-
31. Data: 2005-09-07 08:38:02
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Efendi [Wed, 7 Sep 2005 10:22:19 +0200]:
> Co to znaczy "nieodpowiedni pracownik"? Jak można stwierdzić,
> że ktoś jest nieodpowiedni, jeśli nie daje mu się szansy
> wykazania, albo też nie uwzględnia się jego dokonań w dotychczasowej
> karierze?
Wiesz, to jest tak: jesli masz przed nosem 5 CVek niemal idealnie
odpowiadajacych wymaganiom, i 50 takich pi razy oko odpowiadajacych
to sie nie bawisz w dawanie szansy wszystkim 50 tylko wybierasz
kogos z tej 5... Wieksze prawdopodobienstwo trafienia i tyle, a
sama rekrutacja, nie mowiac juz o okresie probnym, kosztuje.
Kira
-
32. Data: 2005-09-07 08:41:25
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Efendi [Wed, 7 Sep 2005 10:15:20 +0200]:
> To nie jest grupa pl.praca.humor i dziwi mnie, że ktoś chce
> sobie żartować z przepisów...
Poczucie humoru wazna rzecz, choc rozumiem ze moze na pewnych
polach szwankowac -- tam, gdzie Ci bardzo na czyms zalezy. Ale
tak obiektywnie, to u mnie akurat taki ktoremu glosna muzyka
przeszkadza, faktycznie moglby miec lekko przechlapane -- bo
ile mozna to zniesc? A chlopaki lubia sobie posluchac. Moze
nie non stop, ale na tyle czesto ze zaczalby to byc problem ;)
Tak samo z innymi czynnikami wystepujacymi w juz istniejacej,
dobrze zgranej grupie ludzi jest. Prywatnie mozna je po prostu
omijac, ale jak masz siedziec 8h w pracy to robia sie uciazliwe.
Kira
-
33. Data: 2005-09-07 09:22:11
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: "Efendi" <f...@r...di>
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał :
> Wiesz, to jest tak: jesli masz przed nosem 5 CVek niemal idealnie
> odpowiadajacych wymaganiom, i 50 takich pi razy oko odpowiadajacych
> to sie nie bawisz w dawanie szansy wszystkim 50 tylko wybierasz
> kogos z tej 5... Wieksze prawdopodobienstwo trafienia i tyle, a
> sama rekrutacja, nie mowiac juz o okresie probnym, kosztuje.
Nie wiem ile firma miała CVek razem z moim. Rozmowę kwalifikacyjną odbyłem
więc zostałem wybrany. Nie rozmawiamy o dawaniu szansy na rozmowę
kwalifikacyjną ale o informowaniu kandydatów, że nie zostali przyjęci.
Pytanie brzmiało - czy i jak informować jeśli informować. Chodzi o to by nie
lekceważyć ludzi, chodzi o dobre obyczaje i kulturę.
-
34. Data: 2005-09-07 09:24:00
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: "Efendi" <f...@r...di>
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał :
> Poczucie humoru wazna rzecz, choc rozumiem ze moze na pewnych
> polach szwankowac -- tam, gdzie Ci bardzo na czyms zalezy. Ale
> tak obiektywnie, to u mnie akurat taki ktoremu glosna muzyka
> przeszkadza, faktycznie moglby miec lekko przechlapane -- bo
> ile mozna to zniesc? A chlopaki lubia sobie posluchac. Moze
> nie non stop, ale na tyle czesto ze zaczalby to byc problem ;)
Taki któremu przeszkadza głośna muzyka ma przechlapane, chyba, że to...
przełożony. :)))
-
35. Data: 2005-09-07 09:27:25
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: "Efendi" <f...@r...di>
Użytkownik "Asmodeusz" <c...@n...asmodeusz.prv.pl> napisał :
> Na szczęście nie piszą nic o preferencjach muzycznych :)
> Mozna odmówić zatrudnienia pracownika motywując to tym, że w pracy
> panuje zwyczaj głośnego słuchania muzyki która kandydatowi nie
> odpowiada, więc jako pracownik byłby wciąz zirytowany i rozproszony,
> pogorszając wydajność pracy zespołu ?
