eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewyzysk? czy to ze mna cos jest nie tak? › Re: wyzysk? czy to ze mna cos jest nie tak?
  • Data: 2006-11-18 11:34:27
    Temat: Re: wyzysk? czy to ze mna cos jest nie tak?
    Od: Immona <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    grom@x wrote:
    >>> I tak dalej i tak dalej.
    >>
    >>
    >> Widze, ze przezywasz etap upajania sie normalnoscia :D
    >>
    >
    >
    > khem..... to az tak widać?

    Coz, przeczytaj swojego poprzedniego posta.

    > a swoja droga to nie jestem w stanie powiedzieć ze jest to "normalnośc".
    > Przyjmuje po swojemu - jest inaczej (niż w PL) , i tak mi się póki co
    > podoba. I jak mi sie w końcu chciało ruszyc swoje szlachetne cztery
    > litery poza granice, to od razu zauwazyłem jak łatwo jest np. poruszać
    > się po całym świecie. I czemu następnym krokiem nie miałby być nowy
    > orlean? albo inna australia? w sumie w miarę poznałem możliwości
    > relokacyjne, zalatwienie sobie zdalnie wszystko na nowym miejscu,
    > wzięcie ze soba jednego grosika na szczęscie i heja. najwyżej się nie
    > uda :) dlaczego wiec nie zrbić tego samego kroku za jakiś czas?

    Tu w NZ spotykam duzo ludzi, ktorzy wlasnie tak zyja - pracowali po
    kilka lat w roznych krajach, na roznych kontynentach, czesto jest to
    drugie pokolenie ludzi tak zyjacych, ich rodzice (w wielu przypadkach
    pary z roznych krajow) juz tak zyli. Kolejna przeprowadzka o kilka
    tysiecy km nie jest postrzegana jako cos nadzwyczajnego, a w kazda
    kolejna kulture asymilujesz sie latwiej, kazdego kolejnego jezyka uczysz
    sie latwiej. Ja tez juz czuje zdziwienie, jak gadam z kims na polskim
    czacie i on mi mowi, ze bylam odwazna czy cos w tym guscie i trudno mi
    wyjasnic zasiedzialym ludziom, ze to bylo proste i latwe.

    Ale ja mialam to niesamowite szczescie, ze gdy mialam 6 lat, rodzice
    mnie wzieli do innego kraju, ktorego jezyka nie znalam i w ktorym
    wszystko bylo inne i mnie zapisali do szkoly, w ktorej nikt nie mowil po
    polsku. To byl ciezki szok, ale jesli ktos moze zapewnic taki szok swoim
    dzieciom, to jest jedna z najlepszych rzeczy, jakie moze dla nich zrobic.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    mieszkam w Nowej Zelandii :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1