-
21. Data: 2009-05-30 12:49:51
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gvpeu5
> Trzeba być skurwielem, żeby za zachorowanie cofać premię.
Trzeba być Jottem, żeby nie potrafić zrozumieć, że premię uznaniową dostaje
się za coś, co leży poza standardowymi obowiązkami, za których z kolei
wykonanie otrzymuje się podstawowe wynagrodzenie wg podpisanej przez obie
strony umowy. Gdyby premia uznaniowa była stałym elementem wynagrodzenia,
to od razu wchodziłaby w jego zakres, bez bezsensownego wydzielania jej,
skoro i tak jest ozusowana i opodatkowana w identyczny sposób, jak podstawa
wynagrodzenia.
> Nie rozumiesz "idei" premii gwarancyjnej.
Naucz się czytać. On nie pisał o premii gwarancyjnej, tylko uznaniowej.
> Tzw. premia _uznaniowa_ to prymitywny, prostacki instrument
> socjotechniczny stosowany przez oszustów i łajdaków jako narzędzie
> nieformalnego nacisku na pracowników.
Bredzisz jak zwykle, ale trudno się dziwić. Zapewne nagrody i premie
motywujące przyznawane tylko dla zasłużonych pracowników, a nie również dla
całej reszty odwalającej minimum swoich obowiązków albo połowę roku
spędzającą na zwolnieniach chorobowych czy wiecach związkowych też są wg
ciebie jawną niesprawiedliwością :>
-
22. Data: 2009-05-30 12:54:07
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Marcin" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gvqvre$e1j$1@inews.gazeta.pl...
> Skad w Tobie tyle nienawisci? Czy ktos Cie w przeszlosc skrzywdzil czy to
> moze wynik mechanicznych uszkodzen mozgu ?
Przypuszczalnie i jedno i drugie. On tak już ma od dawna.
Od razu przygotuj się na stek wyzwisk, wulgaryzmów i kretynizmów rzuconych
w Twoim kierunku.
No chyba, że przyznasz mu rację, poklepiesz po pleckach i powiesz, że jest
boski. Wtedy możesz liczyć na pozostawienie Cię w spokoju ;-)
-
23. Data: 2009-05-30 13:16:01
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gvqvre$e1j$1@inews.gazeta.pl Marcin <m...@o...pl>
pisze:
> Skad w Tobie tyle nienawisci?
Domorosły psychoanalityk się ozwał?
Nie mam jakoś ochoty na zwierzenia.
> Czy ktos Cie w przeszlosc skrzywdzil czy to moze wynik mechanicznych
> uszkodzen mozgu ?
Chcesz pogadać z kimś twego pokroju to masz tu odpowiedniego, takiego na
literę B...
Koncertowy bałwan.
Z wdzięczności jednak za zainteresowanie chętnie bym ci przysłał prezent,
taki prosty zestaw stymulacyjny zawierający młotek i blaszkę.
A potem - raz w blaszkę, raz w czaszkę.
I będzie OK.
--
Jotte
-
24. Data: 2009-05-30 13:17:15
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gvra1p$v22$1@news.onet.pl Baloo <b...@o...eu> pisze:
>> Nie rozumiesz "idei" premii gwarancyjnej.
> Naucz się czytać. On nie pisał o premii gwarancyjnej, tylko uznaniowej.
Poprawiam swój błąd - uznaniowej.
Reszta "wypowiedzi" w smietnik, oczywiście.
--
Jotte
-
25. Data: 2009-05-30 13:37:49
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Baloo napisał(a):
> Trzeba być Jottem, żeby nie potrafić zrozumieć, że premię uznaniową dostaje
> się za coś, co leży poza standardowymi obowiązkami, za których z kolei
> wykonanie otrzymuje się podstawowe wynagrodzenie wg podpisanej przez obie
> strony umowy.
Nie zawsze. Często mechanizm "premii uznaniowej" wykorzystywany jest
właśnie po to aby ograniczyć chorobowe.
j.
