-
21. Data: 2007-05-29 20:56:15
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
> leszek napisał(a):
> > Bardzo przekonująco to ująłeś, ale mógłbyś jeszcze dodać (jako przedstawiciel
> > kadry kierowniczej) z czego ta kobieta będzie żyła, jeśli rozwiążesz z nią
> > umowę o pracę lub zredukujesz jej pensję do poziomu odpowiadającego
> > wykonywanej przez nią pracy, ma kraść czy pójść z kapeluszem pod kościół.
> A może - zaplanować ciążę? Ja wiem, że czasem się nie da. Wiem, że tak
> to sobie ładnie ujmę, biologiczny imperatyw, wyprzedza racjonalne
> myślenie, ale dlaczego ktoś ma ponosić konsekwencje cudzych wyborów?
>
> Pozdrawiam
> Maciek
>
A może zastanów się, że jeśli kobiety przestaną rodzić dzieci, to kto będzie
pracował na twoją emeryturę za 40 lat. Chińczycy ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2007-05-29 20:58:36
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
AsiaS <a...@d...pro.onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik " leszek"
> > Więc jeśli kobieta zarabiała przed ciążą 10 tys, to niby dlaczego
> > "wszyscy"
> > mają się jej teraz składac na tę pensję.
> > Może jako reprezentant idei państwa "niesolidarnego" wytłumacz ten
> > fenomen.
>
> Otóż właśnie ja się pytam dlaczego, bo jako reprezentant idei państwa
> niesolidarnego i nierabunkowego uważam, że nikogo nie powinno się zmuszać
> do uzupełniania cudzego portfela.
Cusik nie kumam tej logiki. Rozumiem, że portfela policjanta też nie chcesz
zapełnić. Ale kto cię będzie bronił przed gwałcicielami ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2007-05-29 21:13:49
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: u...@g...pl
Czesc,
> Jest to prawo matki do bezpłatnego urlopu po
> urodzeniu dziecka (maternity leave), analogicznie ma prawo do 10 dni
> bezpłatnego urlopu na problemy związane z ciążą.
Zobacz jak to ładnie brzmi "bezpłatny" urlop, ale ktoś musi za to
płacić. Jeżeli to spadnie na pracodawca, to będzie połacił mniej
każdej kobiecie która może teoretycznie zajść w ciąże, ewentualnie
bedzie płacił mniej wszystkim żeby potem móc zapłacic ten "bezpłatny"
urlop. A jeżeli to płaci ubezoipeczyciel, to jak myslisz kto płaci?
Dalej uważasz że jest to bezpłatny urlop?
> Natomiast żadną miarą nie
> jest to prawo pracodawcy do wyrzucania z pracy kobiety w ciąży, czy obniżania
> pensji. O ile wiem, to w Nowej Zeladnii są przestrzegane prawa cżłowieka i
> jest zakazana dyksryminacja.
No widzisz, nie wolno dyskryminować nikogo, a jak myślisz (jeżeli)
skąd pracodawca/ubezpieczenie ma te pieniądze? Dlaczego dyskryminować
innych?
> proste, za ileś lat owo "nie swoje dziecko" będzie kupować towary
> wyprodukowane przez jego firmę lub pracowac na realną wartość jego emerytury.
A tu przeciwnie, chyba za bardzo uwierzyłeś w "niewidzialną rękę
rynku", pokaż choć jednego właściciela firmy który martwi się o
pokolenie "za 30 lat"
Usjwo
-
24. Data: 2007-05-29 21:38:12
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: Any User <t...@t...pl>
> Bardzo przekonująco to ująłeś, ale mógłbyś jeszcze dodać (jako przedstawiciel
> kadry kierowniczej) z czego ta kobieta będzie żyła, jeśli rozwiążesz z nią
> umowę o pracę lub zredukujesz jej pensję do poziomu odpowiadającego
> wykonywanej przez nią pracy, ma kraść czy pójść z kapeluszem pod kościół.
