-
101. Data: 2006-04-02 10:30:32
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "exit" <josh11(antyspam)@wp.pl>
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:e0o6d3$126d$1@news.mm.pl...
>
> A co jest konkretnie nie tak z moim czytaniem?
Chyba cos nie tak,ale do tego trzeba szerszego spojrenia na swiat.
>
> Z czyją? Twoją? Ziuty Kowalskiej? Być może.
> Z moją rzeczywistością się nie mija.
> Zacznij w końcu czytać, to co piszę :)
To w takim razie siedz dalej w swojej ,,norze,, i przyjmuj dalej swoje
racje.
--
pozdrawiam,
exit
____________________
Electronic
Xenomorph
Intended for
Troubleshooting
-
102. Data: 2006-04-02 10:42:56
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>>> Tu moja samoocena nie ma znaczenia. Wole 1-2 grzecznosciowe zdania "Nie
>>> dziekujemy" niz czekac i zastanawiac sie, wiecej czasu niz trzeba. Tak
>>> jest po prostu optymalniej.
>>
>> I naprawdę jeśli nie odpowiadają w ciągu 1-2 tygodni, czasem
>> miesiąca przy bardzo sformalizowanej prcedurze, to masz jeszcze
>> wątpliwości jaka jest ich decyzja? (...)
>
> No, ale jezeli odpadne juz po dwoch dniach to nie bede musial czekac do
> tych 2 tygodni, zeby sie przekonac.
EOT
-
103. Data: 2006-04-02 10:44:18
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:06040122562960@polnews.pl>
Immona <c...@n...gmailu> pisze:
> Dla mnie odpisanie kazdemu "nie, dziekujemy", nawet jak nadeslanie
> aplikacji ylo bez sensu, to jeden z "luksusowych wysilkow dobrze
> wychowanego
> czlowieka"
Mam propozycję, byś wysłała parę fikcyjnych aplikacji na ogłoszenie firmy,
którą uważasz za porządną.
Aplikacji, które nijak nie będą pasowały do warunków postawionych w
ogłoszeniu.
Tak więc jeśli szukają (całkiem przykładowo) specjalistów ds eksportu
z_bardzo_dobrą znajomością języka rosyjskiego z przynajmniej
5-doświadczeniem na rynku stolarki okiennej, to napisz, że pracujesz od 2
lat jako handlowiec w firmie produkującej odzież roboczą, znasz średnio
angielski i trochę rosyjski, ale uważasz, że jesteś na tyle debeściarska, że
na pewno dasz radę "przebranżowić się" w szybkim czasie. Albo, że skończyłaś
technikum budowlane ze specjalnością: stolarstwo i ciesiółka, zaocznie
studiujesz biznes elektroniczny, od 8 lat pracujesz jako asystentka Prezesa
Zarządu Zakładów Mięsnych, ale doszłaś w końcu do wniosku, że warto byłoby
wrócić do pierwotnego zawodu.
I pochwal się potem, jakie odpowiedzi dostałaś.
--
Nixe
-
104. Data: 2006-04-02 10:54:31
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e0o951$62$1@atlantis.news.tpi.pl>
exit <josh11(antyspam)@wp.pl> pisze:
> Chyba cos nie tak, ale do tego trzeba szerszego spojrenia na swiat.
Więc mi je zaprezentuj i wyjaśnij, co jest nie tak z moim czytaniem.
>> Z czyją? Twoją? Ziuty Kowalskiej? Być może.
>> Z moją rzeczywistością się nie mija.
>> Zacznij w końcu czytać, to co piszę :)
> To w takim razie siedz dalej w swojej ,,norze,, i przyjmuj dalej swoje
> racje.
Dokładnie. Czy w jakiś sposób mój styl życia i prowadzenia interesów
przeszkadza Ci, że nie wiedzieć czemu tak, a nie inaczej reagujesz na moje
posty? To przecież moja sprawa co robię :)
--
Nixe
-
105. Data: 2006-04-02 11:02:05
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: Karol Y <k...@o...pl>
>> No, ale jezeli odpadne juz po dwoch dniach to nie bede musial czekac do
>> tych 2 tygodni, zeby sie przekonac.
>
> Co znaczy "czekać"?
> Co zmieni odpowiedź?