--
www.e-glosowanie.org - 4 czerwca weź udział w
pierwszym w Polsce głosowaniu przez Internet!
-
26. Data: 2009-05-30 13:40:53
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gvpl34$ao0$1@atlantis.news.neostrada.pl Jackare
<...@s...de.pl> pisze:
>>>Za urlopy na zadanie
>>> zabiera sie taka premie na 3 miesiace.
>>> Normalna sprawa.
>> Nie, nie normalna sprawa. Zwykłe łajdactwo.
>> Służysz u kutasów i hołoty.
> Ale jakie łajdactwo? Premia uznaniowa (nagroda) u tego pracodawcy jest
> przyznawana (chyba przede wszystkim) za brak absencji w pracy i te
> kryterium wydaje się być znane i uznawane przez pracowników.
Nie wiem jak jest.
Dlatego napisałem, że dobrze byłoby znać postanowienia umowy i rzeczywisty,
oficjalny powód jej nieprzyznania.
Powiedz mi, czy widziałeś kiedyś formalny zapis (dokument) określający
jasno, że za usprawiedliwioną nieobecność traci się premię?
A co do znania i uznawania - dziwki też wiedzą czego żąda alfek i z
konieczności uznają to, a przecież nie powiesz, że wszystko w porządku.
> Czy
> wskaźnik absencji jest jakiś innym lub gorszym kryterium przyznawania
> premii?
Moim zdaniem tak (zakładam, że mówimy o nieobecności nieusprawiedliwionej).
Nie potrafię prawnie tego zdania umocować (może jakaś klauzula
niedozwolona?). Po prostu w poczuciu sprawiedliwości i przyzwoitości uważam
to za łajdactwo i skurwysyństwo.
Mogę?
A dlaczego tak uważam? To chyba proste. Jest to forma finansowego nacisku na
pracownika aby przychodził do pracy nawet chory. Aby nie korzystał z
należnych mu dni wolnych (np. z powodu śmierci bliskiej osoby, choroby
dziecka itp.). Masz prawo do płatnego dnia wolnego, ale będzie cię on
kosztował - czy to się twoim zdaniem nie kłóci z intencją ustawodawcy?
> Może charakter tej pracy wymaga przede wszytkim bycia w niej?
Nawet będąc chorym, czyli w stanie niezdolności do pracy stwierdzonej przez
lekarza???
> Nie widzę w tym ani niczego złego ani niczego krzywdzącego. Pracownik
> pracuje za wynagrodzenie. Premia, zwłaszcza uznaniowa to coś ekstra czego
> wcale nie musi być i pracownik powinien być tego świadomym.
To prawda.
Można odebrać premię uznaniową za cokolwiek, no nie?
- Dzień dobry, szefie, kłaniam się.
- Oj niżej, Kowalski, niżej, bo z premii potrącę...
> premia uznaniowa jest nagrodą. Może być ale nie
> musi i zdrowiej jest założyć że jej nie ma.
> Gdy pracowałem na etacie,
> rozmawiając o wynagrodzeniu z przyszłym pracodawcą zawsze rozmawiałem
> tylko i wyłącznie o wysokości wynagrodzenia zasadniczego.
Dokładnie tak samo uważam. Dlatego spytałem, czy zasadnicza część płacy jest
w wysokości co najmniej płacy minimalnej.
--
Jotte
-
27. Data: 2009-05-30 14:21:51
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: Yakhub <y...@g...pl>
W liście datowanym 30 maja 2009 (15:40:53) napisano:
>> Czy
>> wskaźnik absencji jest jakiś innym lub gorszym kryterium przyznawania
>> premii?
> Moim zdaniem tak (zakładam, że mówimy o nieobecności nieusprawiedliwionej).
> Nie potrafię prawnie tego zdania umocować (może jakaś klauzula
> niedozwolona?). Po prostu w poczuciu sprawiedliwości i przyzwoitości uważam
> to za łajdactwo i skurwysyństwo.
> Mogę?