> Raczej jej możliwoście zarobkowe są zerowe, zaś na dodatek musi wyżywić nie
> tylko siebie, ale także dziecko, więc dwie osoby.
Bardzo celna uwaga - w momencie ciąży kobieta przestaje być zdolna do
pracy - przynajmniej czasowo, w niektórych jej etapach. A nawet w
etapach, w których jest "jako tako" zdolna do pracy, to jej efektywność
spada.
Po pierwsze jednak, to nie jest problem pracodawcy. Ja osobiście jestem
zwolennikiem takiego przysłowia, że "jak wszyscy o sobie pomyślą, to
będzie o wszystkich pomyślane". Tak więc o jej los nie powinien się
martwić pracodawca, ale ona sama, względnie jej najbliżsi (np. mąż,
rodzice, zależnie od sytuacji).
Po drugie, przed zajściem w ciążę kobieta powinna zabezpieczyć sobie
rezerwy finansowe na czas ciąży. Jeśli natomiast nie jest w stanie, gdyż
ma na tyle niskie kwalifikacje (ona i najbliżsi) i niską zaradność
życiową, to jest bardzo dyskusyjne, czy powinno się w jakikolwiek sposób
wspomagać rozpłód takich osobników. Odnośnie natomiast ciąży
nieplanowanej - podobnie, dorosły człowiek powinien być przygotowany
finansowo na różne koleje losu. No i oczywiście przypadki specyficzne,
typu gwałt, pomijam, zdając sobie jednak sprawę, że uproszczenie,
którego dokonałem, w brzmieniu literalnym nie załatwia jeszcze sprawy,
wymagając dopracowania.
A po trzecie, pracodawca zawsze może zapewnić pracownikowi warunki
lepsze, niż wynika to z kodeksu pracy, a nawet z umowy o pracę. Jeśli
więc ta konkretna kobieta przedstawia dla pracodawcy jakąś sensowną
wartość, to ma otwarte pole do negocjacji. A co więcej, podejście do
problemu w ten sposób ma dodatkowo ten pozytywny efekt uboczny, że
oducza ludzi lenistwa, zmuszając ich do nieustannego podnoszenia
kwalifikacji (i tym samym wartości w oczach pracodawców), co z kolei
prowadzi do rozwoju kraju.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
25. Data: 2007-05-29 21:51:26
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: sz <s...@b...no>
leszek wrote:
> A może zastanów się, że jeśli kobiety przestaną rodzić dzieci, to kto będzie
> pracował na twoją emeryturę za 40 lat. Chińczycy ?
ze niby za malo ich jest, tych chinczykow? :->
poza tym ja na swoja emeryture pracuje teraz a za 40 lat bede tylko
wydawal pieniadze, co mnie obchodza dzieci OBCYCH kobiet?
(nie mowiac o tym, ze patrzac na bezrobocie, ludzi w polsce jest ciagle
za duzo. miliony "niepotrzebnych" obywateli! autostrad nie ma, mieszkan
brakuje, smieci na ulicach, ale nikomu nie oplaca sie pracowac.
zachecanie do rodzenia dzieci w tej sytuacji to sadyzm ]:->)
oczywiscie jezeli w jakims kraju obowiazuje prawo niekorzystne dla
obywateli to obywatele przestaja sie rozmnazac albo wyjezdzaja
I BARDZO DOBRZE (czesc immona! ;-))
patriotow to moze a nawet powinno martwic, bo wtedy kraje lepiej
zorganizowane zyskuja przewage, ale z drugiej strony chyba jest dobrze
kiedy glupi narod sam sie w pokojowy sposob wyludnia, to taka jakby
nagroda darwina na skale panstwowa - swiat staje sie lepszy! :-]
sz.
