eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjenormy pracy - ile kucharek na 100 osóbRe: normy pracy - ile kucharek na 100 osób
  • Data: 2010-09-03 09:10:09
    Temat: Re: normy pracy - ile kucharek na 100 osób
    Od: januszek <j...@p...irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzysztof napisa?(a):

    > I uważasz, że:

    > koszt przygotowania posiłku = koszt przygotowania posiłku + koszt
    > opakowania + koszt transportu?

    > To ja już nie mam pomysłu, jak Ty to liczysz ;-)

    Dla firmy ktora dziennie przygotowuje 10 tys posilkow koszt jednostkowy
    jednego bedzie nizszy niz w szkole ktora tych posilkow przygotowuje 100.
    Opakowania sa wielorazowe bo do szkoly przywozi sie ogromne termosy
    ktore potem sie odbiera. Koszt transportu tez nie jest wielki. Tak
    naprawde dodatkowym kosztem jest marza firmy cateringowej. I tu sie
    dziwie ze w duzych miastach nie powstaja spoldzielcze firmy w ktorych
    udzialowcami sa wlasnie poszczegolne szkoly, do ktorych takie posilki
    potem moglyby trafiac.

    >> To co wyzej napisales moze wynikac z tego,
    >> ze w szkolach nie umieja realnych kosztow policzyc

    > Wystarczy, że wiem, ile ja płacę za obiady szkolne mojej progenitury.
    > U jednego (podstawówka) - obiady gotowane na miejscu. Sprzęt nie ma
    > większego znaczenia, bo liczą się efekty (raczej znośne, skoro dzieciak nie
    > narzeka). Obiady zjada na pewno grubo ponad setka dzieciaków. Koszt 4 zł za
    > dwudaniowy obiad.
    > Drugi (gimnazjum) - catering 8 zł (zeszły rok 7 zł, ale zmieniono firmę).
    > Różnica w skali roku zauważalna. Jakość obiadów jak sądzę porównywalna.

    Napisales ze "sprzet nie ma wiekszego znaczenia" - moim zdaniem ma.
    Chyba, ze sprzet jest tak stary, ze nikt jego amortyzacji nie wlicza w
    koszty a naprawa zajmuje sie wozny ;) Problem sie zaczyna kiedy nagle
    trzeba kupic nowy piec konwekcyjny za 10 tys zl, szafę chłodniczą za 7
    tys zł etc

    Napisales, ze 100 dzieciakow szkola zywi za 400 zl - moim zdaniem to nie
    jest realny koszt i w tym przypadku prawdziwy problem to nieumiejetnosc
    liczenia rzeczywistych kosztow i olewania przez personel reguł HACCP.
    400 zł dziennie przez 20 dni w miesiącu daje budzet ok 8 tys zł. Z tego
    trzeba opłacić pracowników (przy 100 posiłkach dziennie to co najmniej
    dwie osoby - a co kiedy jedna zachoruje?), produkty, koszty eksploatacji
    sprzetu, energie, wode, scieki, srodki chemiczne i sprzatanie.

    Wszyscy wszystkich oszukuja bo Pani Zosia, emerytka, ktora w takiej
    kuchni pracuje za 800 zl robi to tylko dlatego, ze przy okazji rodzine
    szkolnym jedzeniem wyzywi. Założę się, że zmywarki w tej szkole tez sie
    nie uzywa zgodnie z regulami... mam na mysli np ze uzywa sie zmywarki
    ale bez wymaganych srodkow chemicznych albo srodki chemiczne to inny
    "budzet" niz kuchnia i w efekcie koszty sie gubia etc. Krotko mowiac
    kwote wydumana 4 zl zestawia sie z realna 8 zl.

    Mamy najbardziej rygorystyczne przepisy sanitarne dotyczace pomieszczen
    kuchennych w EU. Oznacza to np to, ze probka kazdej partii posilku musi
    byc przechowywana przez okeslony czas do kontroli etc. Spelnienie tych
    wymagan tez kosztuje.

    j.

    --
    bing jest fajny ale nie widac z niego do Apteki na Solnym...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1