Lepiej odmówić mówiąc, że mu śmierdzi z gęby... :)
-
36. Data: 2005-09-07 09:28:32
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Efendi [Wed, 7 Sep 2005 11:24:00 +0200]:
> Taki któremu przeszkadza głośna muzyka ma przechlapane, chyba,
> że to... przełożony. :)))
No, mi akurat nie przeszkadza :)))
Kira
-
37. Data: 2005-09-07 09:33:12
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Efendi [Wed, 7 Sep 2005 11:22:11 +0200]:
> Nie wiem ile firma miała CVek razem z moim. Rozmowę kwalifikacyjną
> odbyłem więc zostałem wybrany.
To tez troche nie tak jest. Rozmowy przeprowadza sie czasami nawet
z 20-30 osobami, jesli nadeslane dokumenty mniej wiecej sa na tym
samym poziomie, ewentualnie jesli ktos nie do konca spelniajacy
wymogi sprawia wrazenie, ze moze byc lepszy od tych calkowicie lub
prawie calkowicie spelniajacych. Rozmowa nie oznacze ze zostales
wybrany, tylko ze okazales sie interesujacy w jakims sensie i ktos
chcial zweryfikowac papiery w spotkaniu IRL.
> Pytanie brzmiało - czy i jak informować jeśli informować. Chodzi
> o to by nie lekceważyć ludzi, chodzi o dobre obyczaje i kulturę.
Czasami to nie jest proste, bo informujesz jednak czlowieka, ktorego
osobiscie nie znasz. Nie wiesz jak zareaguje, nie wiesz, co sobie po
takim czy innym zdaniu pomysli. Dlatego raczej ogranicza sie tylko
do powiedzenia ze "dziekujemy, ale nie mozemy zaproponowac" i sie nie
wdaje w szczegoly. Natomiast IMO tak, informowac, bo przeciez ktos,
kto szuka pracy, sklada papiery nie tylko do mnie, i trzymanie tego
kogos przez ilestam tygodni w niepewnosci moim zdaniem jest nie fair.
Kira
-
38. Data: 2005-09-07 09:51:48
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: "Efendi" <f...@r...di>
Użytkownik "Kira" <c...@-...pl> napisał :
> To tez troche nie tak jest. Rozmowy przeprowadza sie czasami nawet
> z 20-30 osobami, jesli nadeslane dokumenty mniej wiecej sa na tym
> samym poziomie, ewentualnie jesli ktos nie do konca spelniajacy
> wymogi sprawia wrazenie, ze moze byc lepszy od tych calkowicie lub
> prawie calkowicie spelniajacych. Rozmowa nie oznacze ze zostales
> wybrany, tylko ze okazales sie interesujacy w jakims sensie i ktos
> chcial zweryfikowac papiery w spotkaniu IRL.
Nie wiem jak było w tym przypadku, wiem, że od pół roku firma szuka
pracownika (-ów) na stanowisko, które mnie interesuje. Ciągle ukazują się
ogłoszenia. Po udzieleniu mi odmowy znowu ukazało się ogłoszenie.
> Czasami to nie jest proste, bo informujesz jednak czlowieka, ktorego
> osobiscie nie znasz. Nie wiesz jak zareaguje, nie wiesz, co sobie po
> takim czy innym zdaniu pomysli. Dlatego raczej ogranicza sie tylko
> do powiedzenia ze "dziekujemy, ale nie mozemy zaproponowac" i sie nie
> wdaje w szczegoly. Natomiast IMO tak, informowac, bo przeciez ktos,
> kto szuka pracy, sklada papiery nie tylko do mnie, i trzymanie tego
> kogos przez ilestam tygodni w niepewnosci moim zdaniem jest nie fair.
