-
31. Data: 2003-05-09 23:27:06
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: "Pitrusus" <p...@m...pl>
Tak na marginesie.Szukajacy pracy moze naklamac, ze cos tam potrafi(ma
pojecie ogólne), kupil sobie dyplomik na gieldzie.
Jak pracodawca moze to wychwycic?
Jak moze sprawdzic "czy nie naklamal cwaniaczek" .
Taka jest niestety POLSKA LGA......, KOMBINA......
Pozdrawiam
Piotr
-
32. Data: 2003-05-10 05:29:59
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"aga.p" <c...@p...onet.pl> writes:
> > Co do plików do wiadomo (dla branzy IT), jakie można wysyłać. TO w czym
> ktoś
> > pisze też o nim świadczy.
>
> No popatrz, a mnie sie wydawalo, ze CV ma byc konkretne i estetyczne, i ze
> liczy sie to co w nim jest a nie w jakim jest formacie. A Ty mowisz, ze
> niekoniecznie... Dobrze, ze to jednak nie moja branza:))
bo niekoniecznie; jesli HRowiec nie bedzie mogl otworzyc dokumentu,
albo otworzy sie z bledami to dowidzenia - laduje w koszu, koniec
zabawy.
> > Natomiast wytykanie błędów w CV jest absolutnie nie na miejscu. Aplikanci
> > nie po to przysylaja swoje zgłoszenia, aby je komentować lub wytykać
> błędy.
>
> Ja nie mowie o wytykaniu bledow, tylko o ogolnej informacji ze aplikacja
> jest niewlasciwie przygotowana. Szczegolow niech sobie kazdy sam poszuka -
chyba sobie jaja robisz. HRowiec odpowiada tylko, czy tak czy nie i ze
ew. dziekujemy albo zapraszamy na rozmowe. to, czy CV dobre czy nie -
to nie jego broszka tylko kandydata, ktory to pisal.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
33. Data: 2003-05-10 05:35:14
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Marek Pajak <m...@w...pl> writes:
> Alicja wrote:
>
> > Wiesz, jeśli nie napisałeś, że się zajmujesz przykładową grafiką to
> > nikt nie jest jasnowidzem. Zresztą często w firmach bardziej cenią
> > rzeczy wyuczone z ochoty niż z musu. Bynajmniej u nas tak jest.
> Chyba nie do końca mnie zrozumiałaś... Jeżeli grafiką zajmuje się "z
> pasji", to przecież nie moge umieścić tego w CV. Na CV mam (np.)
> Iżyniera spawalnictwa i praktykę w Zakładzie Przemysłowym. Jeśli Ty
> szukasz grafika i zobaczysz moje CV, to prawdopodobnie uznasz, że nie
ale o czym ty mowisz? jak kandydujesz na grafika to sie liczy
portfolio.
nie masz portfolio - nie ma o czym gadac.
koniec.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
34. Data: 2003-05-10 09:11:05
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: Maciej Koziński <m...@n...patrz-do-stopki.pl>
Vei wrote:
> "Czepiasz" sie Sebastiana za nieciecie cytatow, a ja sie "czepie" Alicji.
> Chce by poszukujacy pracy zastanowili sie nad swoim CV itd, a sama pisze
> tutaj i lamie pewne zasady, np. odpowiedz do posta muzzy.
> Jak widac sama popelnia bledy, wiec moze niech sprobuje zrozumiec innych,
> ktorzy tez cos robia nie tak, jak by tego wymagala.
A znasz kogoś, kto nigdy niczego nie zrobił źle? ;-) Na szczęście
wysyłanie postów na Usenet nie jest jej głównym zajęciem - a i tu ma
przecież szansę poprawy :-)
> Moj kolega szuka pracy w branzy IT. Wysyla czesto ode mnie z kompa
> zgloszenia e-mailem i u mnie sprawdza poczte, bo nie ma w domu dostepu do
> sieci. Od poczatku kwietnia wyslalismy okolo 15 aplikacji.
> Kazdy taki e-mail opatrzony jest tematem typu: "oferta pracy - nr re. ...."