> A dlaczego tak uważam? To chyba proste. Jest to forma finansowego nacisku na
> pracownika aby przychodził do pracy nawet chory. Aby nie korzystał z
> należnych mu dni wolnych (np. z powodu śmierci bliskiej osoby, choroby
> dziecka itp.). Masz prawo do płatnego dnia wolnego, ale będzie cię on
> kosztował - czy to się twoim zdaniem nie kłóci z intencją ustawodawcy?
Ale to nie jest tak, że on Cię będzie kosztował - wręcz przeciwnie.
Ten dzień wolny należy Ci się jak psu buda - i pracodawca o tym wie.
Dlatego też proponuje:
"Jak chcesz, to weź wolne. Ale, Stefan, zrozum, jesteś jutro
potrzebny. Jak pomimo wszystko przyjdziesz do roboty, to dostaniesz
dodatkową premię!"
I pracownik może ze swojego prawa skorzystać - albo dobrowonie zrzec
się go, w zamian za dodatkowe pieniądze. Co w tym złego?
>> Może charakter tej pracy wymaga przede wszytkim bycia w niej?
> Nawet będąc chorym, czyli w stanie niezdolności do pracy stwierdzonej przez
> lekarza???
Wszyscy wiemy, że pomiędzy "całkiem zdrowy", a "zupełnie niezdolny do
pracy" jest między innymi stan:
"Jest czwartek i jestem na tyle chory, że mógłbym wycyganić zwolnienie,
ale jak się uprę i zaprę, to jeszcze piątek jakoś mógłbym przepracować
i przez weekend się wykurować".
I znów - jak powyżej - pracodawca mówi:
"Skoro masz zwolnienie to możesz nie przychodzić... Ale, Stefan, jak
pomimo to jutro przyjdziesz to dostaniesz dodatkową premię".
I znów - decyzja należy do pracownika.
Faktem jest, że w pewnym momencie się okazuje, że lepiej machnąć ręką
na premię i korzystać ze swoich praw - ale to już decyzja pracownika.
--
Pozdrawiam
Yakhub
Staram się jak mogę. A jak nie mogę, to też się staram.
-
28. Data: 2009-05-30 15:00:06
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1125502929.20090530162151@gazeta.pl Yakhub
<y...@g...pl> pisze:
>>> Czy
>>> wskaźnik absencji jest jakiś innym lub gorszym kryterium przyznawania
>>> premii?
>> Moim zdaniem tak (zakładam, że mówimy o nieobecności
>> nieusprawiedliwionej). Nie potrafię prawnie tego zdania umocować (może
>> jakaś klauzula niedozwolona?). Po prostu w poczuciu sprawiedliwości i
>> przyzwoitości uważam to za łajdactwo i skurwysyństwo.
>> Mogę?
>> A dlaczego tak uważam? To chyba proste. Jest to forma finansowego
>> nacisku na pracownika aby przychodził do pracy nawet chory. Aby nie
>> korzystał z należnych mu dni wolnych (np. z powodu śmierci bliskiej
>> osoby, choroby dziecka itp.). Masz prawo do płatnego dnia wolnego, ale
>> będzie cię on kosztował - czy to się twoim zdaniem nie kłóci z
>> intencją ustawodawcy?
> Ale to nie jest tak, że on Cię będzie kosztował - wręcz przeciwnie.
Ależ będzie. W opisanym układzie będzie.
> Ten dzień wolny należy Ci się jak psu buda - i pracodawca o tym wie.
> Dlatego też proponuje:
> "Jak chcesz, to weź wolne. Ale, Stefan, zrozum, jesteś jutro
> potrzebny. Jak pomimo wszystko przyjdziesz do roboty, to dostaniesz
> dodatkową premię!"
Z treści postu wątkosprawcy wynika jednak coś innego.
Pracownik był po prostuy niezdolny do pracy i zapadło w tej mierze
orzeczenie lekarskie.
> I pracownik może ze swojego prawa skorzystać - albo dobrowonie zrzec
> się go, w zamian za dodatkowe pieniądze. Co w tym złego?
