eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRefleksje nad fachowcamiRefleksje nad fachowcami
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!newsfeed01.sul.t-online.de!t-online.de!195.34.132.49
    .MISMATCH!newsfeed01.chello.at!news.chello.at.POSTED!53ab2750!not-for-mail
    From: Krzysiek <c...@d...pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; PL; rv:1.2.1) Gecko/20021130
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Refleksje nad fachowcami
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 27
    Message-ID: <2%0Ka.93135$RM6.1289574@news.chello.at>
    Date: Tue, 24 Jun 2003 18:45:18 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.179.11.209
    X-Complaints-To: a...@c...pl
    X-Trace: news.chello.at 1056480318 62.179.11.209 (Tue, 24 Jun 2003 20:45:18 MEST)
    NNTP-Posting-Date: Tue, 24 Jun 2003 20:45:18 MEST
    Organization: Customers chello Poland
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:84694
    [ ukryj nagłówki ]

    Próbuję znaleźć fachowca, który zamontowałby mi drzwi. Wziąłem Wyborczą
    i dzwonię. Z pierwszym uzgodniłem cenę na 200 zł, po czym ten
    zapowiedział, że do samych drzwi nie opłaca mu się przychodzić, że nie
    będzie "cały dzień robił za 200 zł". Życzyłem panu powodzenia i
    obiecałem zgłosić się, gdy będę budował basen olimpijski. Drugiemu nie
    chce się jeździć "na drugi koniec Warszawy" (z Grochowa na Ochotę -
    kwadrans drogi...). Trzeci zrobi, ale drożej niż montaż firmowy (500
    zł). Kilku innych nie odbiera telefonów, jeden odebrał kompletnie
    pijany. Wszyscy, z którymi rozmawiałem byli co najmniej aroganccy.

    Nie chcę wyciągać populistycznych wniosków w rodzaju "nie wierzę w 20%
    bezrobocia", ale dlaczego tak trudno znaleźć elastycznego, uprzejmego,
    nastawionego na klienta fachowca? Powiedzmy, że montaż drzwi trwa 6 -7
    godzin. Czy 200 zł za taki czas pracy to mało?

    Czy fachowców nie dotknęła recesja na rynku pracy? Chyba nie, sądząc z
    tonu rozmów. Może lepiej zamiast studiować, nauczyć się kłaść glazurę,
    hydraulikę, elektrykę i świadczyć usługi budowlane? Myślę, że taka
    firma, prowadząca właściwe dla wolnego rynku relacje z klientami,
    zarabiałaby krocie.

    A może się mylę i po prostu w Wyborczej ogłasza się margines, element, a
    mityczni dobrzy fachowcy znajdują pracę przez polecenie, nie
    zamieszczając ogłoszeń w prasie?

    Krzys

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1