eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewydajnosc pracyRe: wydajnosc pracy
  • Data: 2007-10-08 00:08:18
    Temat: Re: wydajnosc pracy
    Od: Any User <u...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Wszystko się da. trzeba to tylko podzielić na niepodzielne atomy i da się.
    > Na poczatku wspólnie po to by po kilku razach pozostała w fimie wiedza którą
    > już można będzie w pratyce wykorzystywać.
    > Odpwednia metodyka, zaangażowanie osób zarządzających i niezamykanie się w
    > klatce z napisem "nie da się"

    Problem pojawia się wówczas, gdy z dowolnego względu przełożony nie ma
    kwalifikacji, by właściwie ocenić, czy pod efektami nie kryje się
    prowizorka. A zapewniam Cię, że tak się zdarza.

    A zaradzenie takiej sytuacji wykracza już poza Twój punkt, którego
    dotyczy ten akapit - wymaga spełnienia kilku następnych punktów.

    > Na burdel w aplikacji receptą może być np. test driven development i
    > formalne przeglądanie wyników testów przez osoby zarządzające, metodykli

    Test driven development nie załatwia sprawy burdelu w kodzie - no, może
    30% jego aspektów, ale to tyle.

    > lekkie typu np scrum, stosowanie time box,ów.
    > Naprawdę: wybierać i wyłuskać to co najlepsze dla danej organizacji.

    Wszystkie metodyki sprawdzają się tylko wtedy, gdy są stosowane od
    początku, lub co najmniej dość wczesnego momentu. Po 11 latach burdelu,
    to sobie możesz wprowadzać, a burdel i tak pozostanie.

    > Być może na poziomie Twojej czy mojej wiedzy nie da się zwymiarować, być
    > może nie w pełni ale nie wierzę że się nie da.

    Mówiąc jeszcze inaczej, czasem wymiarowanie jest możliwe, ale
    niewspółmiernie drogie w stosunku do korzyści, jakie perspektywicznie
    można dzięki temu wymiarowaniu osiągnąć.

    No chyba, że w perspektywie 150 lat - tyle, że żaden
    kierownik/dyrektor/członek zarządu, nie jest zainteresowany wynikami w
    takim okresie, ale w okresie swojej kadencji i udziału w zyskach, premii
    itp.

    > czyli element zarządzania nazywany "kontrolowaniem" nie działa prawidłowo bo
    > albo go nie ma na skutek ogólnej słabej organizacji albo zarządzający nie ma
    > odpowiednich kompetencji. Pomyśl co będzie gdy zarządzający "nie wgłebi się
    > w szczegóły" przy tworzeniu systemu sterowania bronią lub systemu
    > zabezpieczającego życie.

    Czytałem, że w przypadku takich systemów nie stosuje się jedynie praw
    ekonomii, ale właśnie ludzkie życie określa się jako cenniejsze od
    ewentualnych zysków, jakie można by poczynić, ponosząc niewielkie ryzyko
    (które w przypadku właśnie życia ludzkiego nabiera nowego "kolorytu").

    > Znów kłania się zarządzanie, budowanie zespołu, ocenianie pracowników i
    > ciągłe doskonalenie procesu oparte na wymiernych wskaźnikach.

    Ale jeszcze musisz pamiętać o jednej rzeczy. Większość polskich firm
    jest budowana od podstaw. Dosłownie od zera - np. właściciel zaczynał
    handel w jednym pomieszczeniu wielkości małego pokoju, a zdołał
    rozkręcić firmę do gigantycznych rozmiarów. W takich warunkach często
    nie ma pieniędzy na grymaszenie przy doborze pracowników.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1