> lub nazwa stanowiska jesli nie ma numeru referencyjnego.
> W tresci jest tekst typu: Szanowni Panstwo W odpowiedzi na Panstwa
> ogloszenie (...) W zalaczeniu przesylam swoje dokumenty aplikacyjne (...) Z
> powazaniem, imie i nazwisko
> Nie dostal ani jednej odpowiedzi - ani na tak ani na nie. A mysle, ze jego
> dokumenty byly na temat, bo specjalizuje sie w administrowaniu systemem UNIX
> i z tego, co pamietam - tylko na takie ogloszenia dotychczas odpowiadal. I
> zgodnie z tym, co radzi Alicja - nie wydzwania do firmy i nie zawraca im
> glowy tylko grzecznie czeka na odpowiedz.
Zgadzam się. Tu chyba firmowi spece od HR nie bardzo wiedzą, czego chcą.
Zamieszczają w ogłoszeniu informację o e-mailu podświadomie traktując
zgłoszenia e-mailem po macoszemu. Niestety e-mail ciągle jest traktowany
jako forma komunikacji niezbyt poważna. Wynikać to może:
- z przyzwyczajenia do innych form (telefon, papier - list, pismo),
- z możliwości zepchnięcia odpowiedzi mailem na później wobec
ważniejszych spraw zgłaszanych telefonicznie lub na papierze,
- wobec znikomej wartości dowodowej e-maila w prawie ("przecież nie
udowodni, że napisał(a)"),
- wobec podświadomego traktowania tak taniego środka informacji jako
czegoś gorszego ("nie stać jej/jego na telefon lub wydruk").
Dlatego mimo wszystko radzę łapać za telefon lub drukować dokumenty -
tego po prostu nie da się zignorować. Dopóki rekrutujący w firmach nie
będą traktowali e-maila z należytą powagą - należy chyba pozostać przy
tamtych środkach komunikacji. Najlepiej pójść do pracodawcy osobiście z
CV i listem motywacyjnym - oczywiście skromnie, ale elegancko ubranym,
raczej nie pierwszego dnia po ukazaniu się ogłoszenia. Najlepiej
starannie się przygotować (dowiedzieć choć trochę o firmie). Iść
możliwie na luzie i nie traktować tej wizyty jako "meczu ostatniej
szansy".
Twój kolega, jeśli nie otrzymał odpowiedzi - nie powinien zawracać
sobie głowy dzwonieniem do firmy. Gdyby chcieli go zatrudnić -
odezwaliby się. Włażenie im na głowę nie ma sensu. Być może facet popadł
w sztampę przy pisaniu tych listów (ugrzecznione nagłówki, formalny
styl). Zapewne przy czytani setnego takiego listu nawet najbardziej
wytrwała osoba nie zauważy już zalet zgłaszającego się kandydata. Moze
trochę więcej luzu (ale bez przesady i konkretnie) w tych mailach?
> W koncu chyba zacznie wysylac odpowiedzi na ogloszenia dotyczace stanowisk
> mniej zwiazanych z jego dotychczasowym doswiadczeniem.
By miało to sens powinien zrobić choćby jakiś kurs na te "mniej
związane" stanowiska.
M.
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
-
35. Data: 2003-05-10 10:01:14
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: "Pracodawca X" <i...@w...pl>
Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2n0hvcqso.fsf@pierdol.ninka.net...
> "aga.p" <c...@p...onet.pl> writes:
>
> > > Co do plików do wiadomo (dla branzy IT), jakie można wysyłać. TO w
czym
> > ktoś
> > > pisze też o nim świadczy.
> >
> > No popatrz, a mnie sie wydawalo, ze CV ma byc konkretne i estetyczne, i
ze
> > liczy sie to co w nim jest a nie w jakim jest formacie. A Ty mowisz, ze
> > niekoniecznie... Dobrze, ze to jednak nie moja branza:))
>
> bo niekoniecznie; jesli HRowiec nie bedzie mogl otworzyc dokumentu,
> albo otworzy sie z bledami to dowidzenia - laduje w koszu, koniec
> zabawy.
>
> > > Natomiast wytykanie błędów w CV jest absolutnie nie na miejscu.
