eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeczasem jest praca a brak chętnychRe: czasem jest praca a brak chętnych
  • Data: 2003-07-03 22:39:08
    Temat: Re: czasem jest praca a brak chętnych
    Od: " marko01" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nie spodziewałem się tylu wypowiedzi. Trochę się opuściłem w reakcjach na
    nie. Przez kilka dni z rzędu intensywnie pracowałem i na komp nie starczyło
    czasu.

    1. DB501
    Oczywiście pojęcie "starczało na życie" jest względne. Konkret z mojej firmy:
    ok. roku 1998 człowiek pracował około 3 - 4 dni w tygodniu; dostawał około
    1,3- 2 tys.zł, miesięcznie plus 40% zwrotu za paliwo. Czy tyle wówczas
    starczało na życie ? Moim zdaniem tak (dla ułatwienia dodam, że to nie
    Warszawa więc utrzymanie nie jest drogie). Ten jeździł akurat moim samochodem
    (miał przez to mniejszą prowizję). Podaję jego ponieważ ukradł najwięcej i
    oddając sprawę do sądu dokładnie analizowałem czy przypadkiem nie robię mu
    krzywdy. Następni pracoweali znacznie krócej ponieważ wcześniej łapałem ich
    na "niesolidności".

    2. DAMON
    Mam dowody kradzieży pnieważ:
    - towar wydawany i odbierany był liczony i kwitowany
    - pieniądze od kontrahentów pobierali kwitując,
    - raz skierowałem sprawę do sądu i bez problemu ją wygrałem
    (nawet bez adwokata).

    3. Po dopowiednim ułożeniu trasy nie robi się wielu kilometrów (mi wychodzi
    ok. 1 tys. km na wyjazdy "sprzedażowe"). Gdybym był pracownikiem miałbym za
    to do dyspozycji 3 tys. złotych za ok. 3 dni pracy w tygodniu, średnio po 10 -
    13 gdzin. Te pieniądze to całość łącznie z podatkami itd.

    KK
    Jeśli ktoś jeździ mocno zużytym samochodem o drogich częściach to już jego
    sprawa. Bardzo szybko wyda na naprawy tyle, co na 2-letnie dobre auto.
    Przedstawiciel handlowy i dostawca towarów do sklepów to całkiem różne typy
    pracy i możliwości zarobku.

    4. Gdybym dał stały element pałacy, nie opędziłbym się od chętnych. Brać
    pieniądze za nic chciałby niemal każdy. Wkońcu można sobie pojeździć na
    wycieczki a na koniec miesiąca do kasy po te choćby i minimum.
    5. Wypłaty zawsze są u mnie wydawane bez opóźnień.

    5. Do wątpiących w mą prawdomówność: nie sądźcie wg siebie. Ja nie widzę
    sensu w kłamaniu w takiej dyskusji. Tym bardziej, że występuję tu niemal
    anonimowo.
    m

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1