eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjewybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Krzysztof" <k...@l...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: wybór: "wymówienie" czy "za porozumieniem stron"
    Date: Wed, 4 Aug 2010 10:04:12 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 130
    Message-ID: <i3b6u8$ktj$1@news.onet.pl>
    References: <2...@c...googlegroups.com>
    <i2hgeo$2c0$1@inews.gazeta.pl>
    <4c505567$0$19166$65785112@news.neostrada.pl>
    <i2rhu0$ekq$1@inews.gazeta.pl>
    <4c517da2$0$17088$65785112@news.neostrada.pl>
    <i2vdpq$cjn$1@inews.gazeta.pl>
    <4c56c351$0$2607$65785112@news.neostrada.pl>
    <i38ftc$ij2$1@inews.gazeta.pl>
    <4c582735$0$2596$65785112@news.neostrada.pl> <i399ag$2gr$1@news.onet.pl>
    <4c583bd5$0$17082$65785112@news.neostrada.pl> <i39pqr$h4c$1@news.onet.pl>
    <4c58738f$0$17096$65785112@news.neostrada.pl> <i39t5g$s45$1@news.onet.pl>
    <4c58a4d8$0$19177$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 81.190.15.71
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1280909064 21427 81.190.15.71 (4 Aug 2010 08:04:24 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Aug 2010 08:04:24 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <4c58a4d8$0$19177$65785112@news.neostrada.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6002.18197
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6002.18197
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:236412
    [ ukryj nagłówki ]

    "entroper" <entroper-pocztaonetpeel> napisał

    > Jak najbardziej miałem na myśli również firmy średnie i duże. W każdym
    > razie przyjąłem do wiadomości, że muszę zostać szefem 500-osobowej firmy,
    > by zrozumieć, czemu jej szef jest burakiem. OK.

    A nie wziąłeś pod uwagę, że może tylko Tobie się wydaje, że ktoś tam jest
    burakiem? Bo przykładasz wszystko do swojej miary, bo nie masz innego
    punktu odniesienia? Że inni mogą mieć na ten temat zgoła odmienne wnioski?
    Nie wiesz, czy dokładnie takim samym "burakiem" w oczach innych nie stałbyś
    się nagle, mimo woli tylko i wyłącznie z powodu założenia swojej firmy.

    > Bo prowadzenie firmy to prowadzenie firmy. "Tylko", czy "aż", mniejsza o
    > to.

    Właśnie o to chodzi, że nie mniejsza. To tylko Tobie się "coś" wydaje.
    Oczywiście masz pełne prawo do swoich wniosków, ale to tylko Twoje,
    niepoparte żadnym osobistym doświadczeniem, wnioski. I wybacz, ale za owo
    doświadczenie nie uważam rozmów ze znajomymi.

    > Wcale nie bagatelizuję trudności zadania, nie nie. Natomiast z
    > technicznego punktu widzenia jest i powinno to tym właśnie być. Nie
    > "misją", nie "dawaniem pracy", nie "pionierstwem", nie "najistotniejszym
    > wkładem w gospodarkę" itp. Od takich tekstów się zaczyna i nawet nie
    > wiesz, kiedy zaczynasz się unosić pół metra nad chodnikiem...

    To pogadaj sobie ze świeżo upieczonym tatusiem. Bywa znacznie gorzej :)
    Tylko CO Z TEGO? Boli Cię to w jakiś sposób?

    > zdaje się, że chodziło akurat o (nadużywane) "wywalanie na pysk", ale w
    > tej grupie są różne odchyły. Materiał badawczy mam spory, jeśli nie było
    > to dotąd oczywiste.

    No i świetnie.
    Za to pracownicy nadużywają określeń "szef-chuj", "byznesmenik w białych
    skarpetach", "wyzyskiwacz" czy innych, nie mniej wyszukanych.
    I czego to wszystko miałoby dowodzić?

    > Literalnie, a zapewne teraz tak chcesz do tego podejść, nie ma w tym
    > oczywiście nic niestosownego. Natomiast pewnego ducha oddaje.

    Jak wyżej. A jakiego w takim razie ducha oddaje lekceważący stosunek do
    "szefa-chuja"?

