eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjesocjalisci atakujaRe: socjalisci atakuja
  • Data: 2005-10-15 15:39:28
    Temat: Re: socjalisci atakuja
    Od: Matrix <m...@x...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bremse napisał(a):

    >
    > Jakiś zakaz pracy w czasie studiów miałeś?

    tak zdziwilbys sie ale tak mialem nie z wlasnej niecheci czy lenistwa
    poprostu tu gdzie mieszkam nie bylo gdzie pracowac... i nadal nie ma

    >
    > W urzędzie bezrobocia już byłeś. Wychodzi na to że nie raz. Ja byłem
    > aż dwa razy i odpowiednie wnioski wyciągnąłem. Ty jeszcze nie? :>

    ja tez wiem ze oni to mi pracy nie znajda ale caly czas licze na ten staz

    >>a jednak sie mylisz nawet jednen 100 nie moglbym wysuplac bo
    >>utyrzymuje mnie matka rencistka i to tez czasem co ona tej renty
    >>dostaje nie starcza i trzeba pozyczac

    > No to jak jest aż tak źle, to może byś jednak jakiś źródeł
    > zarobkowania poszukał?

    ja naprawde chcialbym robic to w czym czuje sie najlepeij i z czym
    wiaze swoja przyszlosc dalsza i chce sie rozwijac w tym kierunku bo
    chyba nie chcesz mi powiedziec ze to niewazne ze tyle lat sie uczylem
    zeby teraz sie przekwalifikowac na sprzatacza kibli czy kogo tam
    jeszcze i tak do konca zycia ? jezeli tak to jestes niepowazny naprawde

    > W sklepach komputerowych jako sprzedawca i/lub serwisant próbowałeś
    > pracę znaleźć?

    byla taka oferta to tez smiech na sali podobnie jak przy tej ofercie
    na programiste identyczna odpowiedz


    > Może na przedstawiciela handlowego byś się nadawał? Próbowałeś?

    to raczej nie naprawde :( na handlowca sie zupelnie nie nadaje
    ja chce robic to co lubie


    > Jak już musisz status bezrobotnego mieć to może coś na czarno? Jakieś
    > komputery naprawiać, coś instalować, dzikie sieci osiedlowe kłaść lub
    > naprawiać, jakieś stronki klepać. Jak byłeś dobry na studiach to
    > programy na zaliczenie tworzyć, prace licencjackie i magisterskie
    > zaocznym pisać, ewentualnie ludziom z innych kierunków przepisywać z
    > analogowej postaci na cyfrową?

    to juz jest konkurencja w akademikach i oni to robia po zlodziejsko
    niskich cenach

    > Jak masz kontakty z ludźmi, którzy w Niemczech z wystawek towar
    > ściągają to może jakieś monitory, komputery, skanery i drukarki
    > ściągać i naprawiać? Potem to na allegro puścić. Ewentualnie połączyć
    > to z przepisywaniem prac i od razu drukowanie oferować?
    > Przejdź się po akademiku i popatrz na ogłoszenia studentów, może coś
    > Ci w oko wpadnie?

    nie mam takich znajomosci pewnie jakbym pracowal zawodowo w tej branzy
    to bym mial takie znajomosci, przepisywanie prac i drukowanie to
    rowniez doemna akdemikow i przebic sie tam a takze co najwyzej na tym
    to mozna na piwo zarobic a nie jakies konkretne pozwalajace cos
    zdzialac pieniadze np: zeby bylo stac na te ewentualne podroze na te
    rozmowy kwalifikacyjne


    > w McDonald's też Cię nie chcieli? :>


    no sory ale co mam sobie potem w cv wpisac jak ja chce pracowac jako
    informatyk (ogolne okreslenie - prosze sie nie czepiac) ze umiem
    perfekcyjnie frytki smazyc ?


    > Chłopie, powiedz mi czy Ty pracujesz po to żeby sobie w CV linijki
    > płodzić, czy żeby pieniądze mieć?

    chce pracowac i rozwijac sie w tym co lubie a nie smazyc frytki bo tym
    smazeniem to dlugo nie pociagne

    > Olej to pieprzenie o kształtowaniu kariery, pracowaniu dla
    > przyjemności itp.
    > Z przyjemności to można sobie podupczyć lub parę skrętów wypalić, a
    > nie pracować przez kilkadziesiąt lat.

    no ale w pracowaniu za groszowe stawki w smazalini frytek czy
    sprzataniu kibli to nie jest to co chcialbym robic powiem szczeze ze
    az takiego desperackiego podejscia do przetrwania chocby nie wiem co
    nie mam bo co mi po takim zywocie jak robie cos czego nienawidze,
    zarabiam tyle ze nie moge zalozyc rodziny i to co mam to starcza mi
    ledwo na oplaty i zeby cokolwiek do ust wlozyc ? zycie dla samego
    zycia a raczej wegetacji to zadne zycie chyba sie zgodzisz ?


    > Przestań miauczeć i rusz wreszcie dupę, bo z marudzenia kasy żadnej
    > mieć nie będziesz.
    >

    i co mam z nia zrobic zgodnie z twoimi sugestiami z mgr inz
    informatyki przekwalifikowac sie na kiblosprzataczke ?


    Pozdrawiam

    M A T R I X

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1