Za młody jeszcze jestem, żeby argumentować przeciwko Wam. Pociągnę temat
kiedy indziej.
--
Pozdrawiam Mateusz Bogusz
-
106. Data: 2006-04-02 11:40:56
Temat: Re: Buractwo pracodawców
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Kaizen w news:bt7v22ls3evra7u3ac2lp31ba9oo1doctj@4ax.com napisał(a):
>
> No, to z tego wywnioskować można prostą radę - "Nie chcesz
> pokazać, że jesteś na słabszej pozycji, nie podawaj ceny
> (niezależnie czy jesteś pracodawcą, czy pracownikiem)."
> Dla mnie bzdura.
Dla mnie to również bzdurny wniosek. Ty piszesz o tym, że na słabszej
pozycji będzie ten kto pierwszy poda cenę. My o tym, że pierwszy podaje cenę
ten kto JUŻ jest na słabszej pozycji. Podawanie ceny nie jest przyczyną tej
słabości, ale jej efektem.
Jeżeli szukasz specjalistów, których na rynku jest jak na lekarstwo to
idziesz do wybranego (lub ktoś komu to zlecisz) i mówisz mu - dostaniesz 20%
więcej tego co dostajesz w tej chwili jeżeli podpiszesz ze mną umowę.
Oczywiście może zapytać jakie są jego oczekiwania finansowe, ale jeżeli
pracownikowi nie będzie zależeć to potencjalny pracodawca na pewno nie
będzie naciskać tylko szybko sam zaproponuje odpowiednią kwotę.
>> I tak samo jest z wynagrodzeniami. Na rynku, gdzie popyt na miejsca
>> pracy przewyzsza ich ilosc, kandydat jest strona konkurujaca i
>> sklada oferte.
> Dobry pracownik zawsza ma wiele ofert pracy - więc on tu dominuje.
Mówimy o ogólnej sytuacji na rynku pracy, a nie o marginesie.
pozdrawiam
Greg.
-
107. Data: 2006-04-02 12:08:04
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2006-04-02 09:57:20 +0200, "Nixe" <n...@f...peel> said:
(...)
>
> Jak wyżej. Co ma ma jedno do drugiego?
> Przypomnę, że zaczęło się od odpowiedzi na wszystkie aplikacje.
> Jak to się przekłada na zadowolenie klienta zarówno z usług jak i cen?
> Naprawdę uważasz, że jeśli pani Maria Kowalska, która nie dostała
> odpowiedzi z działu HR, opowie wszystkim naokoło, jaka to firma ABC
> jest buracka, to firma ta automatycznie zacznie tracić klientów? Mając
> już ustaloną markę i renomę na rynku?
To jest właśnie przykład polskiego podejścia do biznesu, o którym
pisała wyżej Immona: nie ma natychmiastowej kary (utraty klientów),
więc nie ma się czym przejmować! A więc jest czym, tylko nasz biznes
jest jeszcze zbyt daleko w buszu, by to dostrzec.
> (...)
> I pewnie na wyjściu dają tam każdemu nieusatysfakcjowanemu klientowi
> 100 zł jako rekompensatę niezadowolenia.
> Nie dają? A to buraki niemyślące. Jak można tak bardzo nie zadbać o
> wizerunek firmy i nie pokazać swojej potęgi finansowej, podczas, gdy w
> innych miejscach takie rozdawanie pieniędzy staje się standardem :)
Myślisz, że teksty "prześmiewcze", choć pozbawione sensu coś komuś udowodnią?
camel[OT]
-
108. Data: 2006-04-02 12:20:04
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: mgl <a...@f...email.com>
Nixe wrote:
> Jak wyżej. Co ma ma jedno do drugiego?
> Przypomnę, że zaczęło się od odpowiedzi na wszystkie aplikacje.
> Jak to się przekłada na zadowolenie klienta zarówno z usług jak i cen?
> Naprawdę uważasz, że jeśli pani Maria Kowalska, która nie dostała
> odpowiedzi z działu HR, opowie wszystkim naokoło, jaka to firma ABC jest
> buracka, to firma ta automatycznie zacznie tracić klientów? Mając już
> ustaloną markę i renomę na rynku?
