eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeporozmawiajmy o pracyRe: porozmawiajmy o pracy
  • Data: 2003-09-04 14:41:14
    Temat: Re: porozmawiajmy o pracy
    Od: "Pawel A." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Ela Busz" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bj7cn7$8fe$1@news.onet.pl...
    > Czytam ta grupe i chcialabym wywolac dyskusje na temat poszukiwania
    > pracy, szacunku do samego siebie i do pracodawcy .
    > Nie potrafie zrozumiec jak mozna zatrudnic sie w znanym duzym
    > koncernie zarabiac 350 zl za caly miesiac ciezkiej pracy i do tego
    > pisac, ze wlasciwie to mozna sobie jakos pokombinowac to bedzie
    > wiecej .
    > Nie to nie tak. Sprobujcie szukac innej pracy : korepetycje, opieka
    > nad dziecmi, sprzatanie , ale nie dajcie sie oszukiwac i uczyc
    > oszustwa.

    Tylko, te propozycje wymagają samozatrudnienia.Musisz zarejestrować
    działalność gospodarczą i już wejściu -m zanim jeszcze zdobędziesz
    klientów - odpalać do ZUS ok. 700 zł miesięcznie. Oczywiście możesz też
    pracować na czarno ale to tez oszustwo (a wygląda na to że oszustwem się
    brzydzisz) tyle że fiskusa. Poza tym jeżeli nie daj boże się rozchorujesz to
    jako nieubezpieczona masz nieco przekichane


    (...ciach....)
    > Nie nauczymy pracodawcy szacunku do pracownika jesli bedziemy sami
    > sie nie szanowac .

    To, że pracodawcy są coraz bardziej rozpieszczenie, wynika po prostu z
    niewielkiej podaży pracy. Jak człowiek ma do wyboru pracę za 400 zł i brak
    pracy za 0 zł to po paru miesiącach zdecyduje się na to drugie - chyba, że
    będzie utrzymywany/a przez rodziców albo współmałżonka. Poza tym "schodzenie
    z kosztów osobowych" nie zawsze wynika z natywnej złej woli pracodawców ale
    z tego, że również oni konkurują między sobą. W takiej sytuacji firma, w
    której uczciwie traktuje się pracowników będzie miała mniej pieniędzy nie
    tylko na apanaże szefów, ale także na nowe inwestycje czy łapówki
    umożliwiające wygrywanie przetargów (Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że
    np. w branży budowlanej czy projektowej bardzo często po uczciwym wygraniu
    przetargu trzeba zapłacić komisji kilka procent, żeby doszło do podpisania
    umowy - ale to temat na inną dyskusję a nawet na inną grupę).

    Teoretyczne koszty każdego typu robocizny możesz znaleźć w KNR-ach, ale przy
    składaniu ofert są one dzielone minimum przez 2 - właśnie dlatego "oferty
    przetargowe" zawsze są istotnie niższe od "kosztorysów inwestorskich"

    Tak więc jeżeli nie jesteś fachowcem w zadkiej, w potrzebnej dziedzinie masz
    bardzo ograniczone możliwości "szanowania się" przy ustalaniu poborów - jest
    bowiem duże prawdopodobieństwo, że znajdzie się ktoś o podobnych
    kwalifikacjach, w sytuacji zmuszającej go do podjęcia pracy na
    jakichkolwiek warunkach.



    > Druga kwestia to odpowiadanie na zlozone oferty pracy.
    > Moi drodzy jeszcze 2-3 lata temu cos takiego bylo nie do pomyslenia .
    > Czemu teraz tak jest? Bo maja na to nasze przyzwolenie.

    Skąd to przyzwolenia napisałem powyżej.


    >Ogloszenia
    > typu firma XYZ poszukuje i domyslaj sie , staraj a potem dzwon.
    > Nie to pomylka. Jesli jest to rzetelny pracodawca , nigdy sobie na
    > cos takiego nie pozwoli .Zobaczcie jak oglaszaja sie uczelnie i
    > naprawde dobre firmy. Podaja nazwe , wymagania, czasami telefon .



    To może być kwesta strategii. Profesjonalista nie odpowiada na ogłoszenia
    "Dam pracę tel XXX XXX XXX" a osoba szukająca jakiegokolwiek zajęcia nie
    złoży swojego CV do firmy o wysokich, skonkretyzowanych wymaganiach. W
    rezultacie na enigmatyczne ogłoszenia odpowiadają głownie nisko
    wykwalifikowani desperaci, a na poważne oferty ludzie o konkretnych
    kwalifikacjach, ( także ci w sytuacjach podbramkowych). Efekt jest taki, że
    w obu przypadkach HR-owcy mają mniej aplikacji, do odrzucenia w
    przedbiegach. No i oczywiście "Dam pracę" to znacznie mniej słów niż
    "Zatrudnię ludzi do kopania rowów".



    > Pomimo splyniecia na dane stanowisko 200 podan potrafia odpowiedziec .
    > To nic , ze lakonicznie , ale to robia .



    Z tym to różnie bywa. Znam przypadki kiedy nawet firmy pośrednictwa pracy
    nie raczyły potwierdzać wpłynięcia poczta/e-mailem aplikacji na konkretne
    stanowiska. Nie mowiąc już o wysłaniu odpowiedzi negatywnych. To niestety
    kwestia kultury osobistej osób zajmujących się selekcją aplikacji.



    > Zachecam do wysylania ofert do takich firm a zobaczycie , ze inne
    > uporzadkuja wreszcie swoj poglad na pracownika .
    Jeżeli dobrze zrozumiałem, proponujesz żeby szukający pracy wysyłali oferty
    TYLKO do takich firm. Ale skąd aplikant ma wiedzieć, że firma "XYZ" nie ma
    zwyczaju odpowiadania na korespondencję? Przekonać się o tym może dopiero
    po złożeniu aplikacji..

    Poza tym jak - już pisałem - sytuacja jest taka, że w ogromnej większości
    przypadków to pracodawcy a nie pracownicy mogą przebierać w ofertach.



    > W tej chwili rynek jest naprawde trudny , ale to nie znaczy, ze nie
    > nalezy siebie szanowac .
    >



    Żeby nie było niejasności - bynajmniej nie próbuję usprawiedliwiać chamskich
    pogrywek pracodawców. Problem w tym, że przy obecnym rynku pracy i
    obciążeniach fiskalnych samozatrudnienia walka z takimi zachowaniami ma
    takie szanse powodzenia jak wygnanie komunistów przez DAK w na przełomie lat
    40tych i 50tych.

    Pozdrowienia

    Paweł


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1