Naprawdę wierzysz w to, co piszesz?
"Wiem, Stefan, że masz jutro pogrzeb ojca. Ale jakbyś jednak wpadł rano do
pracy, tylko do 19, nie dłużej, to dostaniesz dodatkową premię. No ale jak
chcesz..."
>>> Może charakter tej pracy wymaga przede wszytkim bycia w niej?
>> Nawet będąc chorym, czyli w stanie niezdolności do pracy stwierdzonej
>> przez lekarza???
> Wszyscy wiemy, że pomiędzy "całkiem zdrowy", a "zupełnie niezdolny do
> pracy" jest między innymi stan:
> "Jest czwartek i jestem na tyle chory, że mógłbym wycyganić zwolnienie,
> ale jak się uprę i zaprę, to jeszcze piątek jakoś mógłbym przepracować
> i przez weekend się wykurować".
Orzekanie o tym należy do lekarza.
Ale nawet nie o to chodzi.
Jak pisałem, omawiane "zasady" właśnie ułatwiają stymulowanie takich
zachowań. Nazywam te "zasady" łajdactwem.
> I znów - jak powyżej - pracodawca mówi:
> "Skoro masz zwolnienie to możesz nie przychodzić... Ale, Stefan, jak
> pomimo to jutro przyjdziesz to dostaniesz dodatkową premię".
> I znów - decyzja należy do pracownika.
Nie. W takim przypadku są konkretne uregulowania prawne.
> Faktem jest, że w pewnym momencie się okazuje, że lepiej machnąć ręką
> na premię i korzystać ze swoich praw - ale to już decyzja pracownika.
To nie jest takie proste.
--
Jotte
-
29. Data: 2009-05-30 16:48:01
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
Yakhub wrote:
> "Jak chcesz, to weź wolne. Ale, Stefan, zrozum, jesteś jutro
> potrzebny. Jak pomimo wszystko przyjdziesz do roboty, to dostaniesz
> dodatkową premię!"
" ... i przy okazji zarazisz kolegów grypą. Albo będziesz miał wypadek.
Albo coś spierniczysz z powodu gorączki i potem będzie naprawiał przez
tydzień."
Super.
B.
--
Remove -trap- when replying. Usun -trap- gdy odpisujesz.
-
30. Data: 2009-05-31 10:13:32
Temat: Re: Zabranie premii za zwolnienie lekarskie, czy ma prawo?
Od: PZ <p...@i...pl>
januszek pisze:
> Baloo napisał(a):
>
>> Trzeba być Jottem, żeby nie potrafić zrozumieć, że premię uznaniową dostaje
>> się za coś, co leży poza standardowymi obowiązkami, za których z kolei
>> wykonanie otrzymuje się podstawowe wynagrodzenie wg podpisanej przez obie
>> strony umowy.
>
> Nie zawsze. Często mechanizm "premii uznaniowej" wykorzystywany jest
> właśnie po to aby ograniczyć chorobowe.
>
> j.
>
Oczywiscie sie zgodze z J. i Jotte. Czesto jest tak, ze przychodzisz do
firmy, mowisz chcialbym zarabiac X, a prezes mowi: U nas jest tak, ze na
umowie spisujemy 80% X, a pozostale 20% X jest w formie Świetej Premii
Pracownika i jeszcze nigdy sie tak nie zdazylo, zeby firma nie wyplacila
wszyskim 20%!!
I oczywiscie jest to prawda absolutna, ze prezes nigdy w Ch*ja nie
polecial i nie uwalil 200 ludziom premii, ale okazuje sie, ze jak sie
spoznisz trzy minuty to -3% itd, itp. i jak nie bedziesz wiernym sluga
to tych 20% nigdy nie zobaczysz. Oczywiscie nie musze chyba mowic, ze
jak ktos zadzwoni z firmy w niedziele na komorke to nie masz dnia
wolnego, ani nawet +3% :)
Czysty feudalizm...