Aplikanci
> > > nie po to przysylaja swoje zgłoszenia, aby je komentować lub wytykać
> > błędy.
> >
> > Ja nie mowie o wytykaniu bledow, tylko o ogolnej informacji ze aplikacja
> > jest niewlasciwie przygotowana. Szczegolow niech sobie kazdy sam
poszuka -
>
> chyba sobie jaja robisz. HRowiec odpowiada tylko, czy tak czy nie i ze
> ew. dziekujemy albo zapraszamy na rozmowe. to, czy CV dobre czy nie -
> to nie jego broszka tylko kandydata, ktory to pisal.
>
>
>
> --
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
Fakt - takiemu kandydatowi, który nie potrafi dobrze CV napisać -
dziękujemy.
Jeśli gość na stanowisko IT wysyła CV zeskanowane w *.jpg (3 MB) to jaki z
niego specjalista ? - taki jak CV - przerost formy nad treścią....
-
36. Data: 2003-05-10 10:30:12
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: Wojciech Skrzypinski <u...@h...pl>
"Vei" <a...@g...pl> wrote in news:b9g9j4$fui$1@nemesis.news.tpi.pl:
/ciach.../
> "Czepiasz" sie Sebastiana za nieciecie cytatow, a ja sie "czepie"
> Alicji. Chce by poszukujacy pracy zastanowili sie nad swoim CV itd, a
> sama pisze tutaj i lamie pewne zasady, np. odpowiedz do posta muzzy.
> Jak widac sama popelnia bledy, wiec moze niech sprobuje zrozumiec
> innych, ktorzy tez cos robia nie tak, jak by tego wymagala.
Ona moze tych zasad nie zna ...ale z czasem sie ich nauczy - a tak czy inaczej nie
przeszkodzi jej to w wyslaniu postow na grupe. A poszukujacy pracy powinni sie
bardziej
przylozyc ...i to jest w ich interesie.
/ciach.../
> Moj kolega szuka pracy w branzy IT. Wysyla czesto ode mnie z kompa
> zgloszenia e-mailem i u mnie sprawdza poczte, bo nie ma w domu dostepu
> do sieci. Od poczatku kwietnia wyslalismy okolo 15 aplikacji.
> Kazdy taki e-mail opatrzony jest tematem typu: "oferta pracy - nr re.
> ...." lub nazwa stanowiska jesli nie ma numeru referencyjnego.
> W tresci jest tekst typu: Szanowni Panstwo W odpowiedzi na Panstwa
> ogloszenie (...) W zalaczeniu przesylam swoje dokumenty aplikacyjne
> (...) Z powazaniem, imie i nazwisko
>
> Nie dostal ani jednej odpowiedzi - ani na tak ani na nie.
To niewiele ponad miesiac ... To jest NIC ! Tak samo jak kampania marketingowa nie
zadziala po paru dniach, tak samo tutaj nalezy uzbroic sie w cierpliwosc.
Poza tym nikt nie powiedzial, ze takie szukanie pracy od razu poskutkuje
zaproszeniami
na rozmowy. To jest tylko pewien progowy wymog ....aby dokumenty nie polecialy od
razu do smieci.
/ciach.../
> W koncu chyba zacznie wysylac odpowiedzi na ogloszenia
> dotyczace stanowisk mniej zwiazanych z jego dotychczasowym
> doswiadczeniem.
Naturalna kolej rzeczy ..tylko, zeby za daleko nie odbiegl :-)
Pozdrawiam,
Wojtek
--
Remove >>>usun<<< and dot replying via e-mail.
