Użytkownik "adasiek" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:coe3au.17c.1@podolany.art.pl...
> krzysztofsf wrote:
>
>> Dnia Sun, 28 Nov 2004 13:28:58 +0100, Rafal Czarny
>> <rafal czarny-NOSP@M-tlen.pl> napisał:
>>
>> > Nie jest też przecież tak źle z tymi pedeefami...
>>
>> Bylo wiele dyskusji na temat najlepszego formatu.
>
> na tej grupie?? czyli musze baczniej przejczec archiwum - prawda??
>
>> PDF jest fajny, ale niektore firmy nie instaluja akrobata na komputerach
>> sekretarek, ktore odbieraja i zdrukowuja CV kandydatow. Jesli kobieta sei
>> zainteresuje i poprosi o pomoc (zakladam wariant blondynki) to pol
>> biedy..
>> Ale czasem kliknie - nie otworzy sie - to del i do kosza.
>
> dziwne; przeciez PDF daje mi wlasnie gwarancje, ze dokument bedzie
> wygladal na komputerze ofiary^H^H^H^Hpracodawcy tak, jak powinien;

Witam - Wszystkich Panów,

Nie masz gwarancji, ze bedzie wyglądał, bo nie masz gwarancji czy trafi to
na komputer osoby, która ma Acrobata :) Pomimo, ze ja miałam zainstalowany
ten program, to wielokkrotnie coś się chcraniło i pdf cudownie zawieszał mi
system. Informatycy wiadomo jak potrafią działać, więc pomimo sprytu,
wiedzy, wsparcia innych informatyków (wykorzystywałam wszelkie możliwości
pomimo koloru włosów blond) plik w pdf cudownie zawieszał mi cudownie system
:) na 100 aplikacji, które przychodza, skoszowanie 3-4 które sa udziwnione i
nie dają sie otworzyć to nie problem.

Czytając Wasze wypowiedzi Szanowni Panowie, mam wrażenie, ze mieliście albo
bardzo dużo szczęścia przy poszukiwaniu pracy, albo dawno jej nie
szukaliście, albo jestęscie bardzo niepoprawnymi idealistami. To naprawde
tak nie działa.

Jest taki dowcip:Asystentka przynosi Dyrektorowi życiorysy świetnych
kandydatówok 100. Dyrektor ze sporej sterty wyjmuje ok. 1/3 i wyrzuca do
śmietnika. Asystentka pyta: Dlaczego?? Tam mogły bć dokumenty idealnego
kandydata - Dyrektor odpowiedział - Pechowców nie potrzebujemy.

Dlatego ja życzę wszystkim powodzenia w życiu zawodowym :)
MCH
>
> dziekuje wszystkim za cenne uwagi;
>
> pzdrv;
> adas;