Nie wiem, jak u Ciebie, ale w IT tak właśnie jest... klienci od razu nie
uciekną, ale na pewno liczba dobrych kandydatów do pracy się zmniejszy,
bo to, w jaki sposób firma prowadzi kontakt z kandydatami świadczy też
najczęściej o jej dojrzałości w innych obszarach. Jeśli Maria Kowalska
ma u Was sprzątać to krzywda firmie na pewno się nie stanie, jeśli
jednak ma pracować na specjalistycznym stanowisku to pewne jest, że jej
znajomi z branży dowiedzą się, gdzie olewa się ludzi. A ludzie awansują
i któregoś dnia trafi kosa na kamień. Sprawdzone, praktykowane i popierane.
> Nie dają? A to buraki niemyślące. Jak można tak bardzo nie zadbać o
> wizerunek firmy i nie pokazać swojej potęgi finansowej, podczas, gdy w
> innych miejscach takie rozdawanie pieniędzy staje się standardem :)
I po co ironizujesz?
--
mgl
-
109. Data: 2006-04-02 12:21:46
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e0oer4$7gf$1@inews.gazeta.pl>
camel <g...@f...gotdns.com> pisze:
> To jest właśnie przykład polskiego podejścia do biznesu, o którym
> pisała wyżej Immona: nie ma natychmiastowej kary (utraty klientów),
> więc nie ma się czym przejmować!
A czym_konkretnie_należałoby się w takiej sytuacji, jaką tu omawiamy,
przejmować?
Wyjaśnij mi to jako człowiek, nie mający typowego, polskiego podejścia do
biznesu - czym mam się przejąć, jako pracodawca, który nie odpowiedział na
aplikacje osób nie zadających sobie wysiłku, by zrozumieć treść mojego
ogłoszenia.
Nie masz wrażenia, że skoro zasady takie (tu: nie odpowiadania na totalnie
nietrafione cefałki) praktykowane są od iluś lat, a firma z powodzeniem
utrzymuje się na rynku i kosi konkurencję, to właściwym wyznacznikiem
trafności takiej, a nie innej strategii jej działania jest wzrost obrotów, a
nie prześmiewcze i dyskredytujące opinie kilkunastu osób z neswów, które
często-gęsto nie mają nawet pojecia o czym piszą?
>> I pewnie na wyjściu dają tam każdemu nieusatysfakcjowanemu klientowi
>> 100 zł jako rekompensatę niezadowolenia.
>> Nie dają? A to buraki niemyślące. Jak można tak bardzo nie zadbać o
>> wizerunek firmy i nie pokazać swojej potęgi finansowej, podczas, gdy
>> w innych miejscach takie rozdawanie pieniędzy staje się standardem :)
> Myślisz, że teksty "prześmiewcze", choć pozbawione sensu coś komuś
> udowodnią?
Śledząc tę dyskusję i twardogłowość niektórych osób, nawet na to liczę.
--
Nixe
-
110. Data: 2006-04-02 12:27:54
Temat: Re: Wrażenia z rekrutacji
Od: mgl <a...@f...email.com>
Brodek wrote:
> Korporacje które m.in. zgodnie ze swoimi wewnętrznymi procedurami
> odsyłają listy najczęściej zgodnie z tymi samymi bezosobowymi
> procedurami wbijają nóż w plecy. Albo kradną, albo oszukują.
Tego nie rozumiem... jaki jest związek okazania kultury z kradzieżą czy
oszustwem?
> Twoje podejście jest zaczerpnięte z książek o kulturze
> korporacyjnej z początku, no może z połowy lat 90. Dziś nadmiar
> zatrudnienia, o którym piszesz, jest postrzegany jako znak, że firma
> nie potrafi elastycznie podchodzić do stojących przed nią zadań.
Mógłbyś wskazać oddział jakiejś korporacji w PL, w którym jest nadmiar
zatrudnienia? ;) No proszę... bez takich!
> U nas się jeszcze czasem podejście takie jak Twoje trzyma, ale coraz
> bardziej konkurencyjny rynek wymusza zmiany.
> Czas się więc przestawić..
Takie, czyli jakie? A firmy/branża, o których pisze Immona (w moim
domyśle przede wszystkim top consulting), radzą sobie z konkurencją od
lat świetnie. Tym bardziej, że PL to dla nich taki przystanek Alaska.
pozdrawiam,
--
mgl