-
37. Data: 2003-05-10 11:02:14
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: "Maciej M." <m...@f...onet.pl>
Problem polega na tym pani Alicjo że poziom kultury w polsce jest poniżej
studzienki kanalizacyjnej. Opisała pani problem z punktu widzenia osoby
rekrutującej. Fajnie że jeszcze są ludzie którzy załatwiają sprawy na
odpowiednim poziomie. Niestety jak to bywa w naszym sfrustrowanym kraju
narazi się teraz pani na idiotów z grupy dyskusyjnej którzy dotknięci pani
postem będą lżyć i czepiać się byle czego. Nawiasem mówiąc problem
rekrutujących i rekrutowanych sprowadza się do tej samej rzeczy jaką jest
porządek w kraju. I chodzi o to żeby obie strony zrobiły minimum żeby tej
drugiej stronie było łatwiej. Idealnym przykładem są nasze ulice a w
internecie lista dyskusyjna sprzedam - gdzie jakiś idealista nawołuje i
wyzywa ludzi żeby pisali w ogłoszeniu z jakiego miasta i cenę bo to ułatwi
wszystkim przeglądanie. Jak mówiłem idealista. My po prostu nie robimy
rzeczy które nam samym ułatwią życie. NIestety ja też szukam pracy jako
psycholog i zajmowałem się rekrutacją. Jak idę do firmy na rozmowę to ręce
mi opadają widząc szefa który powinien cofnąć się do szkoły podstawowej nie
mówiąc o kulturze osobistej. Niestety takie klimaty sprzyjają reakcji "już
mi ręce opadają". Potem się zaczyna "całkowity zlew" i nikomu już się nie
chce powiedzieć dziękuje etc. Ja już się nie mogę doczekać jak ta polska
"kultura" zetknie się z zachodnią i w stereotypach polak będzie nie tylko
złodziejem i kombinatorem ale i burakiem.
pozdrawiam i niech pani otwiera oczy co niektórym... bo zawsze się opłaca...
Maciej
Użytkownik "Alicja" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b9g487$g9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiem, że tekst poniżej jest długi. Jednak prosze tych, co szukają pracy,
aby
> choć zerknęli na niego. Najwyżej stracicie parę minut. Opisuję to na swoim
> przypadku, ale kilkoro moich znajomych ma podobny problem. Jak im
> przeczytałam to powiedziali, że u nich jest identycznie. Mają gorzej bo
> dostają CV papierowo więc zajmuje im to całe kartony i odpowiadać muszą
> listownie co kosztuje:(
>
> --------------
>
> Jakiś czas temu umiescilam na pl.praca.oferowana ogłoszenie o pracę.
> Zgłoszeń było mnóstwo. Nie mogę jednak się oprzeć, aby nie skomentować
stylu
> odpowiedzi.
> Jeśli ktoś szuka pracy niech postawi się choć na moment na miejscu
> pracodawcy.
>
> Tak to wygląda.
> 8:00 ściągam pocztę Na ogłoszenie odpowiedziało prawie 100 osób. Super!
> 9:00 Minęła godzina a przeczytałam dopiero z 10 maili. Połowa odsyła na
> strony. Macie standardowe CV i szukajcie sobie, może znajdziecie co
chcecie.
> Albo w ogóle szukajcie sobie CV na tych stronach o ile się otworzą. Ponad
> połowa tych stron otwiera sie ponad pół minuty. Czas to pieniądz
> 10:00 Przebrnęłam przez następne. Niestety 8 to nie wiem na jakie
stanowisko
> przysłało.
> 11:00 No tak 14 osób nie przeczytało, jakiego regionu dotyczy praca. Na
> pewno nie ich. Ale cóż nikt nie może zostać bez odpowiedzi. Zaczynam się
już
> gubić. Nie znalazłam jeszcze nikogo, kto by spełniał nasze wymagania. Od
> połowy brakuje informacji, choćby CV. Wszystkim trzeba odpisać.
> 12:00 Zaczynam się już wkurzać. Ludzie chyba się obudzili i zaczeli
dzwonić
> mimo wyraźnego zaznaczenia, że kontakt tylko via mail. Proszę się nie
> dziwić, że telefonicznie nie udzielamy informacji. Skoro czegoś nie
> podaliśmy w ogłoszeniu to widocznie nie chcemy. Niektóre informacje są
tylko
> dla tych którzy przejdą wstępną rekrutację. Choćby zgodności CV z
> ogłoszeniem. Podobnie jest z mailami 10% całości to pytania o dodatkowe
> info.
