eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeRe: paragraf 52Re: paragraf 52
  • Data: 2007-08-02 13:33:51
    Temat: Re: paragraf 52
    Od: "Jackare" <j...@B...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Czegoś tu nie rozumiem, coś mi nie pasuje. Piszesz: "pracownicy, którzy mi
    > podlegają", a nie "moi pracownicy". Z tego wnioskuję, że nie jesteś
    > pracodawcą, tylko takim samym pracownikiem tyle, że pełniącym funkcje
    > kierowniczą.
    reprezentuję pracodawcę, np osobę prawną ale de facto nim nie jestem więc w
    zakresie moich uprawnień lezy/lezało takie "podziękowanie".

    > Głupi gość był jakiś.
    >
    też tak sobie myslałem ale w grunice rzeczy to mi go szkoda było bo się
    popodkładał przy świadkach za cholere nie wiem z jakiego powodu- urażona
    ambicja, inne powody ktorych nie znałem bo gościa znalem od 3 dni i bylem z
    nim na stopie "Panie Marcinie czy mógłby Pan....".
    Nie znaliśmy się, nie mielismy tarć - widocznie mu moja facjata nie podeszła
    i to na samym początku "współpracy". Ja nic do niego nie miałem ale zarówo
    pracodawcy jak i pracownikom wejść na glowę sobie nie dam.

    > Tu mamy zupełnie różne podejścia. Nie jestem szczurem wyścigowym.
    ja też nie. Po prostu wychodzę z załozenia że poniżej pewnego stanowiska i
    związanych z nim warunków "nie wchodzę do gry"

    >Awans mam w dupie.
    Jeżeli na brudnych zasadach to ja też

    > Widzisz, ja rozumiem twoje stanowisko, choć przyznam wprost, że się nim
    > brzydzę (bez obrazy).
    > Pozycja w firmie, lepsze pieniądze, zabezpieczenie - co zrobisz, do czego
    > się posuniesz, żeby to uzyskać?
    Po prostu staram się na wstępie wchodzić na stanowisko ktore mi to umożliwia
    a nie startowac od dołu i wypruwac flaki.

    Co z tym wszystkim będzie, jeśli dojdzie do
    > sytuacji, kiedy jedyną honorową reakcją na poczynania twojego szefa wobec
    > ciebie czy innych będzie musiało być np. krótkie: "Wal się,śmieciu"?
    > Podołasz takiej sytuacji?

    Tak bo podobnie jak Ty działam i układam sobi sprawy na moich zasadach.
    Doskonale Cię rozumiem i bez problemów to robiłem. Może bez "wal się śmiecu"
    ale poprzez " z dniem .... rozwiązuję umowę o pracę...itd", grzecznie i bez
    komentowania sytuacji bo szkoda zdrowia i niczego to nie zmieni a poprzez
    osobiste wycieczki niczego nie zmienię jeżeli sytuacja zaszła zbyt daleko i
    nie zostało nic innego jak odejść.
    W związku z tym większych problemów z goleniem i myciem zębów nie mam :)
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1