-
26. Data: 2007-05-29 22:03:01
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2007-05-29 23:38, Any User pisze:
> Po drugie, przed zajściem w ciążę kobieta powinna zabezpieczyć sobie
> rezerwy finansowe na czas ciąży. Jeśli natomiast nie jest w stanie, gdyż
> ma na tyle niskie kwalifikacje (ona i najbliżsi) i niską zaradność
Ciąży? Dlaczego tylko ciąży? Poród nie kończy okresu kiedy kobieta nie
jest w 100% zdolna do pracy z pełną wydajnością. Rzekłbym wręcz że ciąża
to li tylko ułamek tego okresu. Wytłumacz mi teraz w jaki sposób młoda
kobieta, dopiero rozpoczynająca karierę zawodową - bo kaprys natury
sprawił że właśnie takie przeważnie rodzą potomstwo - ma zabezpieczyć
sobie (i dziecku!) rezerwy finansowe na ten kilkuletni czas?
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
27. Data: 2007-05-29 22:07:19
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: sz <s...@b...no>
Mich@l wrote:
[...]
> to li tylko ułamek tego okresu. Wytłumacz mi teraz w jaki sposób młoda
> kobieta, dopiero rozpoczynająca karierę zawodową - bo kaprys natury
> sprawił że właśnie takie przeważnie rodzą potomstwo - ma zabezpieczyć
> sobie (i dziecku!) rezerwy finansowe na ten kilkuletni czas?
np. wyjsc za mąż? :-)
sz.
-
28. Data: 2007-05-29 22:10:03
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: " leszek" <s...@W...gazeta.pl>
Any User <t...@t...pl> napisał(a):
> > Bardzo przekonująco to ująłeś, ale mógłbyś jeszcze dodać (jako przedstawiciel
> > kadry kierowniczej) z czego ta kobieta będzie żyła, jeśli rozwiążesz z nią
> > umowę o pracę lub zredukujesz jej pensję do poziomu odpowiadającego
> > wykonywanej przez nią pracy, ma kraść czy pójść z kapeluszem pod kościół.
> > Raczej jej możliwoście zarobkowe są zerowe, zaś na dodatek musi wyżywić nie
> > tylko siebie, ale także dziecko, więc dwie osoby.
>
> Bardzo celna uwaga - w momencie ciąży kobieta przestaje być zdolna do
> pracy - przynajmniej czasowo, w niektórych jej etapach. A nawet w
> etapach, w których jest "jako tako" zdolna do pracy, to jej efektywność
> spada.
>
> Po pierwsze jednak, to nie jest problem pracodawcy. Ja osobiście jestem
> zwolennikiem takiego przysłowia, że "jak wszyscy o sobie pomyślą, to
> będzie o wszystkich pomyślane". Tak więc o jej los nie powinien się
> martwić pracodawca, ale ona sama, względnie jej najbliżsi (np. mąż,
> rodzice, zależnie od sytuacji).
Anio pracodawca niestety musi się o nią troszczyć, bo ją zatrudnił i podpisał
z nią umowe o pracę. Zaś z epoki socjalizmu, gdzie ludzi traktowano jak
dodatek do maszyny, na szczęście już wyszliśmy. Zas we współczesnym świecie o
wartości firmy decydują ludzie, i niestety dobro tych ludzi jest jak
najbardziej interesem pracodawcy.
Bez wątpienia dzieckiem musi się zajmowac także tatuś, ale niestety do tej
pory z dwóch pensji się utrzymywały dwie osoby, zaś teraz z jednej pensji się
muszą utrzymac trzy osoby. o ile taka arytmetyka nie przerasta możliwości
umyslowych przedstawiciela "kadry kierowniczej".
Zas skąd żes sobie wymyślił, że rodzice mają się troszczyć o dorosłe dzieci,
to nie mam pojęcia, raczej się przyjmuje, że to dorosłe dzieci się powinny
tryszczyć o rodziców.
