-
211. Data: 2006-06-12 18:24:17
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
MC napisał(a):
> W jednej z odpowiedzi już to zostało określone. Do tego mail
> rozpoczynający wątek jak i smutny wniosek z losów jednej z grup
> tegorocznych absolwentów, z których nikt nie uzyskał pracy z normalnego
> naboru, a Ci co pracują to tylko po znajomościach - daje pojęcie o
> rozmiarach patologii, jaki ma miejsce w czasie rekrutacji.
To mnie akurat kompletnie nie dziwi. Absolwenci często, choć nie zawsze,
mają wygórowane mniemanie o swojej przydatności na rynku pracy i
zawyżoną ocenę swoich kompetencji. Lub przejawiają kompletny brak
świadomości w zakresie pozazawodowych umiejętności - choćby
zaprezentowania się we właściwy sposób. I tak dochodzimy do początku
całego wątku - umiejętności to jedno. To, jak się je potrafi
zaprezentować to drugie.
pozdr.
m.
-
212. Data: 2006-06-12 19:43:35
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e6kbm3$p5d$2@inews.gazeta.pl...
> To mnie akurat kompletnie nie dziwi. Absolwenci często, choć nie zawsze,
> mają wygórowane mniemanie o swojej przydatności na rynku pracy i zawyżoną
> ocenę swoich kompetencji. Lub przejawiają kompletny brak świadomości w
> zakresie pozazawodowych umiejętności - choćby zaprezentowania się we
> właściwy sposób.
Te cechy absolwentów bynajmniej nie tłumaczą tego co się dzieje. Oni i tak
znajdują pracę, tyle, że nie w drodze oficjalnej rekrutacji. Chcesz
powiedzieć, że kumoterstwo jest obiektywnie uzasadnione lepszą prezentacją
się przed znajomym niż przed nieznajomym rekruterem? Ciekawe...
> I tak dochodzimy do początku całego wątku - umiejętności to jedno. To, jak
> się je potrafi zaprezentować to drugie.
I umiejętność wyłapania przez oceniającego tego co istotne - to trzecie. Z
tym jest zdecydowanie najgorzej.
-
213. Data: 2006-06-12 19:52:34
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
MC napisał(a):
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w
> wiadomości news:e6kbm3$p5d$2@inews.gazeta.pl...
>
>> To mnie akurat kompletnie nie dziwi. Absolwenci często, choć nie
>> zawsze, mają wygórowane mniemanie o swojej przydatności na rynku pracy
>> i zawyżoną ocenę swoich kompetencji. Lub przejawiają kompletny brak
>> świadomości w zakresie pozazawodowych umiejętności - choćby
>> zaprezentowania się we właściwy sposób.
> Te cechy absolwentów bynajmniej nie tłumaczą tego co się dzieje. Oni i
> tak znajdują pracę, tyle, że nie w drodze oficjalnej rekrutacji. Chcesz
> powiedzieć, że kumoterstwo jest obiektywnie uzasadnione lepszą
> prezentacją się przed znajomym niż przed nieznajomym rekruterem? Ciekawe...
Rekrutacja kanałami nieoficjalnymi jest jedną z lepszych technik
rekrutacyjnych. Etycznie, umiejscowiłbym ją wyżej od head huntingu.
Rekrutacji tak prowadzonej nie należy mylić z kumoterstwem, które jest
naganne z wielu powodów.
>
>> I tak dochodzimy do początku całego wątku - umiejętności to jedno. To,
>> jak się je potrafi zaprezentować to drugie.
> I umiejętność wyłapania przez oceniającego tego co istotne - to trzecie.
> Z tym jest zdecydowanie najgorzej.
A skąd te dane?
pozdr.
m.
-
214. Data: 2006-06-12 20:28:08
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e6kgrm$kfj$1@inews.gazeta.pl...
> Rekrutacja kanałami nieoficjalnymi jest jedną z lepszych technik
> rekrutacyjnych. Etycznie, umiejscowiłbym ją wyżej od head huntingu.
