eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczy kobiety odkładają posiadanie dziecka?Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
  • Data: 2007-05-29 23:26:29
    Temat: Re: czy kobiety odkładają posiadanie dziecka?
    Od: "john" <j...@y...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    leszek masz racje ale to nie dociera do odmozdzonego spoleczenstwa i
    pracodawcow ktorzy maja w glebokim powazaniu pracujacych umyslem (chocby
    obecne szczucie spoleczenstwa na lekarzy). Nie ma co ukrywac, spoleczenstwo
    ma mentalnosc postkomunistyczna i w buraczanym kraju sa tylko doceniani
    machajacy lopata. Pracodawcy zapewne mienia sie katolikami ale kobiete w
    ciazy jak i innego pracowniaka jakby mogli toby wykorzystali do cna. Coz,
    mentalnosc Kalego.
    Ale z drugiej strony glosy o tym ze nowych obywateli nie potrzeba jezeli nie
    rozwiazemy sprawy bezrobocia tych juz istniejacych tez jak najbardziej na
    miejscu.
    Użytkownik " leszek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:f3ic7t$m4d$1@inews.gazeta.pl...
    > Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):
    >
    >> W wiadomości news:f3hsip$cg1$1@inews.gazeta.pl leszek
    >> <s...@W...gazeta.pl> pisze:
    >>
    >> > Bardzo przekonująco to ująłeś, ale mógłbyś jeszcze dodać (jako
    >> > przedstawiciel kadry kierowniczej) z czego ta kobieta będzie żyła,
    >> > jeśli
    >> > rozwiążesz z nią umowę o pracę lub zredukujesz jej pensję do poziomu
    >> > odpowiadającego wykonywanej przez nią pracy, ma kraść czy pójść z
    >> > kapeluszem pod kościół. Raczej jej możliwoście zarobkowe są zerowe, zaś
    >> > na dodatek musi wyżywić nie tylko siebie, ale także dziecko, więc dwie
    >> > osoby.
    >> > Z niecierpliwością oczekuję na twoją odpowiedź.
    >> Niepotrzebnie, Bylejaki przecież nie jest żadnym autorytetem, a wręcz
    >> przeciwnie, czego liczne dowody łatwo odnaleźć.
    >> Ale - w istocie uważam, że uprawnienia związane z rodzicielstwem są w
    >> polskim prawie zanadto rozdęte. Nie widzę powodu, aby pracodawcy (o nich
    >> mniejsza), a przede wszystkim ogólnie pojęci podatnicy ponosili tak
    >> wysokie
    >> koszty na rzecz osób decydujących się na rozród.
    >> Nie stać mnie na mercedesa, jeżdzę 10-cioletnią hondą, nie stać mnie na
    >> dom,
    >> mieszkam w bloku, nie stać mnie na 3 dzieci - mam jedno albo wcale.
    >> Do posiadania dzieci należy być bowiem przygotowanym, nie tylko
    >> psychicznie,
    >> ale także materialnie. Szczególnemu traktowaniu i opiece powinny
    >> natomiast
    >> podlegać niewinne niczemu dzieci poczęte w wyniku przestępstw oraz mniej
    >> lub
    >> bardziej przypadkowych związków osób nie przygotowanych do rodzicielstwa
    >> (w
    >> tym materialnie) i nie rokujących nadziei na prawidłowe realizowanie
    >> funkcji
    >> rodziców (pozbawienie praw rodzicielskich winno być łatwiejsze, do tego
    >> sprawny system adopcji i jego promocja).
    >>
    >
    > W Polsce nie ma żadnych "rozdętych praw związanych z rodzicielstwem", sa
    > co
    > najwyżej stękania nieudolnych pracodawców, którzy nie moga pojąć, że
    > kobiety
    > wychodzą za mąż, zachodzą w ciąże i rodzą dzieci, czyli z grubsza robią
    > to, co
    > robiły przez tysiące lat i dzięki czemu świat jakoś istnieje. Nawet
    > odmóżdzóny
    > pracodawca przez kogoś został urodzony.
    > W każdym interesem czy biznesem jest związane ryzyko i trzeba być
    > przygotowanym na różne sytuacje, w tym na ciąże i porody, czy się to komuś
    > podoba czy nie podoba.
    > Pracodawca nie funkcjonuje w jakiejś abstrakcyjnej rzeczywistości, żyje w
    > określonej społecznej sferze, zas dzieci, czyli powstawanie następnego
    > pokolenia ludzi, jest bardzo ważną, bodaj nawet najważniejszą cechą
    > każdego
    > zdrowego społeczeństwa i pracodawcy żadna krzywda się nie stanie, gdy
    > będzie
    > płacił swojej pracownicy w ciązy pensję. Zaś wiele problemów można
    > rozwiązać,
    > jeśli się tylko chce, kobietę przesunąć do lżejszej pracy, pozwolić na
    > prace w
    > domu, ruchomy czas pracy, naprawde, jak się chce i myśli to można masę
    > problemów rozwiązac z korzyścią dla pracodawcy, pracobiorcy i
    > społeczności, a
    > jeśli nawet nie z korzyścia, to z minimalizacją strat.
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1