>
> Po drugie, przed zajściem w ciążę kobieta powinna zabezpieczyć sobie
> rezerwy finansowe na czas ciąży. Jeśli natomiast nie jest w stanie, gdyż
> ma na tyle niskie kwalifikacje (ona i najbliżsi) i niską zaradność
> życiową, to jest bardzo dyskusyjne, czy powinno się w jakikolwiek sposób
> wspomagać rozpłód takich osobników. Odnośnie natomiast ciąży
> nieplanowanej - podobnie, dorosły człowiek powinien być przygotowany
> finansowo na różne koleje losu. No i oczywiście przypadki specyficzne,
> typu gwałt, pomijam, zdając sobie jednak sprawę, że uproszczenie,
> którego dokonałem, w brzmieniu literalnym nie załatwia jeszcze sprawy,
> wymagając dopracowania.
Mam duże trudności w zrozumieniu tego bełkotu, więc nie będe komentował. Mogę
tylko waćpanowi uświadomić, że jest rzecza najnormalniejszą na świecie, ze
kobiety zachodzą w ciążę i rodzą dzieci i nie ma sensu jakies bredzenie o
wspomaganiu rozpłodu i rozważaniu gwałtu. Pracodawce generalnie powinni guzik
obchodzić z jakiego powodu kobieta jest w ciąży, bo to nie jego sprawa.
Analogicznie pracodawca tez nie jest zwolniony z myślenia i tez musi być
przygotowany, że kobiety wychodzą za mąż i rodzą dzieci, dzieci pracowników
chorują, pracownicy chorują, biora urlopy, sprzedaż rosnie i maleje, bank
przyznaje i odbiera kredyt, odbiorcy i dostawcy pojawiają się i znikają,
niestety, ale biznes to brutalny świat i jak ktoś nie umie myśleć i
przewidywać to nie powinien się za to brac.
>
> A po trzecie, pracodawca zawsze może zapewnić pracownikowi warunki
> lepsze, niż wynika to z kodeksu pracy, a nawet z umowy o pracę. Jeśli
> więc ta konkretna kobieta przedstawia dla pracodawcy jakąś sensowną
> wartość, to ma otwarte pole do negocjacji. A co więcej, podejście do
> problemu w ten sposób ma dodatkowo ten pozytywny efekt uboczny, że
> oducza ludzi lenistwa, zmuszając ich do nieustannego podnoszenia
> kwalifikacji (i tym samym wartości w oczach pracodawców), co z kolei
> prowadzi do rozwoju kraju.
Mimo najszczerszych chęci mam ogromne trudnośc w rozebraniu tego bredzenia.
Mam jednak nadzieję, że przedstawiciele "kadry kierowniczej" dla których
kobieta w ciąży jest zielonym ludzikiem czy przybyszem z innej planety albo
zjawiskiem biologicznym nie z tego świata jednak należą do mniejszości.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
29. Data: 2007-05-29 22:12:21
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2007-05-30 00:07, sz pisze:
> np. wyjsc za mąż? :-)
W normalnym kraju - owszem. Ale nie w Polsce. Za średnią jedną pensję
nie sposób utrzymywać przez kilka lat całej rodziny.
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
30. Data: 2007-05-29 22:17:56
Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
Od: Any User <t...@t...pl>
>> Po drugie, przed zajściem w ciążę kobieta powinna zabezpieczyć sobie
>> rezerwy finansowe na czas ciąży. Jeśli natomiast nie jest w stanie,
>> gdyż ma na tyle niskie kwalifikacje (ona i najbliżsi) i niską zaradność
>
> Ciąży? Dlaczego tylko ciąży? Poród nie kończy okresu kiedy kobieta nie
> jest w 100% zdolna do pracy z pełną wydajnością. Rzekłbym wręcz że ciąża
> to li tylko ułamek tego okresu. Wytłumacz mi teraz w jaki sposób młoda
> kobieta, dopiero rozpoczynająca karierę zawodową - bo kaprys natury
> sprawił że właśnie takie przeważnie rodzą potomstwo - ma zabezpieczyć
> sobie (i dziecku!) rezerwy finansowe na ten kilkuletni czas?
Jak już, zdaje się, wspomniałem, nie jest to problem pracodawcy. Że
powiem to w inny sposób, jest to _jej_ problem. A jeśli nie jej, to jej
męża, rodziców itp.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com