>
> 1.odszkodowanie
> 2.przywrocenie do pracy
>
>
mozna uzyskac obydwie te rzeczy, wiec uwazam ze nie ma tu miejsca na zadne
sentymenty, tylko po rpsotu złóż pozew da Sądu Pracy, bo jeśli jest jak
piszesz to masz szanse na wyciągnięcie po prostu jakiejś kasy. Gdybym byl na
twym miejscu, tak bym zrobił- nie wiem czemu tak jest ale coraz częściej
odnoszę wrazenie że ludzie boją się egzekwowac tego co im przysługuje z
conajmniej dziwnych powodów: sentymentów, nieśmiałości, co ludzie powiedzą,
a tam nie będę się ciągał po sądach itd.
Zapewniam że w większości przypadków nikt "po drugiej stronie" takich
sentymentów nie ma. więc do dzieła i szable w dłoń.....