eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZaleznosc zarobków i kariery od IQRe: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
  • Data: 2006-10-19 21:20:10
    Temat: Re: Zaleznosc zarobków i kariery od IQ
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 19 Oct 2006 22:16:50 +0200, Irving Washington <m...@d...doPLer>
    w <eh8mfi$6l5$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski napisał(a):
    >>> Popatrz sam jakiego rodzaju stosunki przytaczasz: wykorzystywanie,
    >>> groźby. To są przecież sytuacje skrajne.
    >> No tak rozumiem pozwolenie sobie z kimś na coś.
    >> Sytuacje nieskrajne mieszczą się według mnie wewnątrz dopuszczalnych
    >> norm stosunków międzyludzkich
    > Gdyby tak było, termin asertywności nie zrobilby większej kariery :)
    > Zauważ, że asertywność, czyli w skrócie "okreslanie na ile pozwalamy
    > sobie w relacjach z innymi i innym w relacjach z nami" odnosi się nie
    > tylko do sytuacji skrajnych ale też do tych, uznawanych za dopuszczalne.

    Jeżeli zdefiniujemy asertywność w ten sposób - zgoda.
    Równocześnie bazując na tej definicji - asertywność umożliwia nam
    uniknięcie sytuacji skrajnych przez niepozwolenie sobie.
    Mając asertywność która dość wyraźnie ustala, na co mogę sobie pozwolić,
    i jeżeli te granice mieszczą się wewnątrz ogólnie rozumianych norm, nie
    muszę testować innych osób, bo sam sobie wyznaczam granicę.
    Sytuacja z osobami, które są nadwrażliwe albo w inny sposób mają
    zdefiniowane podejście do ludzi to margines, wtedy zachodzą sytuacje
    skrajne, bo albo one uważają, że mogą sobie pozwolić wobec nas na coś,
    na co nam nie pozwala (a dokładnie broni nas przed) nasza asertywność,
    albo ich granice pozwalania sobie są przesunięte względem norm, są
    przewrażliwione (typu ktoś obraża się, gdy biegnę po schodach
    rozmawiając przez telefon, i nie powiem temu komuś dzień dobry).

    [ ... ]
    >>> No właśnie ten Twój zdrowy rozsądek i umiejętność radzenia sobie z
    >>> porażkami, wynika z Twojej inteligencji, nie mającej nic wspólnego z IQ.
    >> No ja tutaj będę obstawiał na geny, wychowanie i doświadczenie, ale to takie
    >> staromodne. Określenie tego inteligencją śmaką jest bardziej trendi.
    > Geny, doświadczenie, wychowanie. Inteligencja płynna nierozwiązywalnie
    > związna jest z czynnkiem genetycznym. A skrystalizowana z nabytym
    > doświadczeniem :)
    >
    > Więc jak - jest to kwestia Twojej inteligencji? :)

    Powiedzmy, taki buzzword, żeby ludzie zrobili sobie testa i się lepiej
    poczuli.
    Albo żeby usłyszeli od swojego terapeuty "Masz zbyt wysoką inteligencję
    emocjonalną i dlatego tak przeżywasz".
    Ja jednak wolę bardziej tradycyjne nazwy typu charyzma, empatia, i
    chutzpah (w znaczeniu angielskim i żydowskim, w którym jest dość bliska
    bezczelności).

    > Maciek

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1