eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjegodziny nadliczbowe w upaleRe: godziny nadliczbowe w upale
  • Data: 2010-07-15 21:07:48
    Temat: Re: godziny nadliczbowe w upale
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:i1niba$b09$1@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:i1lc1h$lug$1@node2.news.atman.pl Jackare
    > <j...@i...pl> pisze:
    >
    >>>> A firma upadła bo jej zarząd zbyt mocno się zaangażował w walkę o
    >>>> ochronę miejsc pracy pracowników zamiast skupić sie na doglądaniu
    >>>> interesu spółki i swiadczeniu np większej ilości usług przewozowych.
    >>> A to już tylko jednostronna interpretacja, obliczona na potwierdzenie z
    >>> góry założonej teorii i pozbawiona jakichkolwiek możliwości sprawdzenia
    >>> prawdziwości.
    >>> Taka sobie opowieść, po prostu...
    >> Nie. Przybliżę szczegóły.
    > [cut]
    > Dobra. Załóżmy, że to wszystko prawda.
    > Świadczyć to będzie głównie o daleko idących patologiach w prawie.
    >
    > Po pierwsze - wynagrodzenia pracowników powinny mieć z mocy prawa
    > najwyższy priorytet, zaspokajany natychmiast. I to nie ze sprzedaży
    > majątku upadającej firmy, lecz z jakiejś instytucji na wzór UFŚG w
    > dziedzinie OC. Po przeprowadzeniu postępowania upadłościowego, działań
    > syndyka i śledztwa należności powinien otrzymać najpierw ten fundusz (aby
    > mógł obsługiwać następnych poszkodowanych). Wspomniene śledztwo powinno
    > ustalić zakres odpowiedzialności osób pozostających na decyzyjnych
    > stanowiskach i ustalić zakres ich odpowiedzialności. Odpowiedzialność ta
    > winna rozciągać się na cały ich majątek (tu konieczność stworzenia
    > mechanizmów prawnych zapobiegających lub chociaż znacznie utrudniających
    > uniki typu "dom na byłą żonę", "dacza na teściową", "auto na wujka" itp.).
    > I - jako kara dodatkowa - możliwość otrzymania czasowego zakazu
    > prowadzenia działalności gospodarczej, zajmowania stanowisk kierowniczych
    > na terenie kraju (bez względu na formę własności zakładu pracy)
    >
    > Po drugie - jeśli z majątku firmy i łajdaków nią zarządzających
    > zaspokojono należności pracownicze i nic lub nieiwle zostało, to inna
    > firma, która była kontrahentem może nie otrzymnać należności i także
    > upaść. Tym samym nie płacąc pracownikom. No to wtedy ta sama procedura i
    > sięgamy do kieszonek tych, którzy w tej firmie są odpowiedzialni za
    > śmiertelny dla niej kontrakt. I konsekwencje podobne.
    >
    > Po trzecie - ubezpieczenia umów i kontraktów. Obowiązkowe jak OC. Musisz
    > mieć OC aby jeździć autem. A czemu? Aby ten, komu z własnej winy poczynisz
    > szkodę nie musiał czekać na zadośćuczynienie finansowe.
    >
    > Po czwarte. Ktoś powie - to będzie państwo policyjne, może nawet
    > totalitarne. To niech sobie mówi. Są kraje na świecie, gdzie i dzisiaj za
    > kradzież odcina się dłoń, a za cudzołóstwo kamienuje. Mało tam takich
    > przestępstw jakoś...
    > Ten sam baran powie może - to kraje nie nadążające za nowoczesną
    > cywilizacją, zapyziałe, zacofane, rządzone przez fanatyków. Może. A kraj,
    > w którym można obywatela oszukać, wyzyskać i nie ponieść za to żadnej kary
    > to jest niby cywilizowany?
    >
    > --
    > Jotte

    To co piszesz jest nierealne coś jak zjeść ciastko i mieć ciastko.
    Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się z ryzykiem ale i z
    dobrowolnością. Wszyscy uczestnicy procesu gospodarczego zgadzają się nań
    dobrowolnie i są świadomi ryzyka. Także pracownicy, a jeżeli nie są tego
    świadomi, to powinni się raczej nazywać niewolnikami. Oszustwo o którym
    piszesz ma w prawie swą definicję i jak każda wina wiąże się z celowością i
    zamierzeniem leżącym już u podstaw działania.
    To że interes się nie powiódł i wszyscy na tym ucierpieli nie oznacza z
    automatu że było to oszustwo - chyba nie muszę tego tłumaczyć, zwłaszcza
    Tobie
    Te wszystkie szykany o których piszesz niczego by nie zmieniły. Zwiększyłaby
    się niewyobrażalnie szara strefa i korupcja (patrz przykład prohibicji w
    USA w latach 20 tych). W krajach w których obowiązuje kara śmierci, ludzie
    nadal świadomie popełniają przestępstwa zagrożone tą karą.
    Uprzywilejowaną stroną w upadłości przedsiębiorstw jest państwo.
    Zaspokojenie należności skarbu państwa ma bezwzględny priorytet, zatem to
    państwo powinno wytworzyć mechanizmy zabezpieczające najsłabszą ekonomicznie
    stronę procesu gospodarczego czyli pracownika najemnego - przynajmniej tyle
    mogłoby mu dać przy ciężarach jakie mu zabiera. Pracodawcy który straci
    wszystko w pewnym momencie nie robi różnicy czy jest winien komornikowi 20
    czy 120 milionów złotych. I tak ich nie spłaci.
    --
    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1