Dyskusja dotyczyła udzielania odpowiedzi "nie". Można inaczej skonstruować
odmowę - "jeśli zostanie pan zakwalifikowany do pracy w czasie takim a takim
zgłosimy się do pana". Czas mija, firma milczy - zgodnie z umową jest to
odmowa, ale dla kogoś kto ma czas oznacza także nadzieję.
Skoro jednak firma decyduje się udzielić wyjaśnień to powinny one być
wyważone i sensowne. Wynajdywanie powodów, które zakrawają na dyskryminację
kwalifikuje się do zaskarżenia do sądu.
-
39. Data: 2005-09-07 09:52:26
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: "macko42" <m...@N...gazeta.pl>
Efendi <f...@r...di> napisał(a):
> Taki zwyczaj: firma po rozmowie kwalifikacyjnej deklaruje w określonym
> czasie przekazanie decyzji. Po co informować kandydata, że nie został
> przyjęty?
po to zeby kondytat wiedzial na czym stoi.
wlasnie jestem w takiej sytuacji i bardzo mnie to denerwuje.
termin podjecia decyzji dawno minal. Dzwonilem do firmy dwukrotnie
od tego terminu. Sa zapewnienia, ze jestem bardzo interesujacym
kadydatem dla firmy, ale ciagle potrzebna jest decyzja jakiegos prezesa.
W miedzyczasie mam inna propozycje i nie moge za bardzo przeciagac
odpowiedzi. Oprocz tego juz dawno przestalem odpowiadac na inne, ciekawe
oferty, bo nie chce byc niepowaznym i zaczynac kolejnych rozmow bedac (wg
zapewnien) bardzo blisko finalu we wspomnianej firmie.
Nie wiem o co chodzi. Ale takie traktowanie jest dla mnie nie do przyjecia.
Z kazdym dniem zwloki mam coraz mniejsza chec na podjecie tam pracy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
40. Data: 2005-09-07 10:07:37
Temat: Re: Udzielanie odmowy zatrudnienia
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Efendi [Wed, 7 Sep 2005 11:51:48 +0200]:
> Nie wiem jak było w tym przypadku, wiem, że od pół roku firma szuka
> pracownika (-ów) na stanowisko, które mnie interesuje.
A to jest watek, ktory kawalek nizej z Krzyskiem poruszylam:
czasami na dane stanowisko nie idzie znalezc odpowiedniego
kandydata, z przyczyn roznych. I wtedy rownolegle szuka sie
go poprzez ogloszenia, poprzez wlasnych pracownikow, ale w tym
samym czasie probuje sie wyszkolic ktoregos z obecnych tak,
zeby mogl przejac zadania na nieobsadzonym stanowisku.
Chociaz rzecz jasna nie musi tak byc, moze to po prostu dla
tej firmy taka forma reklamy jest. Nie zgadniesz raczej.
> Można inaczej skonstruować odmowę - "jeśli zostanie pan
> zakwalifikowany do pracy w czasie takim a takim zgłosimy się
> do pana". Czas mija, firma milczy - zgodnie z umową jest to
> odmowa, ale dla kogoś kto ma czas oznacza także nadzieję.
Tylko jest to bardzo niewygodne dla kogos, kto tego czasu nie ma.
Niektorzy skladaja jak pisalam dokumenty do roznych firm, i wola
wiedziec z gory ze nalezy sie zajac tymi innymi.
> Skoro jednak firma decyduje się udzielić wyjaśnień to powinny
> one być wyważone i sensowne. Wynajdywanie powodów, które zakrawają
> na dyskryminację kwalifikuje się do zaskarżenia do sądu.
Jak najbardziej, chociaz tu akurat nie jestem tej dyskryminacji
wcale taka pewna. Ale oczywiscie Ty sytuacje znasz lepiej, wiec
sam ocenisz.
Ale tez wlasnie dlatego firmy raczej nie wdaja sie w wyjasnianie
powodow nieprzyjecia do pracy. Po prostu, mniejsze ryzyko ze sie
"cos palnie", co po drugiej stronie sluchawki zabrzmi zupelnie
inaczej, niz bylo to w intencjach wyjasniajacego.
Kira