-
1. Data: 2007-02-27 14:54:52
Temat: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "vitay" <v...@h...com>
Pracuje już jakieś pół roku w PHP, tylko skrypty do zarządzania stroną plus
MySQL,
żadnych wizytówek zresztą marny ze mnie grafik i poszukuje jakieś pół roku
pracy w firmach
z branży IT i nic, każda rozmowa kończy się tym, że przyjmują kogoś innego a
obecna
praca też się niedługo skończy i wtedy pójde na bezrobocie bo w PHP za duża
konkurencja.
Znam też Delphi ale nie mam w tym żadnego oficjalnego doświadczenia czy więc
jest wogóle
sens przekwalifikować się na to czy tylko potrzebni są sami magicy? A może w
Warszawie
jest łatwiej bo na tym przeklętym Śląsku nie znajde już chyba nigdzie pracy
:(
W PHP jestem spalony
bo w necie pojawiają się oferty już tylko tych firm do których wysyłałem już
CV.
Mój znajomy też szukał pracy kilka lat, ostatecznie poddał się i zarabia
teraz dosłownie
grosze i do tego nie w zawodzie.
-
2. Data: 2007-02-28 07:06:28
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>
> A może w Warszawie
> jest łatwiej bo na tym przeklętym Śląsku nie znajde już chyba nigdzie pracy :(
>
> W PHP jestem spalony
> bo w necie pojawiają się oferty już tylko tych firm do których wysyłałem już CV.
kiedys czytałem całkiem sympatyczna opowiastke o gosciu, który codziennie przez kilka
miesięcy przychodził do firmy, siadał przy recepcji i tak przez 8 godzin. Ze dwa razy
zadzwonił, że sie spóźni i że przeprasza. W koncu go do firmy przyjęli. Tak że nie
certol się, tylko ślij cefałki gdzie się da. No, chyba ze byłeś juz na rozmowie w
danej firmie i wiesz że juz tam ciebie na pewno przyjac nie będa chcieli.
A swoją drogą, to akurat praca programisty wydaje mi sie byc jak najbardziej twórcza,
a przynajmniej pozwalająca na znajdywaniu połączenia abstrakcji ze światem
reczywistym. A w twoim przypadku jakby nie patrzeć trzeba wymysleć sposób, jak się
znaleźć na rynku pracy. Czyli inaczej mówiąc, co jesteś w stanie zaoferowac
potencjalnemu pracodawcy, jakie masz umiejętności, jak potrafisz zrozumiec dany
problem i przełożyc go proceduralnie w ostaci programu.
A język? Trudno powiedzieć, że akurat jeden, drugi czy trzeci jest dobry albo lepszy.
Po prostu rożne są zastosowania ii musisz się zastanowić, co tak naprawde chcesz
robić. I wtedy dobrac narzędzia
--
to tylko moje zdanie, taki skrót myślowy
*G*R*O*M*A*X*
-
3. Data: 2007-02-28 08:16:40
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl>
> A ile płaciłeś?
czegos nie rozumiem, czyzby doszło do sytuacji ze placi sie za przyjscie na rozmowe
kwalifikacyjna? -
4. Data: 2007-02-28 09:00:25
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Wojciech Kulesza" <w...@n...org>
> sens przekwalifikować się na to czy tylko potrzebni są sami magicy? A może
> w Warszawie
> jest łatwiej bo na tym przeklętym Śląsku nie znajde już chyba nigdzie
> pracy :(
>
> W PHP jestem spalony
Taaaa... Ciekawe gdzie byłeś jak szukałem kogoś od PHP. Na cały etat.
Przyszły chyba ze 4 CV, z czego 3 osoby zrezygnowały (każda z jakiegoś
innego powodu i nie były to kwestie finansowe, bo do takich rozmów nawet nie
doszło).
Wojtek
-
5. Data: 2007-02-28 09:06:06
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>
"Wojciech Kulesza" <w...@n...org> wrote in message
news:es3gbc$hpn$1@inews.gazeta.pl...
> Taaaa... Ciekawe gdzie byłeś jak szukałem kogoś od PHP. Na cały etat. Przyszły
> chyba ze 4 CV, z czego 3 osoby zrezygnowały (każda z jakiegoś innego powodu i
> nie były to kwestie finansowe, bo do takich rozmów nawet nie doszło).
A ile płaciłeś?
Stach
-
6. Data: 2007-02-28 09:18:14
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>
"grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl> wrote in message
news:es3h8o$ljp$1@inews.gazeta.pl...
>> A ile płaciłeś?
> czegos nie rozumiem, czyzby doszło do sytuacji ze placi sie za przyjscie na
> rozmowe kwalifikacyjna?
Oczywiście pytanie było o płacenie za pracę,
czego można było się łatwo domyśleć.
Stach
-
7. Data: 2007-02-28 14:32:40
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
To szukaj w Krakowie. Przynajmniej blisko.
Też szukałem na Śląsku i nie było niczego co by mie satysfakcjonowało.
I teraz codziennie jeżdżę do pracy do Krakowa. Czas 1:10 do 1:30 h
Jackare
--
Bytom / Kraków
-
8. Data: 2007-02-28 16:54:45
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Wojciech Kulesza" <w...@n...org>
Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
news:es3hju$2t8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "grom@x" <gromax@_skasuj_.interia.pl> wrote in message
> news:es3h8o$ljp$1@inews.gazeta.pl...
>>> A ile płaciłeś?
>> czegos nie rozumiem, czyzby doszło do sytuacji ze placi sie za przyjscie
>> na rozmowe kwalifikacyjna?
>
> Oczywiście pytanie było o płacenie za pracę,
> czego można było się łatwo domyśleć.
Widzę, że masz kłopoty z czytaniem, wyraźnie napisałem, że do rozmów na
tematy finansowe nawet nie doszło.
Wojtek
-
9. Data: 2007-03-01 06:57:37
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>
"Wojciech Kulesza" <w...@n...org> wrote in message
news:es4c4o$onf$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Oczywiście pytanie było o płacenie za pracę,
>> czego można było się łatwo domyśleć.
>
> Widzę, że masz kłopoty z czytaniem, wyraźnie napisałem, że do rozmów na tematy
> finansowe nawet nie doszło.
Pewnie, że nie doszło.
Założyłem, że już kogoś zatrudniasz i szukasz nowych osób.
Więc pytanie o płacę było całkiem na miejscu.
Wieść o zarobkach i warunkach pracy jakoś się jednak rozchodzi.
Czasem wystarczy dać ogłoszenie w "niewłaściwym" mieście, aby prawie
nikt sensowny się nie zgłosił, bo miasto ma już wypracowaną "renomę"
kiepskich płac.
Stach
-
10. Data: 2007-03-01 17:50:08
Temat: Re: Wirtualny Śląsk - wirtualna praca
Od: "Piotr" <...@...pl>
niejaki(a): Jackare z adresu <j...@i...pl> napisał(a):
> I teraz codziennie jeżdżę do pracy do Krakowa.
> Czas 1:10 do 1:30 h Jackare
> --
> Bytom / Kraków
Taaaa.. Chyba od granicy Katowic do granicy Krakowa (bo raczej nie z Bytomia
do centrum Krakowa).
--
Piotr