Czy te "kanały nieoficjalnej rekrutacji", które tak cenisz mogą dotyczyć
absolwentów? A piszę właśnie o tej grupie osób. Więc chyba szukasz
usprawiedliwienia.
-
215. Data: 2006-06-12 20:57:58
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
MC napisał(a):
> Czy te "kanały nieoficjalnej rekrutacji", które tak cenisz mogą dotyczyć
> absolwentów? A piszę właśnie o tej grupie osób.
Mogą.
> Więc chyba szukasz usprawiedliwienia.
Czego? I przed kim? ROTFL.
-
216. Data: 2006-06-12 21:00:38
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>
Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> napisał(a):
> Abo do szufladek - mediator/menedżer/negocjator. Umiejętność nazywania
> rozpoznawania i nazywania manipulacji to jedna z kluczowych umiejetności
> facylitatora, coacha, mediatora etc.
Tak, ale to zależy, kto i jak napisze o tym w CV/LM. Jeśli ktoś rzeczywiście
na stanowisko jak powyżej, to OK, ale gdyby mi inżynier albo programista
otwartym tekstem podkreślał, że on jest odporny na manipulację, to bym go
oceniła circa jak sekretarkę piszącą, że ona to nie daje się obmacywać
szefowi. ("Na litość boską, czemu akurat o tym pisze, jakaś obsesja, czy
zakłada z góry, że go/ją coś takiego tutaj spotka?")
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
217. Data: 2006-06-12 22:17:14
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e6kkm7$7tj$1@inews.gazeta.pl...
> Mogą.
A w jaki sposób?
-
218. Data: 2006-06-12 22:38:27
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>
MC napisał(a):
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w
> wiadomości news:e6kkm7$7tj$1@inews.gazeta.pl...
>> Mogą.
> A w jaki sposób?
Zwyczajnie, tak jak się to robi. Przekazuje się wymagania względem
kandydata, konsultuje etc.
-
219. Data: 2006-06-13 00:43:42
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "MC" <m...@g...pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m...@d...doPLer> napisał w wiadomości
news:e6kqij$t9e$2@inews.gazeta.pl...
> Zwyczajnie, tak jak się to robi. Przekazuje się wymagania względem
> kandydata, konsultuje etc.
To rzeczywiście nie jest niczym nadzwyczajnym, ale pytanie dotyczyło tego
skąd ten kandydat.
-
220. Data: 2006-06-13 10:26:26
Temat: Re: Tragiczny poziom aplikacji/aplikujących do pracy
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl>
MC <m...@g...pl> napisał(a):
> Co nie przeszkadzało Ci na nie odpowiadać. Więc bez urazy, Twoja ocena
> brzmi mało wiarygodnie. Nagle teraz Ci się odwidzialo.
Bo czasem uwielbiam podyskutować z ludźmi, którzy robią wrażenie, jakby
zarówno do szkoły, jak i ze szkoły mieli pod górkę. Jak człowiek poczyta
trochę opinii w stylu "pracę można znaleźć tylko przez znajomości", "przed
trzydziestką w Polsce nie można się dorobić mieszkania i samochodu", "wszyscy
absolwenci muszą pracować za minimalne wynagrodzenie", "jestem cudny i
wspaniały, a że od 5 lat nie mam pracy, to przez niekompetentnych rekruterów,
którzy nie umieją się na mnie poznać" to zaczyna się czuć strasznie
wyjątkowy, inteligentny, mający szczęście w życiu, normalnie człowiek
sukcesu "iwogle". Tylko muszę sobie dawkować, bo w Usenecie jest tyle
materiału, że można popaść w samozachwyt.
> To jesteś jeszcze korespondencyjnym psychologiem? Myślałem, ze potrafisz
> trzymać się tematu.
Jak masz jeszcze jakieś argumenty popierające tezę, że debilny adres e-mail
poprawia wizerunek kandydata, to chętnie posłucham.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/