    > No i przypomina mi paru takich, więc się też troszkę śmieję :)

    Śmiej się, śmiech to zdrowie.
    Ja niestety jedynie patrzę z politowaniem :)

    >> Czy wg Ciebie w przypadku pracodawcy bez skrupułów można użyć
    >> przeróżnych
    >> mało wybrednych epitetów, a w stosunku do pracownika zawsze i
    > niezależnie
    >> od okoliczości obowiązuje poprawność polityczna?

    > To jest zarzut do mnie?

    Nie, to jest pytanie.

    > Skrytykowałem pracodawców zgodnie ze swoim
    > przekonaniem - to chyba nie jest zgodne z definicją poprawności
    > politycznej, prawda?

    Skrytykowałeś w jakiś sposób np. mnie, nie znając (i prawdopodobnie nie
    chcąc poznać, bo przecież Ty i tak wiesz ;-) powodów, dla których mogłem
    użyć takiego, a nie innego określenia. Dla Ciebie to jedynie "smaczek
    oddający ducha i wywołujący uśmieszek". Tylko dlatego, że TOBIE się coś tam
    wydaje?

    >> > Rozmawiałem z takimi ludźmi i
    >> > słyszałem identyczne teksty.

    >> Ale jakie? Mówili o sobie "jestem pozbawionym skrupułów chamem"? :)

    > tak, tak dokładnie mówili :) Nie sprowadzaj tematu do absurdu.

    No więc jakie to teksty? Tylko ten o wywalaniu na pysk?

    > Wyjaśnienie częściowo wyżej, natomiast bardzo ciekawie w sumie
    > potwierdzasz, że jakaś przemiana następuje, tylko ja się nad nią
    > dostatecznie głęboko nie zastanawiam :) Mam pewne podejrzenia, skąd się
    > to
    > bierze :)

    Koniecznie się nimi podziel. Ja też chciałbym się trochę pośmiać :)

    >> > oni MUSZĄ jakoś zarabiać w
    >> > tych ciężkich czasach - uwagi, że to nielegalne, kwitują tylko
    >> > skrzywieniem.
    >>
    >> A Ty jesteś w 100% legalny? Zawsze i wszędzie?
    >> Nie tylko jako pracownik.

    > No, gdzie się zapędzić? I czemu tak nerwowo odbiłeś piłeczkę? Czemu
    > przeciąłeś wypowiedź na pół?

    Przecież to Ty ją urwałeś trzykropkiem.
    Niczego więc nie przerywałem, a jedynie prosiłem o dopowiedzenie.

    > Doskonale wiesz, gdzie się można zapędzić,
    > musiałeś to już przerabiać...

    Nie, właśnie nie wiem, dlatego pytam. Można się zapędzić w wiele miejsc i
    sytuacji, więc chciałbym wiedzieć, co dokładnie miałeś na myśli.
    A jeśli Tobie na myśl przychodzi tylko i wyłącznie oszustwo, to świadczy to
    raczej o Tobie, a nie o mnie, niestety.

    > A jeśli pytasz o moją uczciwość: tak, zawsze jestem uczciwy wobec ludzi.

    Wszystkich i zawsze? To bardzo szlachetne. I równie mało wiarygodne.

    > Nie nadaję się na pracodawcę. Jeśli pytałeś również o to, czy łamię
    > przepisy ruchu drogowego, to odpowiedź brzmi: tak, oczywiście że łamię.
    > Teraz zbuduj z tego misterną konstrukcję myślową, która usprawiedliwi
    > skurwysyństwo niektórych pracodawców (nie sugeruję, że chodzi o Ciebie).

    Ech, ale po co tak nerwowo? :)
    Podsumowując całość - rozmowa powoli zaczyna przypominać rozmowę ze ślepcem
    krytykującym obraz.
    W dodatku z dość rozgoryczonym ślepcem, który jednak mimo to dzielnie
    twierdzi, że wszystko jest OK ;-)
    Takie są moje przemyślenia po tej dyskusji. Ty jak najbardziej pozostań
    przy swoich, że podobnie, jak wielu Twoich znajomych, jestem prawdopodobnie
    zwykłym burakiem, chamem, prostakiem, oszustem, złodziejem i co tam jeszcze
    zaobserwowałeś w swoim życiu. Każdy ma prawo do swoich wniosków.

    Pozdrawiam
    K.
    a prywatny blog, to po prostu blog, tyle, że prywatny

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1