> 13:00 No ładnie dostałam odpowiedzi od tych, których poprosiłam o CV bądź
> skonkretyzowanie, na jakie stanowisko startują i co dostaję:
> "Dla mnie informacja..... jest ważna i bez tego nie przyślę CV" Myślę: a
goń
> się nie mam czasu na maile. Nie będę prosić.
> "Proszę Pani odpowiadam na wczorajsze ogłoszenie" Hm stanowiska
"wczorajsze"
> nie podaliśmy.
>
> Podsumowując:
> Jesli nie spełniasz kryteriów - nie wysyłaj zgłoszenia. Myślisz a moze
> akurat. Zajmujesz swój i potencjalnego pracodawcy czas, robisz sobie
> nadzieje, a potem płaczesz, że dla Ciebie nie ma pracy i znowu Ci
odmawiają.
> Nie przysyłaj standardowego CV. Co interesuje pracodawcę twoja aparycja i
> umiejętność negocjacji skoro masz pracować zdalnie na jego zlecenie :)
> Jeśli pracodawca szuka specjalisty w dziedzinie IT to nie pisz podstawowa
> obsługa kompa to jest dobre na sekretarkę.
> Jeśli jest wymagana znajomość konkretnego zagadnienia netu a ty piszesz:
> umiejętność obsługi IT oraz w hobby internet to sory. Bez umiejetność
> obsługi netu nie przeczytałbyś tego ogłoszenia.
> NIe pytajcie o dodatkowe informacje. O czym to świadczy: jak poprosimy
abyś
> wykonał jako pracownik pewne zadanie i podamy Ci pełne dane do jego
> wykonania to też będziesz zadawał niepotrzebne pytania lub pytania, na
które
> masz odpowiedź w zleceniu.
> Nie dzwońcie. To świadczy, że jak powiem napisz pismo to ty nie napiszesz
a
> naszkicujesz lub zadzwonisz do klienta.
> Te wszystkie działania świadczą o was.
> Normalnie powinno być tak, że przychodzi 100 zgłoszeń. Naturalne, że cześć
z
> nich nie spełnia kryteriów. Trafiają do odpowiedniego katalogu a do
nadawców
> odpowiedzi: miedzy wierszami, że sory ale itp
> Pozostałe przegląda czasem jedna czasem kilka osób. W sumie powinno to
zająć
> z 6-8 godzin te 100 CV. Tymczasem przez 5 godzin przedarłam się zaledwie
> przez 30 i nie znalazłam żadnego, które nadawało by się chociaż na
> dopytanie. O spotkaniu nawet nie wspomnę.
>
>
>
> A przecież:
> Nikogo nie chcemy urazić. Gdybyśmy mogli to wszystkich byśmy zatrudnili.
> Każdy powinien dostać odpowiedź. Chcemy znaleźć odpowiednią osobę i może
> właśnie ta, która nie przysłała CV jest tą.
> Wiecie to prawie tak jak z miłością: szukacie odpowiedniej połówki.
> PRacodawca szuka odpowiedniej cząstki pomarańczy, która musi pasować do
> firmy i stanowiska pod względem: wykształcenia, doświadczenia, charakteru,
> zainteresowań.
> Czemu?
> Aby: na spotkaniu jubileuszowym nie siedzieć w kącie, aby wiedzieć o czym
> mówimy, aby praca nie była karą, aby być zadowolonym, aby dobrze rozumieć
> się z pracodawcą, aby nie marudzić, że za mało zarabia, aby nie odejść po
> okresie próbnym, aby czuć się docenianym, aby sznować pracodawce i czuć
się
> szanowanym, aby ...........................
>
> Na koniec:
> Jedna osoba kiedyś napisała szczerze: "W .............. nie mam
> doświadczenia, ale jestem otwarty na propozycje, aby móc się dokształcić."
> Wiecie co? Ten człowiek wykonywał wprawdzie dodatkową pracę i zamiast
> pieniążków dostawał uwagi i oceny oraz wskazówki. Po kilku zleceniach
widać
> było dużą poprawę. Następne zlecenie zostało wynagrodzone. On czuje, że
nas
> zna. My go bardzo cenimy. Współpracujemy już kilka lat.
