eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak i gdzie szukacie pracy dla siebie?Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
  • Data: 2006-03-26 06:20:11
    Temat: Re: jak i gdzie szukacie pracy dla siebie?
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >W wiadomości news:06032323400597@polnews.pl Immona
    ><c...@n...gmailu> pisze:
    >
    >> >Nie tyle bycie jednym z wielu, nie widzę nic złego w konkurencji. Raczej
    >> >stanie się _takim_ jak tych wielu.
    >> Ale to akurat nie ma nic wspolnego z wyslaniem odpowiedzi na ogloszenie
    >> lub nie. Mozna wysylac nie stajac sie takim jak tych wielu.
    >Pewnie. Można też częściowo zajść w ciążę albo - sorry, ale chcę to
    >powiedzieć bez interpretacji rozszerzającej - zostać troszkę kurwą.

    Nie wiem, o co chodzi.
    Twoja reakcja przypomina mi reakcje nawiedzonych wegetarian na kogos, kto im
    mowi, ze sorry, ale nie czuje zadnych wyrzutow sumienia i dylematow przy
    jedzeniu miesa i nie klamie, tylko naprawde nie czuje.

    Wegetarianie (ten ich nawiedzony rodzaj, nie obrazajac spokojnych) patrza potem
    na takiego jak na wielokrotnego, bezdusznego morderce i uwazaja, ze powinien

    ie tym przejac. A ten ktos moze sie tylko zdobyc na odrobine zaskoczony smiech.



    >No ale to w końcu wygrałaś wyścig z 200-ma kandydatami, czy tylko z tymi
    >kilkoma, co nadesłali kwity, które miały jkakiś tam sens?

    Nominalnie z 200, faktycznie z kilkoma.
    Napisalam o tym, zeby ludzie przemysleli, czy warto sie martwic liczba
    aplikacji na miejsce lub czuc sie z powodu ich liczby "jednym z wielu".
    Czy jakby bezrobocie bylo niskie, a w odpowiedzi na kazde ogloszenie
    nadchodzilo tylko kilka sensownych, przemyslanych zgloszen, to tez poszukiwanie
    pracy ta metoda uznalbys za tak samo ponizajace, jak przy 200 odpowiedziach?
    Czy w Twojej postawie wazna role odgrywa czynnik ilosci tych, ktorzy z Toba
    konkuruja o dane stanowisko?

    Bo jesli tak, to ten czynnik ilosci - jak wyzej - jest zazwyczaj zafalszowany.
    Na bardzo niewiele stanowisk, pomijajac te wymagajace minimalnych kwalifikacji,
    przychodzi wiecej niz kilka-kilkanascie sensownych zgloszen, ktore ze soba
    konkuruja. Niezaleznie od reszty papieru, ktora sie moze znalezc w skrzynce
    ogloszeniodawcy.

    >> Jak zdawalam na studia i sie stresowalam prawie 30-ma osobami na miejsce,
    >> rodzina mi powiedziala, ze nie ma 30 osob na miejsce, tylko 2 albo 3, a
    >> reszta tylko tak sobie probuje. Skutecznie mnie to nauczylo nie bac sie
    >> statystyk "ilosc na miejsce" i wszystkim polecam to podejscie. Jesli nie
    >> ma odpowiednio wysokiego wpisowego za przystapienie do konkurencji,
    >> wiekszosc tlumu bedzie sztuczna.
    >Eh, ja bym Ci kiedyś coś powiedział o prawdziwej konkurencji na egzaminach
    >wstępnych na studia, ale to może innym razem i niekoniecznie publicznie.

    Brzmi smakowicie, wiec jak kiedys Ci sie zbierze na powiedzenie tego, to
    uwaznie poslucham/poczytam.

    I.
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1