Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl> napisał(a):
> No coz - blad rownie czesty jak nie podawanie przez pracodawcy nazwy firmy
> (nie znosze jak firma ukrywa sie za plecami jakiejs firmy head
hunterskiej)
> albo branzy (ilez to razy widzialem ogloszenie - szczegolnie przy
> handlowcach - z brakiem branzy - ale zapewne wplyw na to ma sposob
> postrzegania handlowcow u nas w kraju przez pracodawcow - UMHO powinno
> wtedy pisac nie handlowiec ale "poszukujemy wciskacza").

U nas nazwa firmy byla i ogloszenia na 3 stanowiska.

> Nie zawsze istnieje mozliwosc jego przedstawienia. Nieraz firmy dla
ktorych
> wykonuje sie prace zastrzegaja sobie ze nie bedziemy sie powolywac na dany
> projekt i ujawniac ze to my go wykonalismy.

Jakos ciezko mi uwierzyc, ze WSZYSTKIE projekty z portfolio sa zastrzezone
(co jest niezgodne z prawem) i ze kandydat nie moze opisac tego co robil.

> A co to jest - przetarg?? Bo mnie sie wydawalo ze ogloszenie o prace i to
> pracodawca powinien okreslic stawke.

Po tym, jak czlowiek ocenia samego siebie na tle swoich umiejetnosci i
wymagan stawianych przez firme mozesz wywnioskowac wiele na jego temat. To
taki pre-test do wstepnej selekcji. I nie chodzi o odsiew chcacych
najwiecej, tylko tych, ktorzy nie umieja ocenic sami siebie.

> Zdaje sie ze bylo juz CV. To moze od razu napiszcie - nie chce nam sie
> tracic czasu na czytanie CV wiec prosimy sie zmiescic na 1/2 strony A4 -
> oceniac bedziemy zdolnosc do zwiezlego wyrazania mysli (swoja droga bardzo
> pozadana cecha na wielu stanowiskach).

CV to jedna strona - ciezka wsrod informacji nt swojego wyksztalcenia czy
historii pracy napisac cos o sobie. Stad to wymaganie. Oczywiscie dostalismy
i CV, ktore ledwo mieszcza sie na 3 stronach A4, ale niestosowanie sie do
pewnych standardow mowi samo za siebie :)

Kania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/