powiedzieć
> telemarketingowcy albo akwizytorzy? To też b.czaęsto ludzie świetnie
> wykształceni, z wysoką kulturą osobistą. Co do pracy w domu, to 40 godzin to
> czysta teoria.
>
jedna rada dla Ciebie: zrób kurs pedagogiczny i uciekaj do pracy w szkole ;-)
Viel Spaß wuensch' ich, viel Vergnuegen...
pozdrawiam
at
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
37. Data: 2005-02-05 14:29:38
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: Piotr Kreglicki <p...@w...pl>
a...@p...fm napisał(a):
> jedna rada dla Ciebie: zrób kurs pedagogiczny i uciekaj do pracy w szkole ;-)
> Viel Spaß wuensch' ich, viel Vergnuegen...
Wiesz, równie dobrze można taką rade dać Tobie. Skoro taka straszna
tapraca w szkole to uciekaj z niej, do jakiejś firmy, skoro tam tak
lekko łatwo i przyjemnie.
P. Kręglicki
-
38. Data: 2005-02-05 15:01:27
Temat: Re: podsumowanie
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Jotte w news:cu2am2$2jd$1@news.dialog.net.pl napisał(a):
>
>> Pomijając już takie cechy charakteru jak znajomość każdego
>> zagadnienia lepiej niż osoby zajmujące się tym w swojej pracy
>> zawodowej.
> Nauczyciele miewają czasem taką przypadłość, i owszem, ale w tym
> wątku było chyba odwrotnie. To nie-nauczyciele wygadywali bzdury
> (i to niekiedy agresywnie),
Moim zdaniem o tym właśnie napisał toms ;-)
pozdrawiam
Greg
-
39. Data: 2005-02-05 15:22:41
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: 'madzik' <m...@t...beztego.com>
Kyniu:
> Niedorzeczne jest to ze pracujesz w szkole z takimi kwalifikacjami.
No jasne, bo w szkole to powinny pracowac same tłuki, ktore przez 30 lat
pracy zawodowej nawet nie próbują sie na wlasny koszt dokształcać!
Ups... to chyba Ci się też wcześniej nie podobało?... :->
> Chyba
> ze to robisz dla swojej satysfakcji ale cos za cos - satysfakcja finansowa
> albo satysfakcja z wykonywania lubianego zajecia.
Nie moge uwierzyć, że chcesz, zeby Twoje dzieci były uczone wyłącznie
albo przez sfustrowane osoby, ktorym z trudem starcza na miesiac (bo
wybrały ten zawód ze względu na satysfakcję zawodową, której starczy
może na pare lat, ale raczej nie na całe zycie...), albo przez takich
tłuków, które nie są w stanie sobie załatwić lepiej płatnej pracy (a
których tłukowatości nie "wykryje" obecny system kształcenia nauczycieli
i pozniej psują opinie całemu zawodowi...).
IMHO nauczyciel to zawód, na którego jakości powinno zależeć przede
wszystkim nam - podatnikom. Bo to wlasnie te osoby w duzej mierze
wspomagaja nas w procesach wychowawczych naszych dzieci (o czym sam
pisałeś...) oraz kształtują nasze (i naszych dzieci) podejście do całego
dalszego ciągu życia.
> Na nauczycieli i ich prace? Nie kpij sobie ze mnie.
Czy osobie, która spotkala w zyciu parunastu przypadkowych informatyków
i kazdy był do kitu, też dasz prawo do wieszania psów na wszystkich
profesjonalnych przedstawicielach tego zawodu?...
--
Pozdrawiam,
Magda (spotykałam w zyciu bardzo różnych nauczycieli. Od osoby, która do
dzis jest moim ideałem, do takiej, o której jak pomyślę, to otwiera mi
sie nóż w kieszeni. Każdy z nich uświadamiał mi, że reszcie
społeczeństwa powinno dużo bardziej zależeć na motywowaniu osób, które
uczą ich dzieci...)
-
40. Data: 2005-02-05 15:33:33
Temat: Re: do Kynia, co to nie znosi nauczycielskiej rasy
Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>
Sat, 05 Feb 2005 16:22:41 +0100, na pl.praca.dyskusje, 'madzik' napisal(a):
> No jasne, bo w szkole to powinny pracowac same tłuki, ktore przez 30 lat
> pracy zawodowej nawet nie próbują sie na wlasny koszt dokształcać!
Raczej przedstawiasz obraz naszej rzeczywistosci.
> Nie moge uwierzyć, że chcesz, zeby Twoje dzieci były uczone wyłącznie
> albo przez sfustrowane osoby, ktorym z trudem starcza na miesiac
Po pierwsze nie planuje dzieci. Po drugie jesli bede mial to raczej ich nie
wysle do szkoly publicznej. A po trzecie "sfustrowana" osoba to chyba ty
jestes.
> Bo to wlasnie te osoby w duzej mierze wspomagaja nas w procesach wychowawczych
> naszych dzieci (o czym sam pisałeś...) oraz kształtują nasze (i naszych dzieci)
> podejście do całego dalszego ciągu życia.
Bardzo ladna teoria - szkoda ze tak odlegla od praktyki.
> Czy osobie, która spotkala w zyciu parunastu przypadkowych informatyków
> i kazdy był do kitu, też dasz prawo do wieszania psów na wszystkich
> profesjonalnych przedstawicielach tego zawodu?...
Widz, z informatykami jest tak ze moze i jest jakis tluk jeden na 10,
problem w tym ze u nauczycieli ta proporcja jest znacznie mniej korzystna
bo moze jest jeden ambitny na 100 tlukow.
Kyniu
--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/