eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
  • Data: 2006-10-10 11:05:59
    Temat: Re: jak ominąć ograniczenia w dostepie do poczty w pracy?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:egftam$dqh$1@nemesis.news.tpi.pl Stanislaw Chmielarz
    <s...@u...com.PL> pisze:

    >> Co do statystyki, to czy możesz zapodać jakiś link, chętnie bym
    >> poczytał takie dane.
    > Po co czytac? Wystarczy pomyslec :-))) Jesli zalozymy, ze w
    > spoleczenstwie jest 30%
    Jeśli założymy... hmm, mocny argument ;)
    Ale ja uważam to założenie za z gruntu błędne. Wg mnie najwyżej 29,5%.

    > Drugi wskaznik to proporcja ilosci pracodawcow do pracownikow.

    >>>> Przyznam, że nie słyszałem dotąd o przypadkach zastraszania
    >>>> pracodawców przez pracowników (bo o zastraszaniu mowa).
    >>>> Mobbing w KP też zdefiniowany jest całkiem jednostronnie...
    >>> Prawo jak widac i w tej dziedzinie jest ulomne ...
    >> To zależy od punktu widzenia. A punkt widzenia zależy od punktu
    >> siedzenia i z Twojego punktu
    >> siedzenia - jak sadzę - za mało widać ... a bierzesz się za
    >> ocenianie prawa, którego nawet dokładnie nie znasz.
    > Ocenilem na podstawie Twojej wypowiedzi jakoby "mobbing byl
    > zdefiniowany jednostronnie" co daje razaca nierownosc wobec
    > prawa.
    Nie jakoby, tylko tak jest. Czemu po prostu nie sięgniesz do ustawy i nie
    przeczytasz?
    Nie jest to także rażąca nierówność wobec prawa. Po prostu termin ten na
    gruncie polskiego prawodawstwa określa zasadniczo działania pracodawcy wobec
    pracownika, aczkolwiek może on także być obecny w relacjach miedzy
    pracownikami (tzw. mobbing poziomy). Może kiedyś powstanie pojęcie
    określające działania w odwrotnym kierunku, tzn. pracownik - pracodawca. Jak
    na razie nie ma.
    Pojęcie mobbingu nie powstało w Polsce, ale w wysoko rozwiniętych krajach
    zachodnich (chyba najbardziej znanym ekspertem ds. mobbingu jest Szwed,
    H.Leymann) i to dość dawno. Natomiast do polskiego prawodawstwa zostało
    wprowadzone dopiero w ostatnich latach (jedną z ostatnich nowelizacji KP).
    Jak widać ustawodawca uznał to za konieczne.

    >> Czy pracownicy grożący strajkiem (legalnym) zastraszają
    >> pracodawcę?
    > A nie?! Bedzie musial im placic a bedzie mial przestoj i koszty
    > zamiast produkcji i sprzedazy. Poniesie straty finansowe, ktorych
    > nikt mu nie zrekompensuje i w niesprzyjajacych warunkach moze to
    > doprowadzic do upadlosci firmy.
    Przecież napisałem - _legalny_ strajk. Warunki podjęcia takiego strajku
    określa prawo pracy. Jak można zapowiedź skorzystania z ustawowych uprawnień
    nazywać zastraszaniem?

    >>> Kierownik gospodarstwa (PGR gdzie kiedys pracowalem) dostal
    >>> nozem w plecy za poganianie robotnikow do pracy i nawet nie
    >>> wiedzial kto go dzgnal ...
    >> Zwykły bandytyzm i tym zajmują się organy ścigania. Osobiście
    >> znam nie aż tak drastyczny przypadek. Niewłaściwie postępujący
    >> szef został pobity i też nie wiedział przez kogo, ale za to
    >> bardzo dobrze wiedział za co (był ostrzegany aby zmienił sposób
    >> postepowania). Niemniej powtarzam: to są działania bandyckie i -
    >> jak mniemam - incydentalne, nie dopatruję się w nich cech
    >> "systemowego" zastrzaszania, lecz raczej prymitywnej zemsty.
    > To jest Twoja interpretacja.
    Fajna, nie? ;))

    >>> a bierzesz sie za ocenianie
    >>> innych ludzi, ktorych nawet nie znasz
    >> A cóż innego Ty czynisz? Bierzesz się za ocenianie mnie, choć
    >> mnie nie znasz, oceniasz i bronisz mobbera - choć także go nie
    >> znasz. Przecież chyba rozumiesz, że oceniać się tu możemy
    >> wyłącznie na podstawie prezentowanych poglądów, tez, stanowisk,
    >> a tego wszak nie brakło.
    > No wlasnie, oceniam Twoje poglady jako zbyt waskie i jednostronne
    > na podstawie Twoich wypowiedzi na ten temat. Zawsze jest druga
    > strona medalu nawet jak jest pusta :-))))
    Zaprzeczasz sam sobie. Poza tym nie wszystko można porównać do medalu. Nawet
    wybrakowanego... ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1