>
> Mam nadzieję, że tekst powyżej Wam się przyda.
> Wszystkim szukającym życzę powodzenia
>
> Alicja
>
>
>
>
>
-
38. Data: 2003-05-10 13:41:20
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: Dawid <t...@p...pl>
> A w ogole co wy wszyscy tacy nerwowi jestescie?:)) Kilka maili nie na temat
> i od razu piana na ustach? Ja rozumiem gdyby wam ktos tylek zawracal i od
> pracy odrywal. Ale praca HR-owca miedzy innymi na tym polega, zeby te
> wszystkie aplikacje przejrzec. Niedobre do kosza, dobre - do dalszego etapu.
> Proste jak drut. Tylko trzeba sobie dobrze prace zorganizowac:))
>
> Aga
O wlasnie! narzekanie na kilka dziesiat... ile 37? emaili a tu prosze niusy
praca i ile sie przewija wszyscy gadaja ;-)
Dawid
-
39. Data: 2003-05-10 14:38:24
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: Dawid <t...@p...pl>
O rety Panie Macku,
slowem, dosadny ale jakze prawdziwy wniosek z ogolnej Polskiej sytuacji ;-(
Pozdrawiam
Dawid
in article b9im35$ejq$...@n...onet.pl, Maciej M. at m...@f...onet.pl
wrote on 10/05/03 13:02:
> Problem polega na tym pani Alicjo ?e poziom kultury w polsce jest poni?ej
> studzienki kanalizacyjnej. Opisa?a pani problem z punktu widzenia osoby
> rekrutuj?cej. Fajnie ?e jeszcze s? ludzie którzy za?atwiaj? sprawy na
> odpowiednim poziomie. Niestety jak to bywa w naszym sfrustrowanym kraju
> narazi si? teraz pani na idiotów z grupy dyskusyjnej którzy dotkni?ci pani
> postem b?d? l?yae i czepiaae si? byle czego. Nawiasem mówi?c problem
> rekrutuj?cych i rekrutowanych sprowadza si? do tej samej rzeczy jak? jest
> porz?dek w kraju. I chodzi o to ?eby obie strony zrobi?y minimum ?eby tej
> drugiej stronie by?o ?atwiej. Idealnym przyk?adem s? nasze ulice a w
> internecie lista dyskusyjna sprzedam - gdzie jaki? idealista nawo?uje i
> wyzywa ludzi ?eby pisali w og?oszeniu z jakiego miasta i cen? bo to u?atwi
> wszystkim przegl?danie. Jak mówi?em idealista. My po prostu nie robimy
> rzeczy które nam samym u?atwi? ?ycie. NIestety ja te? szukam pracy jako
> psycholog i zajmowa?em si? rekrutacj?. Jak id? do firmy na rozmow? to r?ce
> mi opadaj? widz?c szefa który powinien cofn?ae si? do szko?y podstawowej nie
> mówi?c o kulturze osobistej. Niestety takie klimaty sprzyjaj? reakcji "ju?
> mi r?ce opadaj?". Potem si? zaczyna "ca?kowity zlew" i nikomu ju? si? nie
> chce powiedzieae dzi?kuje etc. Ja ju? si? nie mog? doczekaae jak ta polska
> "kultura" zetknie si? z zachodni? i w stereotypach polak b?dzie nie tylko
> z?odziejem i kombinatorem ale i burakiem.
>
> pozdrawiam i niech pani otwiera oczy co niektórym... bo zawsze si? op?aca...
>
> Maciej
-
40. Data: 2003-05-10 15:04:24
Temat: Re: UWAGA SZUKAJACY PRACY
Od: Nuno <n...@p...com>
Kriegspiel wrote:
> Alicja, nie daj się.
> To sa argumenty z półki "a u was Murzynów bijš".
A co ty tak jej w dupe włazisz???
Każdy ma stosować się do zasad netykiety, bez wyjątku.
Nie podoba się, to nie pisz!
--
n...@p...com
ICQ#:50758974
Na kostiumie Supermana dla dzieci: "Wlozenie tego kombinezonu nie
umozliwi ci latania"